PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685069}

Sense8

2015 - 2018
7,9 37 tys. ocen
7,9 10 1 37308
7,4 8 krytyków
Sense8
powrót do forum serialu Sense8

Odniosłem wrażenie, że Wachowską bardziej interesują wrzucenie swoich trzech gorszy w sprawie ideologii gender, niż zrobienie jakieś dobrej rozrywki dla mas.

ocenił(a) serial na 10
Badly

Największą wolność twórczą poza Netflixem zapewnie ponoć FX

ocenił(a) serial na 8
Badly

Tak obostrzenia, którymi nałożony jest każdy serial. Dlatego w serialach nie uświadczysz scen porno, nie uświadczysz penisa penetrującego waginę, albo odbyt, nie uświadczysz wątków pedofilnych gdzie sprawca w sposób niezwykle graficzny gwałci dziecko, itp itd. Rozumiem, że to wszystko miałyby być przyczyny wielkiego ograniczania twórców i współczucia dla nich? Nie żartuj. Serial to nie jest żadne wyżycie się artystyczne. Serial to jest produkt robiony pod zamówienie stacji TV, abo w tym przypadku Netflixa, czyli też stacji TV, tyle, że internetowej. Sądzisz, że Netfilx nie wiedział co zleca? Że to było na zasadzie "macie tu kase i róbta co chceta, a my puścimy w ciemno gotowy produkt"? Jeśli tak sądzisz to kieruje tobą ogromna naiwność. Wyżycie artystyczne masz na zamkniętych biletowanych wystawach z projekcjami niszowych filmów tam masz jazdę bez trzymanki. Serialiki do TV czy Netfilxa to są produkty dla grzecznych dzieci muszące spełniać określone wymogi zarówno prawa jak i standardów określonych przez zleceniodawcę.
To nieprawda, że do pracy nie możesz zatrudniać kogo chcesz. Masz tylko wytyczne, aby nie popaść w zarzuty rasistowskie albo homofobiczne. Możesz zatrudniać kogo chcesz wśród białych, czarnych hetero gejów itp, ale jeśli takich jak ty byłaby większość producentów to by się okazało, że seriali z aktorami o innym kolorze skórzy niż biały, orientacją inną niż hetero mielibyśmy jak kot napłakał. A wtedy byłoby to już konkretne zjawisko konkretnych problemów jeśli chodzi o seriali, a nie tylko twoja wolna ręka i pełna dowolność. Tak zresztą przez długi czas było, bo w kinematografii te problemy dyskryminacji w doborze postaci są nie od dziś i nie od wczoraj. Stąd zmiany, które obserwujmy od dobrych kilku lat są jak najbardziej słuszne i pozytywne. Zrozum tutaj nie chodzi o to, aby ze szwajcarską precyzją cyrklować podziały na aktorów homo hetero i ze względu na kolor skóry, tylko o to, aby w doborze postaci i aktorów panowała względna uczciwość i normalność. Aby nie było tak, że postaci białych aktorów hetero stanowiły absolut całej kinematografii, bo to żadna "wolna ręka nie jest", tylko zwykłe producenckie k...stwo.
i powtarzam dla normalnych hetero wątki homo nie są żadnym problemem w filmach tak jak nie są nim wątki hetero dla gejów. Zapytują, czy możesz mi pokazać dowolny temat na dowolnym forum dowolnego filmu/serialu na filmweb, dowolnego homo, który by narzekał na ciągłą propagandę hetero? Tu się właśnie o to rozchodzi, że twoi współbraci w orientacji dostają niesamowitej sraczki na choćby najmniejsze szczątkowe i niewinne wątki homo. To jest patologiczna obsesja nienawiści wobec homo to jest zasadnicze clue tej dyskusji, a nie żadne tam wolne rączki w doborze obsady dla twórców.

ocenił(a) serial na 8
mike__25

Rozpowszechnianie pedofilii w każdym cywilizowanym kraju jest zakazane przez prawo. Np. porno nie masz na polskich serwerach, a zagranicznych.

