Film mi się bardzo podobał, zwłaszcza postać Olafa grana przez Jima Carreya, tak samo jak postacie trójki rodzeństwa. Warto się zabrać? Mam wątpliwości bo to netflix...
Tradycyjnie już jeśli chodzi o Netflixa nie obyło się bez gejów zarządzających tartakiem czy czarnoskórej ciotki Józefiny, która była tak odmienna od roli Meryl Streep, że powstała prawie inna postać. Co do Olafa to jest bardziej bezwzględny i nieobliczalny, ale ma mniejszy obłęd na twarzy niż Jim Carrey. Serial jest wierniejszą ekranizacją od filmu z 2004 roku, ale ten był przeznaczony dla dzieci.