Sexify
powrót do forum 2 sezonu

Ale później już nie. Siódmy odcinek był słaby i się dłużył. Dziewczyny nagle popadły w marazm, okazały się bezradne, jedna nawet zdradziła faceta, a sytuację uratował koleś, który w ostatnim odcinku i tak został zamknięty pod kluczem i nie odegrał żadnej roli :) Generalnie uratował je facet - tak miało być? Że finalnie facet ratuje? W ostatnim odcinku też facet ratuje sytuację, tylko drugi, ten blondyn. Kiepskie było, że aby ta dziewczyna ze swoim chłopakiem impotentem miała dobry seks, to musieli się oni wcześniej nawzajem zdradzić. W ogóle sceny seksu były dziwne. Czy naprawdę najpierw trzeba się ostentacyjnie rozebrać do naga (każdy siebie samego), a potem musi błysnąć gumka? Przecież to zabija całą namiętność. Ta gumka była w celach edukacyjnch? Przypomina mi to scenę z Poranku Kojota, gdy chłopak leciał na stację benzynową, bo nie miał prezerwatywy, i wszystko musiało zostać przerwane.

Od pierwszego odcinka ta firma była przedstawiona jakoś dziwnie. Tzn. niby apka dla kobiet już działała, ale launch dopiero miał się odbyć. Więc skoro miał się dopiero odbyć, to może jednak nie działała? Ale jeśli nie działała i nie przynosiła dochodów, to skąd forsa na tych wszystkich pracowników, na hotel i na biuro? Dziewczyny niby odniosły jakiś sukces, ale jak tylko ich firma upadła, to nie miały odłożonych żadnych pieniędzy i z marszu stały się prawie bezdomne. No ale to takie moje uwagi. Rozpoczęcie trzeciego odcinka było świetne :) Ale coś się od siódmego odcinka zepsuło, tak jakby nie było pomysłu co dalej. Jakby zmienił się reżyser albo scenarzysta. Tak czy inaczej nota 7 zostaje.

ocenił(a) serial na 6
Wolfgang1984

Kasę miały, bo Monika wzięła kredyt pod hipotekę swojego piekielnie drogiego mieszkania, które dostała od tatusia.
Nie ogarniam natomiast czemu tak długo zwlekały z wypuszczeniem apki - przecież na końcu pierwszego sezonu miały ją już niemal gotową, szum wokół niej jak widać już był, więc po co było czekać aż się nie tylko kompletnie wypstrykają z kasy, ale i narobią potężnych długów?

ocenił(a) serial na 8
Wolfgang1984

Oni się rozstali a nie zdradzili. kasę pewnie z Social mediów i występów. Apka nie wyszła ale show było. Ale czemu zwlekały to dobre pytanie

Antywalentynka

To rozstanie to nie było rozstanie, tylko taka chwilowa przerwa w spotykaniu się (jeśli w ogóle była, bo raczej nie), podczas której oboje poszli do łóżka z innymi partnerami, aby za moment i tak do siebie wrócić, czy też po prostu dalej się spotykać, bo wg mnie tam nie było żadnego rozstania. Przypomniała mi się moja znajoma, która zostawiła swojego faceta, gdyż przyjechał do niej jakiś inny, i aby mogła z tym drugim coś legalnie robić, to musiała tego pierwszego zostawić - żeby oficjalnie być wolną i żeby wszystko było legitnie. Po dwóch tygodniach ten drugi wyjechał, a ona - zgodnie z pierwotnym zamierzeniem - wróciła do tego pierwszego, który ją przyjął, bo przecież za nią tęsknił :) I czy była zdrada? Przyjmując twoje kryteria, to nie było, bo oni przecież przez te dwa tygodnie nie byli ze sobą. Dziewczyna była porządna, bo zamiast go zdradzić, to na dwa tygodnie po prostu go zostawiła. Ergo - zdrady nie było :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones