Shameless - Niepokorni (2011-2021)
Shameless - Niepokorni: Sezon 5 Shameless - Niepokorni Sezon 5, Odcinek 1
Odcinek Shameless - Niepokorni (2011-2021)

Ambrozja Franka

Milk of the Gods 52m
8,2 514
ocen
8,2 10 1 514
Shameless Niepokorni
powrót do forum s5e1
ocenił(a) serial na 9
IOOI

jak to pierwszy odc ;) pokazał z góry co się u każdego dzieje, teraz aby czekać na rozwój akcji :)

jacob90

mnie zaciekawiło najbardziej to że dziewczyna która siedziała w aucie z Jimmym pod koniec 4 sezonu, przychodzi do restauracji Fiony i zostawia jej zawsze 100$ napiwku :D Czyli on gdzieś w pobliżu krąży, coś mi się wydaję że jeszcze go zobaczymy.

IOOI

Zawsze pierwszy jest na rozruch. Ciekawe co będzie z Frankiem ale wszyscy jakoś tacy dorośli sie zrobili :) Lip, Carl ale ten czas leci, jak się włączy sezon 1 to naprawdę widać jak dużo czasu już minęło. Będzie dobry sezon- jak zawsze !

ocenił(a) serial na 9
Toma1910

Największą różnicę widać po Vi, ale aktorka i tak się nieźle trzyma jak na swój wiek.

Po pierwszym odcinku niby nic nie wiadomo, ale można przewidzieć co się będzie działo. Fiona uwikła się pewnie w 'czworokąt' z Jimmim, swoich szefem i tym wokalista, który ją wyrywa. Lip będzie walczyć z dylematem między ucieczką od odpowiedzialnego życia i studiami. Debbie będzie męczyć swoimi nastoletnimi problemami. Ian popadnie w większą depresję (obstawiam próby samobójcze), a Frank standardowo wróci do picia.

Nie wydarzyło się nic skrajnie obrazoburczego, zabawnego ani dramatycznego, ale to dopiero wstęp. Podobał mi się jednak taki wakacyjny klimat odcinka. Czekam na więcej. No i jak zawsze - dobra muzyka.

buildings

Zawsze wpadają w ucho te piosenki co puszczają. Też czekam na więcej.

ocenił(a) serial na 10
IOOI

Ja jestem bardzo ciekawa jak zareaguje Mickey na wiadomość o podwójnej zdradzie Ian'a...
Bardzo podoba mi się Sheila, ale ja uwielbiam ją od początku, za Sami jednak nie przepadam. Chucky jest świetny, Frank jak zwykle ma jakiś pomysł. Zdecydowanie za mało Carla.
Podsumowując 5x01 (na plus)
-sporo scen z Mickeyem
-relacja między Fioną i jej szefem
-Svetlana ma świetną relację z Ian'em i Mickey'em
-Sheila i jej nietolerancja Sami
-Chucky
-Frank i jego projekt
-Mickey odpowiedzialny
(na minus)
-Ian zdradza
-mało Carla
-brak Mandy
-Kev i V mają pod górkę
-----------------------------------------
Odcinek chociaż takiej długości jak zawsze, wydawał mi się dużo krótszy. Ta niecała godzina minęła jakby było to 15 minut.

maniaczka_filmweb

"Podsumowując 5x01 (na plus)
-sporo scen z Mickeyem
-relacja między Fioną i jej szefem
-Svetlana ma świetną relację z Ian'em i Mickey'em
-Sheila i jej nietolerancja Sami
-Chucky
-Frank i jego projekt
-Mickey odpowiedzialny
(na minus)
-Ian zdradza
-mało Carla
-brak Mandy
-Kev i V mają pod górkę"

to aż dziwne, ale bym zrobił takie samo :D

ocenił(a) serial na 10
IOOI

Cieszę się, że jest ktoś to podziela moją opinię o odcinku :)

