i o ile jestem wstanie zrozumieć patetyczne pioseneczki w tle, wszak to serial skierowany głownie do nastolatek, o tyle trudno mi zaakceptować muzyczny śmietnik robiący za muzykę ilustracyjną. O ile w pierwszej serii było to jeszcze znośne, to w pierwszym odcinku drugiej po prostu raniło uszy.