Ten odcinek był świetny, jak dotąd najlepszy w całym sezonie 10. Dużo humoru, rozliczanie się z przeszłością w przypadku Franka, Ingrid i Carla, cała historia Iana. Jestem pod ogromnym wrażeniem! :D Szkoda tylko, że jesteśmy prawie w połowie sezonu, a dalej nie wiemy, co się dzieje z Fioną
Odcinek był rzeczywiście świetny, jeden z najlepszych. Po ostatnim rozczarowaniu jestem zakochana. A jeszcze dzisiaj pojawi się Mickey... Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i dostanie 10 gwiazdek. A wątek Fiony to zagadka, która nigdy nie zostanie rozwiązana :x