Farsę czas zacząć :D
Okyu opowiada Ayazowi o ostatniej woli swojego ojca. Mężczyzna mimo zaskoczenia zgadza sie wziąć ślub, by wypełnić życzenie umierającego. Mimo, że ślub ma tylko zadowolić ojca dziewczyny, to stres związany z przygotowaniami jest ogromny. Onem kategorycznie sprzeciwia się ożenkowi swego syna, jednak ten jej nie słucha. Kobieta nie zamierza się poddać. Riza namawia Seyme, by do niego wróciła. Niestety, odmawia a mężczyzna w odwecie wysyła ich stare nagrania do Mete… Mete policzkuje Seymę i rozstaje się z nią, nie chcąc słuchać jej tłumaczeń. W dniu ślubu Ayaz nie pojawia się na ceremonii, a miejsce pana młodego zajmuje Mete…
brak mi slow. ayaz kochamy sie ale jak ojciec umrze wezmiemy rozwod zeby z 20 odcinkow wzhac kolejnya
logika Oyku. Ayaz kupil dom, a ona jak zwykle problem bo jedno łóżko. I jeszcze rozwód za kilka dni. hahahahahaha.
I znów u Oyku mina sra.....ego pingwina, chłopak robi jej przysługę a ta durnota rogi pokazuje,tak jakby Ayaz nic innego nie robił tylko czyhał na jej cnotę,niech sama idzie na kanapę i znów nie dociera do pustaka że po idiotyzmach których narobiła Ayaz na kolejne idiotyzmy się zgadza, a teraz nz bank ryczenie włączy
szkoda komentować to dziewuszysko, ona nie zasługuje nawet na połowę tego co Ayaz dla niej zrobił, mam jej dość, nie znosze jej do potegi.
rozumiem Onem, kto chciałby mieć taką idiotkę za synową?:P ona poziomem intelektualnym nadaje się tylko dla Mete ;D
Mete to geniusz jakich mało. ma pod nosem największą intrygantke serialu, a o rozprowadzanie plotek o ślubie kumpla osądza siostrę. f*ck logic
Nawet Mete jest dla niej za mądry Oyku umysłowo pasuje do tego Ahmeta z którym poszła na randkę w ciemno
zapewne nie tylko poleciałaby w kosmos, ale jeszcze zahaczyła o Marsa! mogłaby tam zostać na amen i nie wracać ;D
miłość Ayaza to Oyku jest niebywała! Jakby trzeba było to oddał by za nią swoje życie :D Wszystko dla niej robi.
Widać po nim, że się cieszy na ten ślub i najchętniej to by nie brał po nim rozwodu ;)
No i to mieszkanie , ah bajka <3
A tak poza tym to co sobie myśli Onem? że jak nie da pozwolenia to syn nie weźmie ślubu ? To nie te czasy kiedy rodzicie decydowali z kim się bierze ślub :DDD
jest naturalna, i rozsądna przede wszystkim, a nie lata z gębą dookoła jak Oyku
ja pierdo*e, dziewczyny czymajcie mnie bo nie wytrzymie... oświadcza się facetowi a potem jęczy ze ona nie zasługuje.... czy jej się mózg przegrzewa i go wyłącza czy co?!
że też Ayaz wciąż sobie głowę zawraca tym babsztylem nieogarniętym... nie ma pojęcia o małżeństwie, o niczym, ale co tam, zadowolę ojca.
z przykroscia stwierdzam mam nadzheje ze nie bedzie drugiej serii a nawet jesli bedzie to nie zamierzam ogladac
scenarzyści z powodzeniem niszczą ten świetny serial gigantyczną głupotą głównej bohaterki, serial ratują postacie poboczne. Już sobie wyobrażam te 'problemy' Oyku w drugim sezonie i już mi ciśnienie skacze.
ja jestem trochę rozżalona... z odcinka na odcinek Oyku staje się coraz większą idiotką. Jest najsłabszym punktem tego serialu. Gdyby nie ona to byłby naprawdę GENIALNY serial.
dokładnie, zachowuje się jak dwunastolatka ale od dawna jest dorosła! niechże ona się opamięta w końcu, bo najbardziej Ayaza szkoda w tym wszystkim...
No i wykrakałaś. Mamy Oyku dwunastolatkę, która sobie z balonikami pop***dziela po galerii :P
szpetna ta sukienka ;) nie wiem czemu tak się temu Ayazowi akurat ta spodobała :P
taka to przyjaciółeczka z tej naszej Oyku. Burcu? Sibel? Kto by się tam nimi przejmował. Kto by tam pamiętał, ile zrobiły dla naszej Oyku.
Monica też niezła. Poświęci firmę/spółkę z Onem byleby tylko być na ślubie takiej ważnej persony jak Oyku.
O zgrozo!!!!
ona nie widzi nic poza swoim własnym ja. Dziewczyny jej organizują imprezę, a ta wiecznie niezadowolona, wybrzydzająca.... UGHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!