To był ten odcinek, w którym stwierdziłem że odpuszczam sobie ten serial. Siódmy odcinek, każdy po pół godziny i po tych 3,5 godzinach w zasadzie nie wiadomo o czym to jest. Wygląda jak film fabularny który ktoś próbuje rozwodnić i tak rozciągnąć w czasie jak się da. Mamy i wątek ojca wracającego z więzienia, motyw...