Przede wszystkim dobrze się to ogląda. Wiarygodnie przedstawiony rys psychologiczny bohaterów. W tle opis realiów społecznych New Jersey. Wątek rasizmu zarysowany luźno, nienachalnie i nie stanowi głównej osi fabuły. Jest wkomponowany w specyfikę Stanów, gdzie napięcia rasowe istnieją.

Finałowe sekwencje na sali sądowej przekonujące, tym bardziej, że wymykają się schematom tego rodzaju historii. Nie kończy się to happy endem, jest swoistym aktem oskarżenia wobec amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, niepozbawionego uprzedzeń społecznych i rasowych oraz określonych uwarunkowań systemowych.

Można mieć zastrzeżenia do tempa akcji w środkowej części serii, ale taką przyjęto konwencję narracji. Nie jest to sensacja czy thriller, lecz dramat.

Dobry serial, jak najbardziej. Dobrze zagrany, technicznie dobrze zrealizowany. Wątki zgrabnie się ze sobą zazębiają.