Prawie wszyscy uważają że Jim Carrey był lepszy grając Hrabiego Olafa. Ja uważam że to nie prawda. Film z Jimem Carreyem oglądało się całkiem przyjemnie , ale gdy odświerzałem go sobie po zobaczeniu serialu zdałem sobie sprawę że czegoś mi w nim brakuje. I brakowało mi właśnie gry Patricka Harrisa. Po prostu Jim Carrey jest tak pozytywną postacią , że nie do go się znienawidzić za to co robi dzieciom , wiem że nie o to chodzi , ale oglądając serial można było się wściec na Hrabiego , tymczasem w filmie nie dało się go nie lubić przez te jego żarciki i komediowy typ aktorstwa. Co prawda w całym serialu jest też nutka komedii co według mnie idealnie Patrick miesza jednak z grozą swojej postaci. We mnie nie budził też tej specyficznej ,,grozy,, obecnej w filmie. Myślę że Patrick Harris jest w tej roli lepszy. Ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie , a ja właśnie swoje wyraziłem