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

Też strasznie jestem ciekawa reakcji Micka. Ale z drugiej strona to nie tak, że Ian nad tym panuje. Właściwie to mam nadzieję, że do Mickey'ego jak najszybciej dotrze, że Ian potrzebuje pomocy psychiatry, z resztą mam wrażenie, że Mickey gdzieś tam zdaje sobie z tego sprawę, tylko nie chce się sam przed sobą przyznać, bo w teraz, w tej chwili jest "dobrze" między nimi. Ciekawi mnie jak to wszystko się potoczy.
Tak samo z tymi spoilerami, np, że w 3 odcinku podczas seksu ktoś przyzna, że kogoś kocha, ale nie dostanie odpowiedzi. Obstawiam Franka i Sheilę, Mickey i Ian, albo Lipa i kogoś, myślałam, że może Mandy, ale ona wie, że Lip nie kocha jej w ten sposób i tylko się by upokorzyła. A może Fiona? Eh, sama w sumie nie wiem, tylko głowa mnie boli od tych rozmyślań XD
Chuckie to mega urocze dziecko, uwielbiam jego sceny XD
Ogólnie to bardzo mi się nie podoba powrót Jimmy'ego, bo jakoś szczególnie za nim nie przepadam. Wolałam Steve'a.
Tak, Carla zdecydowanie za mało.
Za to martwi mnie Debbie, czuję, że ten sezon będzie dla niej przełomowy, co mnie jakoś nie cieszy. Tęsknie za tą małą, uroczą dziewczynką z pierwszych sezonów.
Faktycznie, odcinek minął w mgnieniu oka, mimo, że nic szczególnego się działo.

ocenił(a) serial na 10
evilkona

O jejku, naprawdę jest taki spoiler? Ja starałam się wszystkie spoilery omijać, ponieważ chciałam mieć jak najwięcej niespodzianek, teraz się strasznie nakręciłam... :D Myślę, że może być to Ian i Mickey, ale boję się tego... jeżeli M przyzna wreszcie co czuje i I nie odpowie mu Milkovich może się załamać. Może to być Lip i Mandy i właściwie Lip mógłby jej to wyznać, a ona nic mu nie odpowie. To mogłoby być ciekawe :)
Też nie jestem zadowolona z powrotu Jimmy'ego, Steve był świetny bardzo shipowałam go z Fioną, ale Jimmy w moich oczach zawsze będzie kłamcą i draniem...
Co do reakcji Micka jestem ciekawa, ale mam złe przeczucia w tej sprawie, to go skrzywdzi, a ja zdążyłam już polubić jego nową wersję. Także myślę, że on wie co dzieje się z Ian'em, ale boi się, że go straci :( Mam nadzieję, że wszystko będzie z nimi okay, bo kibicuję im od samego początku :)
To jak zmienia się Debs przez sezony również mi się nie podoba, tęsknię za tą małą, kochającą Franka dziewczynką

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

Cały tumblr wrze spoilerami, a od tego właśnie zrobiło się gorąco. Jak pierwszy raz o nim usłyszałam, to od razu pomyślałam o Micku i Ianie, ale jednak mam nadzieję, że to będzie ktoś inny. A może Amanda powie to Lipowi? To też w sumie byłoby możliwe. Ale i tak pewnie scenarzyści nas zaskoczą :)
Tak właściwie Gallavich powinni wreszcie się doczekać sceny stricte łóżkowej, bo jeszcze takowej nie mieli :)
Mickey w tym 1 odcinku uśmiechał się więcej razy niż w pozostałych sezonach razem wziętych i ja to kocham, chciałabym by to trwało jak najdłużej :c
Jimmy nie dość, że kłamca i drań to jeszcze cipa, niestety. Ale nie powiem, ciekawi mnie co się stało po tym jak wszedł na statek.
Debs jest teraz w trudnym wieku, a jeszcze z każdego kąta napierają na nią koleżanki z powalonym systemem wartości. Słyszałam, że to będzie trudny dla niej sezon, ale jednak mam nadzieję, że oprzytomnieje :c

