Przecież to jest tak pozbawione sensu. Dziewczyny mają swoją aplikację której nie wyszło, więc łapią się brzytwy żeby nie spaść z rowerka i wymyślają że stworzą apkę dla chłopów. Taką apkę która już istnieje na rynku dla mężczyzn, i która całkiem nieźle się ma. Oczywiście okazuje się że odpowiada za nią ich znajomy więc co robią? Niszczą ich biuro, i namawiają na przejście do ich firmy, na co tamci się zgadzają. Jednak w trakcie pracy już u dziewczyn jeden z kolesi chce czuć się doceniony (bo cała praca jego i tak pójdzie na konto dziewczyn które zajmują się wszystkim poza tworzeniem tej aplikacji) więc idzie powiedzieć w mediach że to jego apka. Co robią później? Wyłączają dobrą aplikację, po to żeby ratować trzymającą się na włosku apkę dziewczyn, która nawet nie zaczęła powstawać XD. Przecież to jest sytuacja w stylu takim że ktoś ma napisaną gotową, dobrą pracę magisterką ale kasuje ją na rzecz drugiej, nie zaczętej na miesiąc przed obroną żeby nikt nie zarzucił plagiatów. Czy w tym kraju zawsze w tych głupkowatych komedyjkach musi być tak skrajnie głupia fabuła pozbawiona jakiegokolwiek sensu?