Dość długo czekałam aż się w końcu zmobilizuję, żeby oglądnać 6 odcinków 1 sezonu. A jak już zaczęłam to musiałam skończyć wszystkie 6. Serial jest obłędny, śmieszny i prześmiewczy. Nick - prawnik po śmierci swojego ojca, dość niechętnie przejmuje po nim obowiązki prowadzenia interesów bogatej i zepsutej rodziny. Prowadzenie interesów często polega na absurdalnych potrzebach babysitting dorosłych czy organizowaniu sesji zdjęciowych, pomoc w zamknięciu mostu na urodziny jednego z bliźniaków, skupowanie porno kaset i innych niewyobrażalnych czynnościach. Przy tym ma konkretny cel - podejrzewa, że jego ojciec, który miał zginąć w wypadku tak naprawdę został zamordowany- oczywiście mimo tego, że jego relacje z ojcem nie były wzorcowe, bo ojciec poświęcał się wszystkim, przede wszystkim usługiwaniu rodzinie, ale ze szkodą dla Nicka. charakter serialu w zasadzie doskonale odzwierciedla tytuł - dirty sexy money ;) baaardzo przyjemna rozrywka. polecam!