Wybacz, ale albo robisz z twórców debili albo masz jakieś skrzywienie dotyczące wolności. Jeśli robię coś dla telewizji to wybacz... Ale wiem na co się godzę. Mój twór ma trafiać do jak najszerszej publiczności (w Ameryce dotyczy to Wielkiej Czwórki), jak idę robić do takiego The CW to wiem, że mogę śmigać romansami na prawo i lewo, jak HBO to w granicach smaku (choć nie zawsze) mogę szaleć jak (och emo, napisałaś to raz i mi się podoba to sformułowanie) świnia w agreście. Taki przykład - domu nie pomalujesz na wściekły różowy, bo psuje estetykę miasta i to jest w prawie, nie możesz tego zrobić. Żyjąc zawsze nas coś ogranicza i wybierając daną rzecz godzimy się na to.
Te wytyczne zatrudnienia to jak parytety - skończony kretynizm. Zatrudniam kogo chcę i tyle. Taką osobę, której kompetencje są najbardziej odpowiednie. Jeśli ktoś zatrudnia chińczyka czy transwestytę, który ma mniejsze doświadczenie i kompetencje od np. mężczyzny rasy białej z lepszymi kwalifikacjami tylko po to, aby nie być o coś oskarżanym to idiotyzm. Taki przykład kretyńskiej, Amerykańskiej histerii i poprawności politycznej:
naekranie.pl/aktualnosci/kinowe-uniwersum-transformers-wywoluje-kontrowersje-na- tle-rasowym
Krótko: debile.
Powinniśmy być zatrudniani na podstawie naszych kwalifikacji i doświadczenia, a nie płci, koloru, wyznania i tak dalej. Nawet jeśli tym trafem to będą sami biali hetero to trudno. Najlepiej nadają się do tej roboty i tyle.

O nie. Ja rozpoczęłam dyskusję na ten temat, że nikomu nie należy się jak psu buda. To jest clue tej dyskusji, a nie "niesamowita sraczka" kogokolwiek na cokolwiek.
Tej sraczki nie zmienisz. Może za kilka stuleci, ale jeśli na tym etapie strona, które przedstawia mniejszość będzie wytykać białych heteryków to oni tym bardziej będą się bronić i tym bardziej tkwić w statusie "jestem przeciwko". Tyle.

ocenił(a) serial na 8
Badly

Podałem przykłady, aby ci udowodnić, że jednak żaden mainstreamowy twórca tak do końca nie ma pełnej swobody przy produkcji w tym przypadku np. serialu. Pełną swobodę masz wyłącznie w produkcjach niszowych reżyserów z niezależnym budżetem. Opowiadanie, że pełna swoboda ograniczana jest implementacją postaci homo, albo przedstawicieli innych ras nie ma większego sensu, ponieważ mainstreamowi producenci ograniczani są całą masą innych "odwiecznych" obostrzeń, wytycznych i przykazów. Na tym tle pretensje o wątki homo jawią się jako twoje osobiste płaczki wobec samego faktu istnienia wątków homo. Zgodnie z twoją maksymą producenci implementują takie wątki bo chcą. Skoro uważasz, że można chcieć zatrudniać 100% aktorów białych odgrywających 100% heteroseksualistów to powinnaś także uszanować, że producenci mogą chcieć zatrudniać dowolną ilość postaci homo i wątków homo zgodnie z ich kaprysem. Zgodnie z twoją maksymą - nic ci do tego, swoboda ma być. A jednak okazuje się, że wąty są i to całkiem spore...
Jeśli w większości produkcji miałoby być 99% aktorów rasy białej, a ich postacie to tylko hetero to nie wytłumaczysz tego żadnym "powinniśmy zatrudniać na podstawie kwalifikacji", bo jednak wobec takich dysproporcji w zatrudnieniu problem jawi się szerzej niż tylko kwestia różnicy w zawodowych kompetencjach (zresztą ta różnica to tylko twój niczym nie uzasadniony zarzut przeciwko aktorom innych ras niż biała). To jest dokładnie ten sam schemat jak w przypadku dysproporcji w zatrudnianiu oraz wysokości zarobków kobiet vs. mężczyzn.
Powtarzam, nie chodzi tu o żadne parytety, ani cyrklowanie ile ma być konkretnie wątków homo na tle hetero w każdym serialu. Chodzi o pewną normalność i zdrowy rozsądek tak aby nie dopuszczać do sytuacji, w której takie osoby jak ja, poza nielicznymi produkcjami niszowymi, nie będą mogły znaleźć żadnego serialu z bohaterami i wątkami, z którymi możemy się identyfikować. Poza tym to nie jest tylko kwestia normalności, to jest przede wszystkim kwestia zmian społecznym w USA, gdzie większośc obywateli jest za małżeństwami homo, za pełną równością obywateli LGBT i nie widzi nic niestosownego w wątkach homo w serialach. Co więcej chcą to oglądać, wobec czego obecny trend w serialach jest odpowiedzią na zapotrzebowania widza. Większość społeczeństwa chce homo, jeszcze większa większość jak nie wszyscy, producenci chcą homo. Amerykańskie seriale nie są robione pod gusta katokonserwy z Polski. Deal with it.
Warto też wspomnieć, że autorzy takich tematów jak ten próbują ukazywać serial Sense8 jako gejowski, co jest zupełną ściemą. Postaci LGBT stanowią mniejszość na tle postaci hetero. Tak tak chodzi cały czas o Sense8. Także nieprawdziwe informacje są jakoby serial był "homopropagandą", bo jako, że w sumie fajnie by było jakby był, to jednak nie jest, bo zupełnie nie o to w nim chodzi, co wie każdy kto obejrzał serial, a nie tylko rzygał na sceny homo, całej reszty zupełnie nie rozumiejąc.
Mniejszość nie wytyka wątków hetero, więc twój zarzut jest pusty. Właśnie do tego to się sprowadza, że widzowie homo nie zakładają tego typu tematów-sraczek wobec wątków hetero. Robią to tylko homofoby.

