PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=554657}

Shameless - Niepokorni

Shameless
2011 - 2021
8,2 51 tys. ocen
8,2 10 1 51132
7,8 6 krytyków
Shameless - Niepokorni
powrót do forum serialu Shameless - Niepokorni

3x11 - opinie 

ocenił(a) serial na 10

Może ktoś nie ma co robić przez te magiczne święta i też ogląda nocą na streamie?
Ledwo mogę oddychać, nie mówiąc o składaniu poprawnych zdań - świetny odcinek, miałam
wrażenie, że minął w przeciągu kilku chwil. Po prostu łał.

Mickey faktycznie pobrał się z prostytutką, ale jego scena z Ianem przed... bogowie. "Not
everyone can just blurt out how they feel all the fuc*in time” - czyli generalnie potwierdzenie
tego, co Ian nawyrzucał mu przed dwoma odcinkami. No i Mickey pocałował go, po raz kolejny.
Ian się zaciągnie w następnym odcinku,a każda cząsteczka mojego ciała liczy na to, że to
jednak nie koniec między nimi.

FRANK. Bogowie, Frank podkładający się za Carla. Frank, który wyląduje w szpitalu i koniec
końców Frank, który może umrzeć. Nie wyobrażam sobie, tego, by scenarzyści faktycznie
uśmiercili oś serialu, ale mimo wszystko - łał. Na reszcie widzimy jakieś realne konsekwencje
bezustannego picia/brania (poza niemal rocznym urwanym filmem).

Jimmy/Steve. Szkoda mi go tragicznie mimo iż w trzecim sezonie przede wszystkim mnie
irytował. Ale, jeśli wiadomo już, że nic nie zagraża życiu Karen, mam nadzieję, że to on będzie
ofiarą twórców Shameless, nie Mickey, nie Frank - w ogóle nikt z rodziny Gallagherów.

Stan Karen jest już znany, pamięta przeszłość, ale ma poważne problemy z pamięcią
krótkotrwałą i ośrodkiem odpowiadającym za emocje. Liczę na to, że jeśli jej się polepszy, to
zostanie z Jodym i dzieckiem. Taki z nich utworzyli ładny obrazek w tym odcinku.

Mandy mnie trochę zwiodła brakiem opanowania, choć w sumie można było się tego
spodziewać. Jest wściekła na Lipa i ma wyrzuty sumienia z powodu tego, co zrobiła. Nie ma
już nawet cienia szansy na to, by była z Lipem, ale mam nadzieję, że nie pozbędą się jej z
serialu na dobre. Mimo wszystko całkiem ciekawy charakter. No i nareszcie oświeciło ją co
było między Ianem i jej bratem, Alleluja.

ocenił(a) serial na 9
Sidance

Cóż, nie oglądam tego na livestreamie, ale za każdym razem od samego rana czatuję na linki z najnowszymi odcinkami. Tym razem moja ulubiona Pani "Linkodajka" postarała się i wrzuciła epizod bardzo szybko (niech jej będą za to dzięki!)
Odcinek genialny, zgadzam się! Scena między I&M - perfekcja. Co do tego zaciągnięcia się do armii - widziałam gdzieś na tumblrze screena z 12. odcinka. Ian leży na łóżku, chyba śpi, a naprzeciw niego siedzi jakaś postać. Mężczyzna. Mi tam wygląda na Milkovicha właśnie, więc może spróbuje on cały ten bajzel naprawić. Ale wracając do sceny, była fantastyczna. Mimo wszystko, mimo tego, że Mick się jednak hajtnął. PERFEKCYJNA, lepiej sobie tego nie mogłam wyobrazić.
Wow, Frank zaskoczył mnie totalnie! Widać, że ma w sobie coś z człowieka, że jego rodzina jednak nie jest dla niego kompletnie niczym. Nie sądzę, by go mieli uśmiercić. Nie chcę widzieć żadnego z Gallagherów martwego. Mam nadzieję, że z Frankiem wszystko będzie jednak w porządku.
Nie współczuję Jimmy'emu ani trochę. Odkąd porzucił życie jako "Steve", stał się straszną... "niewiastą"? Tak bym to ujęła. Działa mi na nerwy. Chciałabym, by odszedł w zapomnienie. Liczę na to, że Fiona zwiąże się ze swoim szefem. "I'm shipping it hard", że tak się z angielska wyrażę.
Co do Karen zgadzam się z Tobą w 100% :)
Uwielbiam Mandy, nawet mimo tego, co zrobiła Karen. Nawet mimo tego, jak zachowała się w tym odcinku. Nie widzę jej przyszłości z Lipem, nie wybaczy jej. Z resztą, kto by wybaczył coś takiego? Jednakże mam nadzieję, że zostanie w serialu, i to nie jako tło, a jedna z "pełniejszych" postaci. Kto wie, może zarysuje się w wątku Iana i jej brata? Poza tym, jej mina, kiedy dowiedziała się, co łączy tych dwóch... bezcenna.

