Jak miałbym możliwość to sklonowałbym Wołoszańskiego i zastąpił jego klonami każdego nudnego nauczyciela historii w polskich szkołach. Od razu każdy nastolatek by wiedział kiedy Polska odzyskała niepodległość i kiedy było powstanie w Warszawie...
klonowanie budzi pewne kontrowersje;) ale może jakaś forma interaktywnego hologramu?
Hehe z tym klonowaniem to żartowałem. Wystarczy nawet, że zamiast nudnej lekcji puszczano by jego odcinki.
Z tym zastępowaniem to bym się wstrzymał. Cykl miał niestety sporo błędów. ale trzeba przyznać że Wołoszański potrafi opowiadać. Szkoda tylko ze ze wszystkiego robi właśnie "sensację". Poziom serialu był w sumie niezły, znacznie lepszy niż jego książek. Pozdrawiam.