ocenił(a) serial na 8
mike__25

Teraz pytanie: gdzie JA nie szanuję tego, że producenci wprowadzają wątki homo czy zatrudniają takie postaci? Wskaż mi w którym miejscu! GDZIE ja mam takie wąty? Co to ma być za maksyma "moje osobiste płaczki"?

Mainstreamowy twórca godzi się na takie warunki pracy i w nich tworzy jak chce. Nawet niszowi producenci nie mogą robić tego co im się żywnie podoba, bo pewne rzeczy ogranicza samo prawo, którego mają obowiązek przestrzegać.

Gdzie ja napisałam, że w większości produkcji miało by być? Napisałam, że jeśli twórca tak chce i takie osoby uważa za bardziej odpowiednie do pracy, którą chce, aby wykonać to powinien to zrobić, a nie słuchać wielce postępowych Amerykanów, którzy go zaraz wyklną. O tym napisałam, a ty tylko nadinterpretujesz.

Seriale czy filmy nie powinny być tworzone tak, aby dawać przekrój przez całą ludzkość. Paranoja. Jeśli jest na coś popyt to i jest podaż. Chcą to tak robić to okej. Ale gadanie, że komuś się coś należy jest śmieszne.

Akurat rodzeństwo Wachwoskich i Starczynski mieli szczęście, że ich Sense8 trafiło na Netflixa, bo w innej stacji nie trafiliby do takiej szerokiej publiczności już nie wspominając o tym, że nie wyemitowaliby całego sezonu.

Ludzie nie lubią, gdy im się coś wciska. Polacy na pewno. Przy paradzie równości, ustawie o związki partnerskie, rozmowy o LGBT (teraz hot temat o ojczymie Kim, jakby poważniejszych spraw nie było) po seriale włącznie. To tak jak z Małyszem w pewnym okresie. Otwieram lodówkę, a tam on. Polaków to dusi i wkurza (teraz powstał temat kampanii „Nie odkładaj macierzyństwa na potem!”, gdzie oburzają się Polki), i stąd biorą się takie tematy. Potem pojawiają się takie osoby jak ty, które w obronie atakują albo twierdzą, że im się należy.

ocenił(a) serial na 8
Badly

Gdzie? Cały czas przecież próbujesz przekonywać, że źle się dzieje, że w serialach są wątki homo, że źle się stało, że nastał taki trend sugerując,, że producenci są zmuszani do parytetów postaci ze względu na orientację seksualną.

