Uwielbiam fakt że napchali masę statystów do instytutu, tylko po to aby pili sobie kawę w tle. W tym wypadku fakt, że wszystko co ważniejsze sprawy są załatwiane przez naszą ekipę nieletnich łowców wygląda całkiem absurdalnie.
Tu mają po 18-20 lat więc mogą zajmować się większą ilością spraw i tak na prawdę nie wiemy czy robią tam wszystko( szczerze wątpię).
W książce natomiast banda 16 latków broniła wielkiego miasta. To nigdy nie podobało mi się w serii. Wiadomo dlaczego tam byli ale powinni mieć jednak większy nadzór niż często tylko jedna osoba bo państwo Lightwoodowie raczej mało się dziećmi zajmowali
Mi chudziło o to że, hipotetycznie, będąc odpowiedzialnym szefem przedsiębiorstwa, zatrudniającego masę ludzi, masz do przydzielenia to jedno zadanie, od którego zależy cała przyszłość nie tylko twojego przedsiębiorstwo ale i kompanii-sióstr, dasz je grupie osób ledwo co po stażu, czy ekipie specjalistów którym doświadczenie aż uszami wycieka? Nie mówię że jace, clary, isobell, alec są niekompetentni, bo nie są(zbytnio), ale jeśli jest tam tylu łowców, na pewno są wśród nich łowcy bardziej doświadczeni i profesjonalni od naszej ekipy a więc w teorii bardziej nadający się do wykonania tego jakże niezwykle ważnego zadania, więc odpowiedzialny szef powinien im to zadanie przydzielić zadanie. Fabuła wymaga aby zajmowała się tym nasza ekipa, ale dorzucając statystów, po mojemu sprawili że główni bohaterowie przestali być logicznym wyborem i to mnie gryzie.