Podsumowując, to był naprawdę dobry odcinek. Nie, wróć, to był świetny, wręcz fenomenalny epizod! Wszystko zostało klarownie przedstawione, nareszcie doszło do porządnej konfrontacji między moimi ulubieńcami (Ian i Mickey), fabuła odcinka genialna... nic dodać, nic ująć! Teraz będę żyć tym epizodem aż do następnego poniedziałku, gdy to będę w stanie obejrzeć ostatni już odcinek 3. serii. Ciekawa jestem, jak to wszystko się zakończy, a z czego scenarzyści zrobią tzw. "cliffhanger", przez który nie będę mogła doczekać się 4. serii Shameless.

MySuedeShoes

Hm, jak widzę, tylko panie się wypowiedziały. Także ja tylko króciutko, by pozostać tłem ;)
Frank, jako Ojciec nadal jest odpowiedzialny za dzieci, może przez przypadek, ale pewnie jakiegoś "rakowsky'ego" u niego odkryli (strasznie wyglądał w PROMO 3X12)... Wiedziałem, że Karen jest upośledzona i w końcu gra prawdziwą siebie, w ogóle mi jej nie żal. Niech jedzie do Arizona i nie wraca... Liczę, że jednak Mandy jest w ciąży ;) gdyż jakieś niedopowiedzenia były przez cały sezon i zamieszka z Gallagher'ami. Fiona co się można było spodziewać "poleciała w kólki", po bardzoe realistycznej kłótni z Jimmym .... i.... jego mi jest najbardziej szkoda. Jeśli zatonie w Jeziorze to dla mnie bedzie masakra. Pamiętam, jak był w Tej Brazylii to wszyscy myśleli, że już nie wróci itp. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie, tzn. zawiozą go do żonki coś tam przekręcą i nadal będzie moim bohaterem, którego jak czytam nikt nie zauważa.

ocenił(a) serial na 8
Sidance

Ian i Mickey, naprawdę świetna scena, uwielbiam ich dwoje, te uczucia, ta zazdrość Mickea do której się nie chce przyznać. Świetne.
Franka mi nie szkoda wcale. Gdy się dowiedziałam że ktoś zginie liczyłam że będzie to Karen, ale jednak nie, później pokazali jak zabierają Jammiego na łódź to się przestraszyłam bo pomimo jego zachowania jak ( użyję słowa którego użył już ktoś nade mną ;) ) "niewiasta" lubie go za jego zachowanie we wcześniejszych sezonach. Frank mógłyby w końcu zniknąć lepiej dla niego i jego dzieci.

ocenił(a) serial na 8
Annabeth_515

no może nie dla niego ale jego dzieci raczej tak ;)

Annabeth_515

"Dwoje" pisze się o osobach różnej płci, niby szczegół, ale mnie w oczy kole, więc zwracam uwagę.

ocenił(a) serial na 8
pan_dziejaszek

przepraszam, nie zwróciłam uwagi :)