Drugi akapit no więc własnie cieszy mnie, że w końcu to zrozumiałaś, że nikt tak naprawdę nie ma totalnej swobody w produkcji seriali, że nie jest to żadne wstrętne ograniczenie.

Jakie widzisz inne rozwiązanie? Jeszcze do niedawna było tak jak piszesz i wyglądało to w ten sposób, że ja w czasie dojrzewania, podstawówce i potem czasach licealnych nie miałem ani 1 filmu i serialu z bohaterami o mojej orientacji. To nie była sytuacja normalna, aby kinematografia adresowana była dla jedynie białych heteroseksualnych widzów. Kinematografia ma być adresowana do wszystkich z uwzględnieniem potrzeb jak najszerszej publiczności. Źle się czuję z kwitowaniem tego "bo ci sie nie należy". Rzeczywiście fantastyczna sytuacja kinematografii wobec widzów LGBT. Mam rozumieć, że jakby sytuacja była odwrócona to nie pisnęłabyś słówkiem przeciwko 99% bohaterów homo w 99% filmów i seriali?

Z jakich to niby względów dowolna stacja TV miałaby nie emitować Sense8? Nic tam kontrowersyjnego nie ma, a obejrzałem już wszystkie odcinki. Już nie takie sceny gejowskie i heteryckie pokazywali w serialach telewizyjnych. Najnowszym tego przykładem jest np. Penny Dreadful produkowany dla TV, nie dla Netflixa.

Cały czas będą hot tematy dopóki tych spraw się nie ureguluje i ostatecznie nie rozprawi z homofobią i transofobią. To jest ten sam proces przez który przechodzili czarnoskórzy i kobiety. Kocham argumenty w stylu "jakby nie było lepszych tematów" tak tak w ten sposób chciano by przedkładać to w nieskończoność, bo przecież zawsze się coś "ważniejszego" wymyśli. Big fat LoL, jakby bardziej palące tematy miały przeszkadzać w zajmowaniu się także innymi, również ważnymi, bo z całą pewnością aspekty Praw Człowieka do błahych spraw nie należą. Zgadza się pełna równość w prawie należy mi się. Jak psu buda. Nic mniej nic więcej, wszystko co do joty to samo co przysługuje heterykom. Poza tym coraz liczniejsza obecność homo wątków w serialach i filmach wynika ze wzrostu społecznej akceptacji, a nie tylko walki LGBT o równosć w prawie. Przypominam po raz n-ty, że amerykańskie seriale nie są produkowane z myślą o mentalności katoprawackich umysłów z Polski. Mało tego, Netflix w ogóle nie jest obecny w Polsce, a nigdzie indziej tego serialu nie emitują poza własnie Netfilxem.

ocenił(a) serial na 8
mike__25

Jesteś mistrzem nadinterpretacji. Brawo. NIGDZIE tak nie napisałam. CIĄGLE za to powtarzam, że twórca powinien mieć dowolność w wybieraniu postaci jak i aktorów. CIĄGLE powtarzam, że nikomu się nic nie należy. Jesteś niczym feministka, która mówi, że kobietom należy się połowa miejsc w Sejmie, Senacie, połowa etatów na wysokich szczeblach.

To nie są wstrętne ograniczenia. Każda stacja ma własnego właściciela i może pokazywać to co jemu się podoba. Jeśli twórcy to nie pasuje to niech idzie do kogoś kto to wyemituje i tyle. Jeśli prawo nie pozwala ci zabijać to będziesz się obrażać i tego żądać? W końcu to też jest ograniczenie.

Kiedyś występowali tylko mężczyźni, a jak były partie kobiece, jakoś to przeżyły. Karłów też jest mało w telewizji, już nie wspominając, że nie ma udogodnień dla nich. A osoby niepełnosprawne! Ojej! Każdy na świecie jest w jakiś sposób pokrzywdzony i niewiele może z tym zrobić. Jakieś braki w ogólnej telewizji to nie jest koniec świata.

Em... Penny Dreadful jest w Showtime. Dziękuję.

