dzisiejszy dzień w końcu nadszedł! ciekawe jak wyjdzie ostatni odcinek tego sezonu, miejmy nadzieję że lepiej niż poprzednie ;pp
Po wielkiej niespodziance, Ayaz i Oyku rozpoczynają planowanie ślubu. Jednak pomysłów i pomocników jest tak wielu, że trudno im się zdecydować. Niestety, nie obchodzi się bez kłótni. Onem i Meral dodatkowo dorzucają oliwy do ognia. Mete zaczyna nową relację z Isik, jednak czy na pewno związek z Seymą jest dla niego sprawą skończoną? Sibel i Ilker przeżywają kryzys w związku, a ich kłótnie osiągają apogeum… Tymczasem dzień ślubu Oyku i Ayaz nadchodzi wielkimi krokami…
obejrzałam :D
o matko bosko
od samego początku się kłócili
nie rozumiem Sibel, ma pretensje do Ilkera, ale to tak na prawdę on ma racje. traktuje Batykana jak własność, a jak Ilker coś chciał to nie nie nie nie nie
Burcu jej dobrze powiedziała. i ta sprzeczka na weselu... co jej się stało? jeszcze odcinek temu była normalna... zero poczucia wstydu na ślubie znajomych
Oyku zaczęła w miarę normalnie, ale z minuty na minutę była coraz bardziej wkurzająca
a Ayaz świetnie wygarnął Oyku, coby przyhamowała trochę, częste fochy są tak okropnie irytujące.... mam jedną koleżankę, i ona też potrafi się fochać o byle co i w kółko dogryzać, przez co mam jej po dziurki w nosie, więc wiem co biedak przeżywa
jedyni w miarę normalni pozostali Emre i Burcu, którzy tylko raz na jakiś czas mają jakieś odchyły
podoba mi się za to że chcą sparować Bulenta i Meral
ale
po co znowu odgrzewany kotlet Mete i Seyma? oni do siebie za cholere nie pasują do siebie, za to Mete i Isik są nawet uroczą parą. Seyma niepotrzebnie zrobiła raban przed weselem... co za kobieta, a Isik biedna :<
przy niespodziankach: gołębia poczta, po co to Oyku? i tak miała tyle niespodzianek.... i jeszcze za to wszystko zrobiła mu awanturę za mieszkanie, no chyba go nie zna. dla nich na pewno nie wynająłby małego mieszkania, skoro nawet na niby ślub kupil im dom... czasami to nawet nie próbuje używać mózgu
i ta końcówka, pierw odcinek wcześniej żali się wszystkim, że Ayaz się nie oświadczyl jeszcze a ona chce wziąć slub, żeby za tydzień się wahać...
grrrrr....
scenarzyści powinni to głęboko przemyśleć
ps. dziewczynom średnio pasowały te czarne buty do jasnych pastelowych sukienek, a Oyku miała chyba za jasne brwi namalowane ;pppp
ps2. dzisiaj znowu oglądali Kontrakt na miłość :D Seyma dokładniej
Ja miałam w szkole dwie takie koleżanki, które o byle co się obrażały.
Masakra, nie znoszę takich ludzi. Żenujące zachowanie.
Niech Oyku się trochę zmieni, bo zatruje życie naszemu Aayzkowi :D
Meral próbowała jej przemówić do rozsądku
ta, jak jej powiedzieli w tym odcinku to się wzięła i obraziła...
będzie ciężko
Hah oni jej mówią, że nie może się ciągle obrażać, bo nie tędy droga, trzeba rozmawiać ze sobą.
A ona... się obraża ;)
Tylko załamać ręce :D
Hah oni jej mówią, że nie może się ciągle obrażać, bo nie tędy droga, trzeba rozmawiać ze sobą.
A ona... się obraża ;)
Tylko załamać ręce :D