W Jersey City zostaje zabity piętnastoletni Afroamerykanin. Gdy policja próbuje zatuszować sprawę, rozpoczyna się poszukiwanie prawdy.
Temat na czasie. Napięcia rasowe w USA wciąż żywe. Słyszymy co i rusz o zabiciu czarnoskórego dzieciaka przez policję. Niektórzy z zabitych nawet nie popełnili wykroczenia, po prostu byli w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Inni popełnili wykroczenie, wykonywali polecenia policjantów, ale i tak zostali zastrzeleni. Takie przypadki są na tyle liczne, że dawno przestały być incydentami. Dobrze, że wreszcie pojawia się serial poruszający tą tematykę, bo chyba podobnego w ostatnich latach nie było. Zamiast tego dostawaliśmy podobne do siebie filmy i seriale komiksowe o superbohaterach, durne niebywale, wtórne i zwyczajnie nudne.
xD i dindu nuffin xD policja taka zla i rasistowska bo goni biednego bambo, ktory tylko chcial pare dolarow pozyczyc od sklepikarza. problem jest ale z dziennikarzami, ktorzy przedstawiaja czarnych za aniolkow a policje za oprawcow, a potem nie dziwota ze czarni wychodza na ulice protestowac i grabic. na sam koniec okazuje sie ze czarny to jednak nie byl aniolek xD bo zgwalcil/zabil/okradl.pobil jakiegos czlowieka.
ktos powie ze jestem rasista, ale statystyki nie klamia na temat przestepczosci czarnych obywateli usa. ciesze sie ze w polsce jest malo czarnych/arabow, ze nie przyjmujemy ich jak leci. potem same problemy. w polsce sa rodziny "czarne" czy mieszane ale one sie asymiluja i poza kolorem skory nie roznia sie wcale od zwyklego polaka z dziada pradziada.