Był bo go zmusili:P

"walczył" był na AA

Nie walczył. Na AA był zeby dostac papierek ze chodzi. Ani na minute nie rezygnował wtedy z picia.

Widzisz cudzysłów?

A ty wiesz jakie znaczenie ma uzycie cudzyslowiu w takim kontekscie jak ty go uzyłes? Albo bronisz Franka piszac 'To nie egoizm a choroba. walczyl byl an AA' albo bierzesz 'walczył' w cydzysłow i traktujesz jego walke z sarkazmem, wtedy go nie bronisz tylko raczej smejesz sie z jego rzekomej "walki". Wiec zdecyduj sie moze, którą opcje wybierasz, bo z tego co napisałes w swojej wypowiedzi wynika wyraznie ze go bronisz, a takim wypadku uzycie tego cudzysłwia jest kompletnie pozbawione sensu.

"Najlepsza scena- Carl i Frank."

Scena kiedy Frank pozwala zeby Carl ogolił mu głowę to chyba najlepszy moment w całym cholernym Shameless.

Najlepsza to była scena Lip + nauczycielka ;)

Byc moze - dla gimbusów...

To jest moje prywatne zdanie kolego/koleżanko Tobie mogło się podobać golenie głowy degenerata Franka, nie oceniam. Natomiast określanie kogoś "gimbusem" bez żadnych ku temu podstaw jest strasznie słabe.

Alez ja nie okreslam ciebie gimbusem, tylko pisze ze scene seksu nieletniego z nauczycielka, moze uznac za najlepszą w całym serialu (który ma sporo mocnych scen ) tylko jakiś uczniak, ktory pewnie uwaza to za spelnenie marzen i tylko takie sceny zapadaja mu w pamiec.
Jesli naprawde sposrod ogromnej ilosci wstrzasajacych scen, w ktore obfituje ten serial własnie tę uwazasz za najlepszą, to swiadczy to tylko o tobie i jest to jeszcze słabsze.

Ten serial wstrząsający był może w 1 odcinku z racji nowości jaką wniósł. Dalsze odcinki to przede wszystkim komedia z elementami dramatu, który i tak obracany był zazwyczaj w żart.
Nie wiem co tam może być wstrząsającego dla widza w dzisiejszych czasach, ale to pewnie zależy od wieku i doświadczenia.

Gdyby scenarzysci zamkneli serial w bardziej depresyjnych ramach, produkcja mialaby problem z odnalezieniem swojego targetu. Ta pozorna, komediowa otoczka jedynie ulatwia przyswajanie sporej dawki negatywnych emocji, co nie oznacza, ze serial wytarty jest ze wstrzasajacych momentow.

Jesli dla ciebie gwalty, kazirodztwo, pedofilia, zabójstwa, narkomania, alkoholizm, choroby psychiczne i generalnie wszelkie ludzkie dramaty nie są wstrząjace i jedyne co z w tym serialu cie rusza to sceny seksu, to ja nie mam wiecej pytan.

Ja też nie mam więcej pytań. Naucz się szanować czyjaś opinię, bo zaczynam myśleć, że ze wspomnianym "gimbusem" masz wiele wspólnego.

Zgadzam się, świetna scena.

Moim zdaniem przyszedł czas na spore zmiany w obsadzie, zawsze tak jest w serialach tego typu, wystarczy spojrzeć na wersję UK, tam w sezonach 6-10 został tylko Carl i Frank, pojawiło się wiele nowych rodzin, postaci, mam wrażenie że teraz w US będzie podobnie.

Usuwanie kogoś z głównej obsady to raczej zły pomysł. Pewnie pojawi się nowy chłopak Fiony, Ian z racji ucieczki do armii zniknie na jakiś czas, podobnie Karen i może Mandy, ale większych zmian w obsadzie nie przewiduje.

Z tego co gdzieś wyczytałem to aktorka grająca Karen mówiła że do serialu na stałe już nie wróci, możliwe że będzie się pojawiać gościnnie w niektórych odcinkach, chociaż nie wiem ile w tym prawdy XD
Ja widzę Fione z tym gościem z jej pracy, słodcy razem są.
Mandy raczej nadal będzie się pojawiać, zresztą Mickey pewnie też.
Ian natomiast wydaje mi się, że w najbliższym sezonie może się nie pojawić, lubiłem bardzo jego postać ale i tak twórcy zmniejszali jego udział w serialu do minimum.

Ian pojawi się pewnie dopiero jak wyjdzie jego przekręt i będzie mu groziła odsiadka.

Akurat Mandy czy Karen mało mnie interesują,także dobrze,że pojawią się jakieś nowe postacie.Grunt,żeby rodzinki Gallagherów nikt nie ruszał ani Keva z Veronika.Co do nowego chłopaka Fiony,to jeszcze się okaże,czy Jimmy/Steve nie wróci,bo na razie tylko się domyślamy,że nie żyje,a wiadomo,że to powszechny chwyt w oczekiwaniu na kolejny sezon.

nie powinni rozdzielać rodziny to by popsuło ten serial, mam nadzieję że nie wykluczą Iana czy kogokolwiek innego od nich :)