ocenił(a) serial na 9
Sidance

A mnie jakoś szczególnie ten odcinek nie ruszył.
Wątki z Jimmy'm niemal w całości miałem ochotę przesunąć dalej, oglądałem tylko po to, żeby wiedzieć co się dzieje. Kompletnie nie ruszyło mnie 'zakończenie' i mam cichą nadzieję, że jego postać już nie wróci do serialu, ale wiadomo, że twórcy tego nie zrobią. Całkowicie zepsuli tę postać w trzecim sezonie.
Scena z Ianem i Mickey'em bardzo na plus, jednak poruszyła mnie o wiele mniej, niż poprzednie epizody tejże parki (jak chociażby pierwszy pocałunek albo oba pobicia). Liczę jednak, że nie będzie happy endu między nimi. Jeśli Ian pójdzie do wojska to chciałbym, żeby między tym a kolejnym sezonem zrobili przeskok czasowy, bo miło by było oglądać rodzinę Gallagherów w jednym kawałku w następnym sezonie. BTW czy tylko mnie rozwalił napis na ślubnym proporcu "Mickey & Svetlana"? Dla mnie to wyglądało mega komicznie.
Jak już wspominałem wyżej, Jimmy na pewno nie zostanie usunięty z serialu, więc wątek miłosny między nim a Fioną będzie się dalej ciągnąć, mimo przelotnych zerwań i związku Fiony i jej szefa, który pewnie nastąpi. Podoba mi się, że pomimo pozornego ogarnięcia, Fiona pozostaje zagubiona w tym wszystkim, nadaje jej to realizmu.
Franka pewnie też nie uśmiercą, bo to postać, wokół której kręci się cała fabuła. A szkoda, przestałem czuć do niego jakąkolwiek sympatię/nienawiść, kompletnie mi on zobojętniał. Nawet ten jego "heroiczny" czyn nie rehabilituje go w moich oczach. Jak dla mnie, to mógłby odejść z serialu razem z Jimmy'm.
Lip jest w kropce. Może się wydawać, że po wszystkim co widzieliśmy, wybierze Karen. Ale z drugiej strony widać było w nim rezygnację - zarówno z powodu stanu zdrowia Karen, jak i tego, co zrobiła Mandy (którą "kocha" raczej z rozsądku, niż z serca). Pewnie też będziemy musieli się przygotować na serię jakże dramatycznych rozstań i powrotów.
Mandy jest dla mnie najlepszą postacią tego sezonu i szczerze będzie mi szkoda, jeśli ją usuną lub pomniejszą jej rolę. Jako jedyna pozostaje wyrazista i nieprzesłodzona na tle reszty bohaterów. I tak jak ktoś wyżej zauważył - jej mina, gdy odkryła prawdę o swoim bracie - bezcenna. :D

Widać, że w tym odcinku scenarzyści postawili bardziej na dramat, niż na komedię, jednak w moim odczuciu średnio im wyszło. Jedyny moment, który jakoś na mnie wpłynął, to widok Sheeli patrzącej na Karen, Jody'ego i dziecko, tak jakoś przez chwilę smutno się zrobiło widząc ją zepchniętą na dalszy plan rodziny.
Obawiam się o kolejny sezon. W ciągu tych trzech zaserwowano nam tak porządną dawkę absurdu, że nie mam pojęcia, co jeszcze można wymyślić, żeby przyciągnąć uwagę szejmlesowego widza. I tak w ogóle to jakoś szybko to minęło, zdziwił mnie widok 'season finale" po napisach końcowych.

buildings

Oj tam od razu heroiczny, zima idzie, to wymyślił sobie, że spędzi ją w przytulnej celi zamiast w rozkraczonym samochodzie czy środkach komunikacji miejskiej.

ocenił(a) serial na 9
buildings

Myślę, że mimo "bycia w kropce", jak to wyraził się mój poprzednik, Lip dalej będzie walczył o Karen. Mandy skreślił już chyba kompletnie, a do Karen jest wręcz chorobliwie przywiązany. Skoro już raz konkurował z Jodym, to czemu by i nie tym razem? Coś mi się wydaje, że za wszelką cenę będzie próbował "naprawić" warzywo-Karen. Oraz że będzie robić to tylko i wyłącznie dla własnej korzyści, tzn. widząc ją szczęśliwą z Jodym i dzieckiem, i tak będzie na siłę ingerować w ich życie, wierząc w wyższość i prawość relacji dzielonych przez niego i Karen nad tymi łączącymi ją i jej - jak by nie patrzeć - męża.
Szczerze mówiąc, również obawiam się o to, co przyniesie sezon następny. Oczywiście oczekiwać go będę niecierpliwie, lecz po tym, co zaserwowali nam w serii 3., nie wiem, czym jeszcze mogliby nas "poczęstować", byśmy nie odczuli syndromu powielenia schematu oraz zwykłego znudzenia.
Jak już kiedyś wspomniałam w jakimś ze wcześniejszych wątków, boję się, że uśmiercą mojego ukochanego bohatera, tj. Iana. Jeżeli rzeczywiście dotrze do wojska (tzn., jeżeli nikt go po drodze nie zatrzyma), oczywiście. Szanse na to - z mojego punktu widzenia - są na to dosyć spore, zwłaszcza, że w promo do ep. 12. decyduje się pełnić aktywną służbę. Plus, jego psychika doznała poważnej "kontuzji" w kochanej trzeciej serii, więc kto wie, może będzie mu wszystko jedno, co się z nim stanie? Może macie jakieś spekulacje na temat 4. serii? :)
Że też za tydzień wychodzi ostatni odcinek 3. sezonu...! Zleciało za szybko. Btw., "Mickey & Svetlana 4 ever" mnie powaliło. Myślałam, że umrę ze śmiechu!

