Lektor - mało interesujący jako postać, nie specjalnie zainteresowany opowiadaną przez siebie historią, mimo że w słowach udawał że go interesuje ale nie brzmiało to wiarygodnie. Twarz aktora też raczej mówi ze nie interesuje go nic poza własnymi potrzebami. Opowiada historię bo ktoś mu kazał i dał za to pieniądze.
O wiele lepszy był lektor z filmu, który mówił z przejęciem w głosie, zrobił swoją robotę o wiele lepiej jako aktor.
Właśnie odechciało mi się oceniać reszty filmu i daję tytuł tematu "Ocena lektora" zamiast ogólnego "Ocena". No jakoś nie budzi takich emocji żeby poświęcić mu aż tyle czasu.
Ocena serialu to 7/10 z sentymentu do filmu i dlatego że jednak nie jest najgorzej zrobiony.
Ten lektor jest postacią z serialu, a nie zewnętrznym lektorem. Jest zniechęcony i przybity, bo stracił ukochaną i musi opowiadać ponurą i przygnębiającą historię - oczywiście w założeniu, bo cały serial jest bardzo nie na poważnie.
rewelacyjnie to odebrałeś :-) i takie wrażenie właśnie miał sprawiać lektor,
ma zniechęcać do zgłębiania historii, którą opowiada - straszliwie mnie to bawi :-)
Lektor i piosenka z czołówki idealnie się wpasowują :-)