ocenił(a) serial na 10
evilkona

Ja właśnie tumblra staram się unikać szerokim łukiem, zwłaszcza przed odcinkiem :)
Możliwe, że to Amanda powie Lipowi co czuje bo widać, że coś czuje. Ja mam nadzieję, że będzie to Lip i Mandy, bo nie jestem gotowa na taki cios jeżeli chodzi o Micka i Ian'a.
Co sądzisz o zmianie wizerunku Mandy?
Mówiąc "stricte" masz na myśli sceny rodem z Queer as Folk? Ja też na taką czekam, niby pokazywali jak uprawiają sex, ale ja oczekuję czegoś więcej po tej parze. Mam nadzieję, że się doczekam :) Mickey naprawdę był w tym odcinku szczęśliwy i mam nadzieję, że pozostanie tak przez długi czas. Wiem jednak, że mówimy tutaj o Shameless, a w tym serialu nic nie może trwać zbyt długo (szczególnie szczęście postaci).
Tak, Jimmy jest cipą, uświadomiłam sobie to po tym, jak jego ojciec się ujawnił... również zżera mnie ciekawość co stało się na tym statku i kim jest ta kobieta z baru. Myślę, że to Jimm ją przysyła i każe zostawiać tak wysokie napiwki.
Podoba mi się 'przemiana' Svetlany :)

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

W sumie sama nie wiem co do końca myśleć o Mandy. Z całą moją sympatią do niej, zaczyna mnie denerwować jak tak ciągle snuje się z nieszczęśliwą miną po ekranie. Ale bardzo lubię jej relacje z Mickeym. Co dokładnie masz na myśli jeśli chodzi o zmianę wizerunku?
Tak, dokładnie :) Tym bardziej, że na te wszystkie 4 sezony, całowali się 2 razy (jeśli liczyć ten całus w samochodzie to 3) i to tak bardzo szkoda, bo inne pary mają tego więcej. Chociaż z drugiej strony w QaF większość obsady była homoseksualna, ale to też nie jest wymówka, w końcu są aktorami. Ale ta scena w łóżku pod koniec odcinka była taka cudowna ;_;
Mnie strasznie Jimmy denerwował jak zaczął dramatyzować, że np dzieci są dla niej ważniejsze. A to powinno być dla niego oczywiste jak się z nią wiązał. Też tak myślę, że o tej lasce z baru. A Jimmy pewnie pojawi w najmniej odpowiednim momencie, strzelam moment, w którym Fiona zdecyduje się związać z jednym z tych kolesi, a osobiście obstawiam, że będzie to szef XD
Tak! Kiedy Svetlana dała buziaka Ianowi i Mickowi to było takie cudowne. Szkoda, że nie pokazali momentu, w którym zaczęły zmieniać się relacje w tym domu.

evilkona

Ale gdzie wy tu widzicie w tym odcinku Mandy? nie ma jej w tym odcinku chyba?

ocenił(a) serial na 10
kokon303

No, nie ma jej w 1 odcinku.

ocenił(a) serial na 10
evilkona

Ja Mandy uwielbiam (jedna z moich ulubionych postaci), ale faktycznie ostatnio jest zbyt 'miękka' i przytłoczona. Myślę, że to Lip sprawił, że jej postać stała się mniej odważna, mniej wojownicza. Kiedyś Mandy potrafiła się postawić, a ostatnio pozwoliła się uderzyć chłopakowi i dla mnie to było pójście na samo dno. Również uwielbiam Micka i Mandy, świetne rodzeństwo - dla mnie najlepsze w serialu - (Lip, Ian czy Fiona Lip, Ian też świetni, ale Milkovich'owie mają w sobie to "coś" :)
Mam na myśli zmianę koloru włosów i stylu ubierania się, nie mogę się do niej tak przyzwyczaić. Blond włosy i sukienki zupełnie nie pasują do jej wizerunku BAD GIRL... :(
Dokładnie to samo myślę o Jimmym, dramat z dzieciakami i jeszcze sprawa, że Fiona bez jego zgody przejęła opiekę nad dziećmi... Po prostu po okazaniu się, że on nie jest Stevem zaczął mnie strasznie denerwować. Tylko kłamał i zachowywał się jak mała dziewczynka.
Wracając do Gallavich to ja się właściwie cieszę, że na razie było tak mało tych pocałunków. Za każdym razem na takiej scenie cieszę się jak mała dziewczynka :D Mickey zawsze bał się pocałować Ian'a, ponieważ wiedział, że wtedy zakocha się w nim bez końca... Co to sceny łóżkowej porównanie, że aktorzy z QaF są w większości homoseksualistami nijak ma się z sytuacją. Aktor grający Briana miał takowych scen najwięcej, a jest hetero. To samo z Michelem. Nie wiem czemu, ale wydaje się mi, że taki jest zamysł twórców serialu na tą parę, ale wierzę, że wkrótce będą mieli taką scenę...
Svetlana jest świetna, uwielbiam ją i cały ten interes z prostytutkami również.
Nie mogę przestać myśleć o ostatniej scenie z M & I <3 Była tak przeurocza i słodka. Btw myślę, że Mick może posłać Ian'a do lekarza, gdy dowie się o zdradzie. Prawdziwy Ian, zdrowy Ian by tego nie zrobił, nie Milkovich'owi.

