PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747565}

Seria niefortunnych zdarzeń

Lemony Snicket's A Series of Unfortunate Events
2017 - 2019
7,4 34 tys. ocen
7,4 10 1 34213
6,6 18 krytyków
Seria niefortunnych zdarzeń
powrót do forum serialu Seria niefortunnych zdarzeń

Bardzo dobry pomysł Netflix! Oby tak dalej, twórzmy różnorodne seriale, popieram!
Jestem bardzo ciekaw Neila Patricka Harrisa w roli Hrabiego Olafa, ponieważ postać ta kojarzy się mocno z Jimem Carrey'em, co nie oznacza, że Harris go nie pobije. Jest świetny i osobiście trzymam kciuki!
W międzyczasie zapraszam na mojego bloga o serialach: http://serialowyguru.blogspot.com/

Pozdrawiam!

Filippe_

Ja mam nadzieje że tym razem zekranizują więcej niż tylko 3 książki. Mam nadzieję że serial okaże się hitem i pociągną to do końca. Ostatecznie pozostają nam książki.

ocenił(a) serial na 7
MikeyS

Myślę, że bardzo dużo zależy od Neila

Filippe_

Jeszcze nie zaczęli kręcić a ja już mam obawy. Pan Poe będzie czarny, zaś Wujcio Monty będzie hindusem. Co do tego drugiego to nie mam pewności czy przypadkiem autor nie wspominał w książce nic o jego pochodzeniu, ponieważ "Gabinet Gadów" czytałem bardzo dawno, jednak wersja tej postaci z 2004 roku przypadła mi do gustu. Co do Pana Poe, widzę że już zaczyna się poprawność polityczna... Co dalej? czarne bladolice?

ocenił(a) serial na 10
MikeyS

Pierdzielisz trochę z tą poprawnością polityczną. Nie można zatrudnić już w żadnej roli czarnoskórego aktora bez "oskarżeń" o poprawność polityczną? Czy w postaci Pana Poe jakiekolwiek znaczenie ma jego kolor skóry? Nie. Czyli może go zagrać dowolny aktor. Nie przesadzaj.

Karis1707

Cóż, chyba faktycznie trochę przesadzam i czarnego Pana Poe przeboleje, aczkolwiek "Seria Niefortunnych zdarzeń" kojarzyła mi się zawsze z bladymi postaciami rodem z filmów Burtona. Czytając książki miałem wyobrażenia w stylu "Rodziny Addamsów" ("Przykry Początek, "Ogromne Okno" "Tartak tortur") czy "Soku z żuka" ("Gabinet Gadów", "Widma Widmo - Esmeralda i jej stroje - "Krwiożerczy karnawał"). Satysfakcjonująca byłaby także animacja poklatkowa w stylu "Gnijącej Panny Młodej" i "Coraliny"

ocenił(a) serial na 10
MikeyS

Pomysł z animacją świetny :D. Aż moja wyobraźnia zaczęła wariować. Animacja marzeń dla mnie byłaby utrzymana w tym samym stylu co ilustracje w książce. Groteska, dużo szczegółów, odrobine zdeformowane postacie (tak jak np. Hrabia Olaf i jego długie chude kończyny) i blade kolory. Chyba rzeczywiście najbliżej temu do "Gnijącej panny młodej". Dobrze kombinujesz człowieku ;)

Karis1707

Generalnie najpierw obejrzałem film z2004 a dopiero potem trafiłem na serię książek. Wolałem je od przygód Harrego Pottera :D Pamiętam że strasznie ubolewałem nad tym że nie będzie kontynuacji. Ilustracje są genialne! Mimo iż film widziałem wcześniej to czytając książki nie miałem przed oczami aktorów z filmu (tak jak to było w przypadku pierwszych części HP) tylko właśnie postaci z obrazków ;D

ocenił(a) serial na 10
MikeyS

Miałam dokładnie tak samo- najpierw uwielbienie do filmu, później miłość do serii książek ;). Dla mnie to właśnie "SNZ" jest symbolem dzieciństwa. Przygody Wioletki i Klausa to był taki mój prywatny świat do którego nikt nie miał wstępu i przeżywałam te książki jak chyba nic w tamtym czasie. Moje ulubione tomy to piąty "Akademia antypatii" i dziesiąty "Zjezdne zbocze", najmniej ulubione to czwarty "Tarta tortur" i ósmy "Szkodliwy szpital", a twoje?

Karis1707

Ja ostatnio odświeżyłem sobie całą serię :D
Ulubione to chyba "Winda Widmo", "Krwiożerczy karnawał" i "Przedostatnia Pułapka" - ten ze względu na to że powracają tutaj wszystkie istotne postacie, w mniejszych lub większych rolach.
Najmniej lubiane? trudno powiedzieć. Na pewno "Groźna Grota" która była według mnie takim trochę zapychaczem przed świetnym tomem dwunastym. Mniej podobała mi się także "Wredna Wioska" ponieważ była chyba najmniej... "plastyczna" :D
Co do "Szkodliwego..." kiedy czytałem książkę za pierwszym razem w szkole podstawowej, zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jednak teraz po latach faktycznie, taki mały niedosyt :D
Uważam że "Seria..." to jest ogromne pole do popisu dla twórców serialu. Każdy tom można by zrealizować w innym stylu. Przykładowo, Twoje ulubione "Zjezdne Zbocze" zrealizowałbym w surowych metaliczno-szarych barwach. To by nadało idealny klimat. Akurat w tym wypadku jestem pewien że Emily Browning czyli Wioletka z oryginalnego filmu, pięknie by wyglądała w takiej scenerii :D

ocenił(a) serial na 7
Filippe_

Czy ktoś zna datę premiery?

emilka_12_12

Chyba jeszcze nie ma oficjalnej daty premiery serialu .