Sprawę uwolnienia się Caitlyn rozdmuchali do granic możliwości. Zmieniła się. Super. Dobrze dla niej. MOVE ON! Inny temat poproszę, a nie codziennie o niej w tym temacie tylko pod innym kątem. Przeciąganie jakichkolwiek tematów mnie mocno denerwuje. Tak samo jak afera podsłuchowa, która teraz będzie ciągnęła się przez kilka tygodni w mediach jakby nie było o czym mówić, bo świat jest taki malutki, że łoh.
Walka o Prawa Człowieka powinna rozgrywać się na szczeblu politycznym, bo na szczeblu społecznym bardzo długo nie będzie akceptacji.
Netflix jest dostępny w wielu krajach. Już niedługo będą i w Polsce. Pojawiają się również polskie napisy. Nikt tam głupi nie jest. Widzą, że mogą zarobić w wielu innych krajach, więc poszerzą swój dostęp.

ocenił(a) serial na 8
Badly

No raczej taką feministką nie jestem, bo właśnie pisałem, że nie jestem za sztucznymi sztucznymi parytetami i cyrklowaniem podziałów. Pisałem, że jestem za zdrową normalnością, czyli za unikam sytuacji, w której kinematografia zdominowana jest przez kreowanie wizerunku społeczeństwa nie odzwierciedlającego rzeczywistości. Pisałem nie przeszkadza mi brak parytetów, nie przeszkadza mi to, że w większości produkcji większość bohaterów jest hetero. Jednakże jakby to polegało tak jak kiedyś na tym, że 100% produkcji zawiera tylko białych bohaterów hetero to byłoby to zjawisko i i szerszy problem, tak jak było jeszcze do niedawna i na szczęście to zwalczono.

Penny Dreadful jest emitowane w TV, a pokazują tam znacznie więcej przemocy i seksu niż w Sense8, który jawi się przy Penny Dreadful jako grzeczna bajka dla dzieci. Dlatego nie widzę tych rzekomych przeszkód w emisji PD dla TV.

Nie wiem gdzie Ty ciągle widzisz Caitlyn? Na pudelku, albo innych serwisach plotkarskich? Bez przesady! Temat jest głośny w Stanach, bo do tej pory osoby Trans były traktowane po macoszemu, skupiano się głównie na gejach i lesbijkach. Tymczasem trans są obarczeni o wiele większym społecznym ostracyzmem, dyskryminacją i uprzedzeniami. Bardzo słusznie, że się o tym mówi, tym niemniej mi jeszcze żaden trans z lodówki nie wyskoczył.

Z tymi Prawami Człowieka to oczywiście żartujesz, ponieważ akceptacja społeczna jest o wiele większa niż poziom mentalności polityków. Politycy są daleko za murzynami jeśli chodzi te sprawy. W Polsce oczywiście homofobia ma się niestety nadal dobrze, ale i u nas zmiany są konsekwentne i pozytywne. Z każdym rokiem.

Tak podobno Netflix ma być dostępny, ale pewnie jego cena nie będzie taka fajna jak abonament w Stanach. I nikogo nikt zmuszac nie będzie do subskrypcji ani oglądania Sense8.

ocenił(a) serial na 8
mike__25

Nie zwalczono, a zaakceptowano. To duża różnica.

Jest różnica pomiędzy Showtime, a np. ABC. Sense8 długo by nie pożyło w TV z prostej przyczyny - rozwijanie się historii jest tak powolne i nudne, że spadłaby oglądalność i poszło do kasacji. W Showtime wyemitowaliby do końca, ale potem raczej nici z 2 sezonu, w takim ABC ucięliby gdzieś w trakcie. W swojej pierwszej wypowiedzi nie sugerowałam, że chodzi o LGBT, czy seks, a o ogół.

W sieci, bo nie oglądam TV. Okładkę Vanity Fair już znam na pamięć. Krążę pomiędzy serwisami telewizyjno-muzycznymi.

Prawo zmieniają politycy, a nie przeciętny Kowalski.