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

Właśnie w 4 sezonie Mandy się zmieniła strasznie i to nie na plus. Nawet nie jest najgorsze, że dała się uderzyć, a to, że nadal z tym typkiem jest. Ja ogólnie kocham oglądać relacje między rodzeństwem, może dlatego, że sama go nie mam :) Tak myślałam, ale musiałam się upewnić. Też nie szczególnie mi się to podoba, bo właśnie nie pasuje mi to do postaci Mandy :( To tak jakby Noel nagle zagrał Micka w swoim blondzie XD
W sumie masz rację, przy każdej takiej scenie jestem mega szczęśliwa, a gdyby były ciągle to już nie byłoby tego "awwww". Kurczę, zupełnie mi wyleciało z głowy, że aktor grający Briana to hetero, ale z resztą co to za różnica, kto jakiej jest orientacji. Ogolnie irytuje mnie przekonanie, że jak aktor gra geja, to jest od razu gejem, zupełnie bezsensu.
Teraz jak wspomniałaś to się zgadzam z Tobą, bo nie myślałam o tym w ten sposób, że przecież przez Micka się ukrywali, no i on na początku sam przed sobą nie przyznawał się do swoich uczuć, a to taki typ. A teraz tylko pierwszy odcinek, nie muszę się ukrywać, a Mickey taki szczęśliwy z tym jest i tyle właśnie uroczych scen.
Ja mam nadzieję, że Svetlany będzie jak najwięcej. Tylko, żeby Terry nie wyszedł już z więzienia.
Ta ostatnia była najlepsza i to "army" &lt;3 Jeszcze po tym na basenie, jak się pytali Iana gdzie Mickey, a on "I wore him out" &lt;3
Mnie w ogóle ciekawi jak Mickey dowie się o tej zdradzie. Mam nadzieję, że jak najszybciej sobie uświadomi, że Ian potrzebuje pomocy. Chcę jeszcze kiedyś zobaczyć "starego" Iana :c

