PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=746309}

Shadowhunters

2016 - 2019
6,5 26 tys. ocen
6,5 10 1 25521
3,5 4 krytyków
Shadowhunters
powrót do forum serialu Shadowhunters

Pewnego pięknego poranka dorodny egzemplarz Narodu Wybranego o imieniu Judith, choć przyjaciele woleli Fat Meatloaf, stała smętnie nad wypełnioną garami pełnymi czulentu, gefilte fisz i karpików po żydowsku kuchnią intensywnie myśląc.
Po skromnym śniadanku: jajecznica z 10 jaj na masełku, odrobina, nie więcej jak 3 funty, dobrze wysmażonego, koszernego bekonu i 20 naleśników z syropem klonowym, czuła, że czegoś jej brak.
Piętrzące się w zalewie naczynia znów przypomniały jej o wielkim marzeniu: polskiej, lub choćby meksykańskiej gosposi, kochała bowiem i pierogi i buritos. Jednak piętrzące się obok rachunki sprowadziły ja na ziemię.
Z cheesburgerem w dłoni podeszła do biurka i usadziwszy ostrożnie prawy pośladek na jednym, lewy na drugim wzmacnianym stołku zaczęła szybko przebierać ślicznymi jak serdelki paluszkami po klawiaturze appla.
"Napiszę arcydzieło!"
Tak postanowiła, mężnie przerzucając trzeci podbródek przez ramię!

Wiedzę na temat religii świata miała potężną, choć jako dziewczynka nie mogła uczęszczać nawet do chederu, jednakże Google, Wiki i cenione światowe periodyki Globe, National Enquirer, The Sun i Super Express wystarczyły by wiedzieć co w Podziemnym, Przyziemnym i Nadziemnym Świecie piszczy.

Wystukała: Dramatis Presonae:
Demony - demonią, Anioły - anielą, a oba puszczają się na prawo i lewo płodząc odpowiednio Czarowników (nieśmiertelnych) i Nefilim (śmiertelnych, za to zarąbiście przystojnych). Każdy wiec niech sobie odpowie z kim tak naprawdę warto się przespać. Piękno vs nieśmiertelność i niezły wygląd.
Do tego wilkołaki zajmujące się głównie chlaniem czego popadnie, wampiry, toż samo, ale tylko wino i krew.
Ponieważ wampiry dodatkowo śpią w ziemi, spulchniając ja lepiej od dżdżownic kalifornijskich warto zaprowadzic sobie przydomowa hodowlę pod kompostownikiem - pomidory potem jak malowanie!

Garść nazw eleganckich, acz niezbyt trudnych Idrys, Ibis, Klawe, Kon-Klawe, Kalafonia, Paralotnia, Parabatai i Paracetamol, Consulting, Consul i Consuela.
Inkwizytor w bonusie dla inteligentnych.

"Mortal Instruments", oto to, co udało jej się finalnie wydalić.

Piękni chłopcy - opis na podstawie strony NY Male Escorts Agency - pachnący szarym mydłem, karbolem, powiewem zórz i morską pianą, a smakujący, oh!, magią, rdzą, mirtem z lekkim posmakiem kalafiora.
Plus jeden pachnący wodą z nutą główną goździków, nie mogący zrozumieć czemu kumple lecą na niego jak pszczółki na nektar. Głuptas słodki!

Dziewczęta przecudne z rozczochranymi w walce, lub seksie włosami, z buziami i ciałami kickboksera pokrytymi kolekcją blizn i tatuaży, walące w ryj na lewo i prawo, lecz chętne do miłości.
Amerykańska gimbaza oszalała, szczególnie gdy wydawca zasugerował autorce ograniczenia w słownictwie i narracji do poziomu IQ 65-75. Stefka M. od arcydzieła Zmierzch pochwaliła, jako Wiodacy Amerykański Autorytet Paranormal Romance, krytyka zawyła jak stado wilkołaków w kontakcie ze srebrem, a książki schodziły jak świeże bajgle! Koszerne!

I wszystko się dobrze kończy, my mamy pewniaka do literackiego Nobla, Judyta, sorry, teraz Cassandra ma polską pokojówkę, meksykańską służąca i wzmacnianą ławę, znów sorry, ottoman lub turquise przy biurku, smakującą goździkiem, fornirem i morską bryzą, a pachnąca przeżutym wojłokiem, lukrecją, stalą wzmacnianych sprężyn i morską trawą. A miejscami nawet przetrawionym czulentem, ups!

A i jest jeszcze serial.

chrisalfa

Podejście do świata z odrobiną ironii. Jako wielka fanka świata Nocnych Łowców, która czasy gimbazy ma już dawno za sobą, a IQ (mam nadzieję!) nieco wyższe niż wspomniane, muszę przyznać, że uśmiałam się czytając ten wpis xD Co do serialu, to jak przymknąć oko na grę niektórych aktorów (tych głównych w szczególności :P ) to chwilami adaptacja przewyższa oryginalną fabułę. No chyba, że ktoś nie lubi Maleca i Sebastiana ;)

A i jest jeszcze film.

ocenił(a) serial na 2
Nadienn

Ale ja wcale nie twierdziłem, że IQ 60, to warunek sine qua non, można mieć więcej (można też mieć mniej, jeśli ktoś lubi to uczucie gdy na głowie wyrasta ci nać, a ze stóp korzonki).
Film widziałem i wiem w związku z tym, jak wygląda dramat i horror, a obecnie pochłaniam właśnie arcydzieło Cassy The Queen of Air and Darkness.
No coś pięknego, pachnie ajerkoniakiem, bryzą i piklingiem, z nutka rozpaczy i sera pleśniowego.