Netflix w Stanach jest po 9 dolców. W Europie po 9 euro. Przeliczając cenę europejską - 36 zł to jeszcze nie koniec świata i wielu będzie chętnych, aby tyle zapłacić.
Tak samo w TV, nikt nikogo nie zmusza, ale jak oglądalność spada to serial idzie do kosza.

ocenił(a) serial na 10
Analog

"każdy serial musi mieć swojego gaya" ja kojarzę może ze trzy...

ocenił(a) serial na 8
nikike

Jakie?

ocenił(a) serial na 10
Badly

Pomijając seriale gejowskie, w których geje muszą być z definicji, orphan black, how to get away with murder, ze starszych desperate housewives, a i tam gdzieś dopiero w okolicach 4 czy 5 sezonu, tyle że cała para(!).

ocenił(a) serial na 10
nikike

Przeglądam sobie oceny seriali i dochodzą Faking It, drugoplanowa postać w szerzej nieznanym My Mad Fat Diary, jakiś drobny wątek w ostatnim sezonie AHS, znów drobny wątek w Da Vinci's Demons, trzecioplanowa rola w Awkward. Chyba trochę słabo jak na wielką "propagandę gejowską", która opanowuje cały świat telewizji i filmu.

ocenił(a) serial na 8
nikike

W kilku serialach, które oglądam na stałe albo widziałam parę odcinków udałoby mi się stworzyć jakąś listę, gdzie są pary homoseksualne albo pojawiają się jakieś zajawki. Nie byłoby tak źle. Z dużej stacji to warto podać Grey's Anatomy.

ocenił(a) serial na 10
Badly

Ale i tak trzeba skubać i wgłębiać się w oceny, trochę to nie pasuje do wizji świata zniewolonego przez homoseksualizm(?)

Zapomniałem jeszcze o najważniejszym chyba przykładzie, czyli Glee xD

ocenił(a) serial na 8
nikike

Wg niektórych to nieważne. Sam fakt, że są homoseksualiści, a nawet przewija się jakaś zajawka homo to wystarczy. ;)

ocenił(a) serial na 10
Badly

Wiem, wiem, jak widzę postać geja w serialu czy filmie to mam pewność że jak zajrzę na forum to znajdę tam przynajmniej kilka tematów o "homopropagandzie", "wciskaniu pedałów do gardeł" i tego typu ekscesach.

nikike

Bo to dopiero początek. Ja mogę więcej wymienić, ale nie o to chodzi, dzisiaj tyle, wczoraj tyle, progres jest i będzie narastał, wystarczy zobaczyć jak było z pchaniem czarnych na świecznik, Amerykanie teraz już maja tym z ryte głowy, czepiają się np. naszego "Wiedźmina" (gry), że nie ma w nim czarnoskórych postaci?! To jest nawet powód dla wielu tam zaniżania tej grze ocen. Pamiętasz Robin Hooda z Costnerem, jak pchnęli do niego Freedmana? Tego samego oczekują od Wiedzmina. Popieprzenie z poplątaniem, na szczęście w grach są jeszcze inne ośrodki poza Ameryką, gdzie rodzą się nowe rzeczy i nie musimy być podatni na ich przemożną ideologię, która sieje się przez świat za sprawą Hollywood.

ocenił(a) serial na 10
Analog

No i to jest właśnie taka logika xD Legierski głosuje na Dudę - nagłówki "rozłam w środowisku LGBT", jeden recenzent napisał że Witcher to rasistowska i seksistowska gra - teksty "amerykanie mają zryte głowy" i "ameryka narzuca czarnych w grach", jedna głośna historia o tym jak jakaś para gejów gwałciła dzieci - "geje to pedofile". Z takim braniem pojedynczych przypadków i ich potwornym rozdmuchiwaniem daleko nie zajedziemy.

użytkownik usunięty
loff_doctor

też mi się nie podobało to o czym piszesz w pełni się zgadzam... serial sci-fi niby... to po co te sceny co one dodały wartościowego do fabuły? Celowo to chyba zrobili bo to drażliwy temat jak widać darmowa reklama serialu żałosne...

ocenił(a) serial na 5
Analog

homoseksulalizm mi w tym serialu nie przeszkadza, ale ta rozwleczona akcja, nudzę się podczas oglądania :(