ocenił(a) serial na 10
evilkona

Nadal z nim jest? Ja również uwielbiam oglądać relację między rodzeństwem, a w Shameless pokazane są one w inny, wyjątkowy sposób :)
Nie wyobrażam sobie Micka w blondzie Noela, ale pewnie gdyby zaczął grać nie farbując włosów to nie wyobrażałybyśmy go sobie w ciemnych włosach :)
Ja myślałam w ten sposób o Gallvich od początku, gdy Mick po ich pierwszym razie powiedział "pocałuj mnie to odgryzę ci język" wiedziałam, że boi się co może po tym pocałunku nastąpić. Tak samo, gdy Ian powiedział Mickey'owi "he's not afraid to kiss me" o ojcu Jimmy'ego, na twarzy Milkovicha pojawiło się zakłopotanie... po tej scenie pierwszy raz go pocałował (jeśli ten szybki całus w samochodzie można tak nazwać). Na tym "awwwww" opiera się właśnie cała moja fascynacja ich związkiem :) Za każdym razem patrząc na nich w głowie miałam tylko "no pocałuj go wreszcie!" :D Mnie również to przekonanie irytuje "jeśli aktor gra geja to na pewno jest też gejem w życiu", no kurcze blade przecież to tylko orientacja ;)
Również mam nadzieję, że Terri zostanie w więzieniu jak najdłużej. Nienawidzę go, postać jest dobrze napisana, ale nienawidzę go jako człowieka, on po prostu nie da się lubić :( Ojciec, który nie chce szczęścia swojego syna, ojciec który po pijaku myli córkę z jej matką i z nią śpi? No trzeba być debilem...
Tak scena na basenie była świetna i "I wore him out" było świetne <3 Jeszcze nigdy nie widziałam Micka tak szczęśliwego i nawet synkiem się zajmuje. Cieszę się, że doszedł do porozumienia ze Svetlaną.. wydaje mi się, że ona zrozumiała co on czuje, gdy się ujawnił, a potem to tylko go testowała pod koniec sezonu.
Nie wyobrażam sobie serialu już kompletnie bez "starego" Ian'a. Mick dopiero wtedy byłby szczęśliwy :)
A w ogóle to kogo lubisz i nie lubisz najbardziej w serialu?

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

Z tego, co czytałam dalej z nim jest niestety.
Trudno wybrać swoją ulubioną postać w Shameless, bo wszystkie są tak świetnie rozpisane, mają swoje wady, zmieniają się pod wpływem różnych czynników, to jest właśnie jedna z najmocniejszych stron tego serialu, imo.
Ale najbardziej lubię Micka właśnie, to jaki zrobił postęp na przestrzeni tych wszystkich sezonów jest po prostu niesamowite. Na początku taki badass gangsta, teraz... no cóż, dalej gangsta, ale jaki kochany <3
Strasznie jeszcze lubię Sheilę, Kevina i V. (W sumie to ja większość postaci lubię, bo się do nich strasznie przywiązuję ><).
Najbardziej nie lubię Karen i się cieszę, że już się raczej nie pojawi. No bo serio, ona była taką wstrętną manipulatorką, że już nie potrafiłam się na nią patrzeć. Dalej nie wiem, co Lip w niej widział.
A Ty?
Dopiero wyszedł 1 odc, a już potwierdzili 6 sezon :) Strasznie się cieszę :)

ocenił(a) serial na 10
evilkona

Nie mogę uwierzyć, jeżeli to prawda to Mandy upadła na samo dno...
Mnie łatwo wybrać ulubioną, jest to Mickey <3 Uwielbiam go od początku, no może nie od początku... (od momentu, gdy przespał się z Ian'em). Lubię go jednak od początku :) Mick jest postacią bardzo dramatyczną, ukrywa to co czuje, ale zawsze widać jak zależy mu na Mandy i oczywiście Ianie :) Teraz zaczynam to zauważać w stosunku do jego dziecka <3 Dlatego tak bardzo go kocham, jak sam powiedział "Not everyone gets to just blurt out how they f*cking feel every minute." on nam to pokazuje, ale czasami ujawnia swoje uczucia i wtedy jestem szczęśliwa :D

ocenił(a) serial na 10
evilkona

Uwielbiam jeszcze Sheilę, Ian'a (tego nie chorego, chociaż przy Micku jest świetny w każdym stanie), Svetlanę, V i Kev'a, Mandy (ta która nie da się uderzyć chłopakowi) Carla, Fionę (do 4 sezonu teraz myślę, że wraca ta stara dobra Fiona), Debs (jako mala dziewczynka) no i oczywiście Frank - mimo wszystko i tak go uwielbiam.. uważam, że jest beznadziejnym ojcem i okropnym człowiekiem, ale jak można nie czuć do niego sympatii, no come on - lubię większość postaci :))
Nie zniosłabym jednak, gdyby w serialu znów zagościła Karen... po prostu dziewczyny nie trawię, też od początku zastanawiam się co Lip w niej widział :// Jimmy, ale o nim już nie raz mówiłam :) i Terri, nienawidzę gościa.. Teraz doszła jeszcze Sammi, na początku mi nie przeszkadzała, ale teraz zaczyna mnie mocno irytować :( Co do Lip'a to nigdy nie czułam do niego jakiejś specjalnej sympatii :( Niby jest inteligentny, świetne oceny itd., a tak naprawdę jeżeli o życie chodzi to jest kompletnym idiotą, jednym z moich otp jest Mandy i Lip, ale on na nią nie zasługuje, przynajmniej ostatnio odniosłam takie wrażenie :/ Właśnie co z Twoimi OTP z shameless?
Też się mega cieszę, przeglądam twittera i tutaj taka wiadomość (dzięki niej ten dzień dało się przetrwać) :)