ocenił(a) serial na 8
MySuedeShoes

A ja uważam że na tym świecie jest jeszcze tyle absurdu że mogą zrobić jeszcze 5 serii i nic się nie powtórzy ;)
Nie mieści mi się w głowie jak Lip może chcieć wrócić do Karen, na złość mu wzięła ślub z innym, zrobiła sobie dziecko też z innym, a na koniec jak już on sobie zaczął układać wszystko z Mandy to się wpierdzieliła znowu. Ma za swoje
Chociaż Mandy lubię, to sobie nie wyobrażam żeby była znowu z Lipem, a szkoda.

MySuedeShoes

Ian pociągnie wątek gejowski zapożyczony z innych seriali... wojsko, misja, zabawy pod prysznicem i przypuszczam, że scenarzyści zrobią z niego głównego bohatera. Tak czy owak niemniej Iana będziemy oglądać na jesień.

ocenił(a) serial na 10
wmbco

Zgadza się, Cameron jest potwierdzony jako regular na 4 sezon, tak samo zresztą jak Noel. Ciekawe co wymyśliliby dla Mickeyego jako stałego bohatera, jeśli nie dotyczyłoby to Iana...

justynawycz

Moja wersja na ten moment (by nie zapomieć) to, że świeżo upieczony małżonek wkurzy sie że Ian'a nie ma coś odwali i będzie tak jak Mandy jadł śniadania obok Fiony ;)
Zastanawia mnie scena jak Jimmy wychodzi z domu ... czarna pokazuje mu środkowy palec (widzieliście to?) potem był telefon, że wpłacił depozyt za kawalerkę. Ogólnie V siedziała jak na kiju i tłumaczyła czym jest studio. Niby detal, ale zauważyłem, że w tym serialu wracają do nich. Tak jak było z tym mieszkaniem co Frank okradł, ja już zapomniałem że syneczek miał zatrzymać te wszystkie kody...

wmbco

Kiedy Frank okradł mieszkanie?( bo że ze swojego wynosi jedzenie albo wartościowe przedmioty to wiadomo nie od dziś:D)Nie oglądałam jeszcze 11go odcinka z braku czasu,dziś może mi się uda,a nie pamiętam,by we wcześniejszych odcinkach Frank rabował jakieś mieszkanie;D Jakaś mała podpowiedź?:)

avosette

Mała podpowiedź: obejrzyj odcinek 11.

ocenił(a) serial na 8
wmbco

I bardzo dobrze :) Może ciesze się dlatego że to moja ulubiona postać, ale tak czy owak będzie ciekawie :)

buildings

"Jak już wspominałem wyżej, Jimmy na pewno nie zostanie usunięty z serialu, więc wątek miłosny między nim a Fioną będzie się dalej ciągnąć, "

Jimmy nie żyje, to raczej pewne.

ocenił(a) serial na 9
sever

Raczej ;] Jest wiele rozwiązań, nie widzieliśmy na ekranie, co się dokładnie z nim stało.

buildings

Ja mam 100% pewnosci niestety. Zdaje sie ze tworcy zapowiadali tę śmierc juz od jakiegos czasu... Pomimo to uwazam to posuniecie za duzy błąd i nie obraze sie jesli przypadkiem zdarzy sie jakis cud mimo wszystko ;)

sever

ale w sensie masz jakieś dane, czy po prostu wnioski na podstawie tego co sie dzieje w serialu?

Sindbad95

W sensie wnioski.