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

Ja też mimo wszystko Franka lubię. Bez niego serial nie byłby już taki sam.
Ja zapomniałam jeszcze wspomnieć o Monice. Tak jej nienawidziłam przez większość sezonów, że aż mi słów brakowało, ale teraz, kiedy Ian też jest bipolarny, zaczynam trochę inaczej na nią patrzeć. I w sumie już nie wiem, co o niej myśleć.
Do Lipa także mam mieszane uczucia. W sensie, potrafi być z niego niesamowity dupek. Z drugiej strony uwielbiam to, jak się opiekuje młodszym rodzeństwem. Relacje Lip - Ian, serio, kocham je <3
Chyba nie muszę wspominać, że Gallavich to takie ultimate otp XD Mam nadzieję, że przetrwają wszystko, bo byłoby bezsensu gdyby się rozstali na zawsze, po tym wszystkim przez co przeszli razem.
Lubiłam oglądać Lipa z Mandy, ale do pewnego czasu. Dopóki nie zaczął traktować jej jak gówno. Mam nadzieję, że Mandy znajdzie kogoś lepszego, bo jak dla mnie to Lip raczej jej nie kocha, jest jej wdzięczny, ale to jeszcze nie miłość. Myślę, że lepiej mu by było z Amandą, bo obydwoje wiedzą, czego od siebie od chcą.
Kev i V, ale to też raczej oczywiste.
Debs i Matty byli poniekąd uroczy, ale jednak ten age gap... Z resztą nie jestem jakoś szczególnie za shipowaniem takich dzieci jak Debs i Carl XD
Ogólnie, mam nadzieję, że Fiona nie wróci do Jimmy'ego. W ogóle ja jej jakoś nie widzę w stałym związku.

ocenił(a) serial na 10
evilkona

Na Monikę również patrzę inaczej, ale nie rozumiem, np. dlaczego uciekła z tą kobietą skoro sama chciała zostać w szpitalu...
U mnie jest to oczywiście Gallavich od 1 sezonu <3 To dla nich zaczęłam i przez nich zabrałam się za Shameless :) Ich związek jest niesamowity, nigdy nie jest tam nudny i mimo wszystkich dramatów i tak się kochają <3
Ja Karen nigdy nie lubiłam, więc dla mnie było normalne to że shippowałam Lipa z Mandy, na początku tylko dlatego, że kocham Mandy, a potem naprawdę zakochałam się w tej dwójce. Jednak do czasu, gdy Lip zaczął ją traktować jak szmatę.. Wybrał Karen, a i tak nic z tego nie zyskał :(
Amandę też lubię, ale jakoś nie widzę tego związku (w każdym razie jest to związek bez przyszłości, nie widzę tam chemii, ani żadnego głębszego uczucia) :(
Kev + V są po prostu zajebiści... kochają się i mimo wszystko wspierają. Te ich starania o dziecko mnie powaliło :)
Nie widzę Debs z nikim jak na razie. Może, gdyby był to ktoś w jej wieku (ile ona właściwie ma lat? xd) w każdym razie max. 16 lat :) Wtedy byłoby to normalne ;) Co do Carla to było mi bardzo przykro, gdy ta cała Bonnie go zostawiła, n naprawdę zaczynał ją lubić. Teraz jego dziewczyną będzie chyba ta cała była przyjaciółka Debs. Tak?
Jeżeli o Fionie mowa to też jej nie widzę w poważnym, stałym związku. Na pewno nie z Jimmym... zaczęłam naprawdę lubić tego całego Shane'a (czy jak on ma tam na imię, hah.. no tej jej szef). Może stworzyli by coś fajnego razem, ale ona pewnie go zrani tak jak tego ostatniego co sypiała z jego bratem od kubków.

ocenił(a) serial na 10
maniaczka_filmweb

Też tego nie rozumiałam w sumie, ale może jej wtedy odbiło?
Też zaczęłam oglądać przez Gallavich :) Ze wszystkich serialów z wątkami homoseksualnymi, to tutaj jest najpiękniej rozpisany, imo. Choć po tym, co Emmy wczoraj napisała na fb o Ianie, to jeszcze bardziej się martwię, mam nadzieję, że wszystko na końcu się jakoś ułoży. No a poza tym to byłoby takie bezsensu gdyby Ian i Mick nie byli w endgamie.
Debs ma chyba w serialu jakieś 14 lat, w sumie nie wiem, bo timeline w Shameless ssie XD
Nawet nie przyjrzałam się z kim się całował w trailerze Carl XD Tak, on i Bonnie byli uroczy, ale jakoś nie mam zabawy w szipowaniu dzieciaków.
Możliwe, że Fiona w końcu dorośnie jeśli chodzi o związki, przynajmniej mam taką nadzieję, w końcu ludzie uczą się na błędach.
Czuję, że 6 sezon będzie moim końcem :<

ocenił(a) serial na 9
maniaczka_filmweb

Pójdź w me ramiona, Sammi to jedna z najgorszych postaci, jakie pojawiły się w Shameless. Nawet ten szczur Jimmy, choć łatwy do znienawidzenia, miał przynajmniej jakiś sens dla fabuły. Ten jeden koleś z Alibi ma więcej sensu! A Sammi? Nie wiem po co ona w sezonie piątym. Może później będzie lepiej, ale w pierwszym odcinku potwornie mnie wkurzała, zwłaszcza tym, że frustrowała jedna z moich ulubionych postaci, Sheile. Jak ja czasami żałuję, że ona jest zazwyczaj miła, gdyby nie to Sammi już dawno wyleciałaby na kopach z jej domu.

deathmaster

Każda postac w sumie ma swoje momenty. Pamietajmy jeszcze o jodym, który był po prostu takim świrusem, ze naprawdę trudno było w to uwierzyć :D Aktorsko wszyscy są naprawde dobrze dobrani. W sumie najmniej mi będzie brakować Debbie i Sammi. Nawet Mickey i Ian tutaj jakoś mi nie przeszkadzają chociaż i tak uważam to za obrzydliwe jak dwóch typów sie całuje :P

maniaczka_filmweb

Chyba oglądałam odcinek z zamkniętymi oczami, bo nie zauważyłam nigdzie Mandy... W której scenie została pokazana?

ocenił(a) serial na 10
BeeBee61

Mandy nie było w 1 odcinku, ale jest pokazana w zwiastunie sezonu i wielu spoilerach ;)

ocenił(a) serial na 9
IOOI

a gdzie już znaleźliście ten odcinek jesli mozna wiedziec

Pawel4323

na np. kickass

IOOI

Sammi jest irytująca. Jej wątek jeszcze jakoś dało sie zrozumieć i oglądać w 4 sezonie ale teraz od 5 jest gorzej. Ajjj odcinek tylko wzmógł apetyt na więcej Shameless. Ktoś rozszyfrował piosenki jakie były w tym odcinku?

ocenił(a) serial na 9
Toma1910

Utwory z tego odcinka znajdziesz na http://www.tunefind.com/show/shameless/season-5/19530

ocenił(a) serial na 10
IOOI

Odcinek świetny, bardzo dobry wstęp do mam nadzieję kolejnego świetnego sezonu. Czekam na więcej Mandy. Scena po napisach rozwala system :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones