Siemka
Ostatnio założyłem temat apropo tego co się w tym serialu dzieje i sobie przemyślałem wiele
spraw i już wiem czemu przestał mnie ciekawić itd. itd.
Otóż, jestem w stanie zrozumieć, iż jest to serial specyficzny, który ma wzbudzać takie emocje,
ma szokować, ale właśnie...
Jest coś co w tym serialu jest zbyt przewidywalne, otóż, chociaż wcześniej szokowała mnie ta
patologia w tym serialu, teraz byłbym skłonny go oglądać, ale jest ten problem...
Jest do bólu przewidywalny, jeśli postacie mają kilka wyjść z sytuacji, zawsze postąpią
najgłupiej i najgorzej, nie ma żadnego suprise, bo od razu wiadomo jak się coś skończy.
Dam przykład, ja skończyłem oglądać na 6 odcinku, 3 sezonu, ale czytałem tutaj opinie o tym
czy Lip wróci do zepsutej do szpiku Karen... wiecie co? wróóóóci xDD jestem tego pewien i
dlatego ten serial nie wzbudza jakiegokolwiek zaciekawienia, bo wszystko jest przewidywalne.
Druga rzecz która mnie denerwuje?... postacie które są naprawdę inteligentne zachowują się
w głupi sposób.... i to potrafią być ok cały sezon i nagle zrobić rzecz totalnie głupią...
Coś jak Lip kiedy zadaje pytanie z głupią miną "ty... eee... po jaraniu, dziecku nic się nie
stanie?..." karen: "nie, czytałam w internecie".... serio? tak mądra postać, jest zarazem tak
głupia by zadawać takie pytania i nie znać odpowiedzi?...
Albo tutaj była opinia w której pisano iż Fiona poszła do pracy w biurze, jakby szła na imprezę...
Właśnie o tym mówię... ten serial już nawet nie szokuje, by nadurzyto już dawno tego schematu
i teraz wiadomo iż jeśli ktoś ma wybór, zawsze postąpi najgorzej... jest zbyt przewidywalnie,
doceniam pierwszy sezon i trochę drugiego, ale potem jest już LIPa...
Dużo racji w tym co piszesz.O ile pierwszy,drugi sezon oglądałam jak nakręcona,o tyle do trzeciego zasiadam już z przyzwyczajenia.Gdzieś po drodze formuła przestała ciekawić,to co na początku było szokujące,już nie razi. I faktycznie jest tak,że bohaterowie zawsze wybierają opcję najbardziej pokręconą i najbardziej głupią jednocześnie.Wiem,wiem,w końcu w tym tkwi cały urok tej produkcji,ale jednak czegoś zaczyna powoli brakować.Inne,dobre seriale mogę oglądać 6sty,7dmy sezon i wciąż mnie interesują,a tutaj powoli wszystko staje się przewidywalne.No i nie wiem,dlaczego zepsuto postać Steva/Jimmiego.W pierwszych dwóch sezonach był z niego taki fajny gość,a teraz nie idzie patrzeć na to,co wyrabia.Liczę,że bohater jeszcze ewoluuje.Jedyne,za co mogę przyznać plus,to fakt,że wątki miłosne są pozbawione rysu telenoweli i za to chwała Bogu..Z tą szkodliwością palenia trawy to faktycznie słabo wyszło.Taki gość jak Lip zna odpowiedzi na pytania,nie musząc nawet zaglądać do internetu,wiele razy chłopak pokazał że jest inteligentny,więc dziwne,że zadaje Karen tak głupie pytanie.No chyba,że sam znał odpowiedź,a chciał jedynie sprawdzić,co na to Karen:D To samo Fiona,taka ogarnięta,zaradna dziewczyna,a do pracy w biurze chciała założyć dyskotekową sukienkę,podczas gdy na rozprawie w sądzie miała bodajże elegantszy strój.I denerwujące jest też to,że fakt,że rodzinka co rusz wpada w jakieś kłopoty,to Fiona uważa,że tylko jej problemy powinny być na pierwszym miejscu i wyśmiała Jimmiego Steva,że przejmował się,iż jego ojciec jest gejem.Skoro są w związku,to problemy jednego powinny być tak samo ważne dla drugiego.Tymczasem Fiona skwitowała wszystko jednym zdaniem:My tu właśnie wykopujemy ciało zmarłej ciotki,a Ty płaczesz,że Twój tatuś jest gejem?
Tak czy inaczej,będę oglądać dalej:)
Cały Fimweb czekał z niecierpliwością na twoje następne przemyślenia.
A tak poważnie , to nie mógłbyś sobie znaleść jakiejś dziewczyny i przestać przynudzać.
A tak na poważnie, skąd ten was ból dupy? nie umiecie dyskutować? tylko zachowujecie się jak gimbaza, bo wam ktoś powiedział iż serial który lubicie może mieć wady... -.-"
To Ty ewidentnie masz problemy z prowadzeniem nawet w miarę racjonalnych dyskusji. Wszyscy już widzieli Twoje gorzkie żale na temat Shameless, dokładnie te same, co powyżej - w jakim celu zakładałeś nowy temat?
Powtarzanie każdemu, kto próbuje Ci uświadomić absolutny bezsens Twojego postępowania, frazy na temat "bólu dupy", to dopiero zachowanie na poziomie gimbazy. (:
1) Wtedy przeszkadzało mi patologiczne zachowanie bohaterów...
2) ... ale zrozumiałem iż to urok tego serialu, ale także wada, bo serial robi się do bólu przewidywalny.
Dalej, to nie gorzkie żale... to moja opinia, jeśli uważasz iż nie mam w żadnym stopniu racji, to szkoda...
Mi się wydaje, że jest wręcz przeciwnie, ale to już nie my powinniśmy o tym rozstrzygać, tylko bezstronni świadkowie.
Tylko ty używasz tu nagminnie wyrażenia " ból dupy", jeśli ktos potraktowal cię brutalnie od tyłu, to powiedz szczerze. Pomożemy ci. Nie będzie byle fajfus używał na naszym filmwebowym koledze.
Chodzi o to iż nie chcecie dyskutować o tym czy ten serial jest przewidywalny i z jakich powodów, tylko zachowujecie się wnioskując po postach typu "to nie oglądaj", jakby ktoś obraził wasz ulubiony serial i macie z tego powodu spinę i ból dupy, sprawdź w sieci co to znaczy.
a wiesz , ze slowa " przewidywalny" używają tylko nudne cioty. Sprawdż w sieci jak nie wierzysz.
Żle trafiłeś , bo ja nie należę do hordy kretynów, którzy oglądają filmy , żeby coś przewidywać
Słusznie. Jak tu skomentowac jak ktoś ci prawdę napisał.
a odpowiedż " bez komentarza" jakby nie patrzył, jest właśnie komentarzem, mój ty bobasku..
Pozdrawiam
Jeśli piszesz jakby był naćpany, to trudno tu coś komentować, ja nie będę cię uczył co to znaczy, gdy coś jest przewidywalne.
ja jestem ogólnie za "shameless" ale juz lepiej przestan sie pograzac bo spidey będzie miał jeszcze jeden argument: "że to serial przyswajalny głównie dla kretynow ;d", ogólnie gość ma trochę racji, (chodzi mi o wnioski dotyczące Lipa i jego "mądrośc") co do reszty w ramach ostatnich wydarzeń nie koniecznie ;), (mnie tez serial na początku sezonu nieco nudzil...) pozdrawiam
Ty lepiej bacz Sindbad, żebym ciebie nie pogrążył, bo to nie będzie zbyt trudne. Juz od dawna świetnie sobie radzę z filmwebowymi baranami.
Pozdrawiam serdecznie
Spoko. Jestem bardzo ważną personą, ale jestem też wyrozumiały i serce mam gołębie, wiec pogrążał cię nie będę.
Trudno mi samemu ocenić, ale popytam znajomych. W sumie to chciałbym mieć kilka jakichś fajnych kompleksów.
a coś ty taki ciekawy ?
czy ja wiem czy ciekaw osoba, która pisze o sobie, że nie nalezy do bandy kretynow, potem, że jest bardzo ważna wygląda na taka, która pragnie sie dowartosciowac, chyba, ze twoje twierdzenie o sobie ( głównie to drugie) miały charakter sarkastyczny (tak jak moje przeprosiny) wtedy trzeba przyznać, że cię nie docenilem ;p
Obecnie nadrabiam, ale nie mówię o przewidzeniu fabuły bo Frank równie dobrze, może nagle zostać szamanem i polecieć do afryki xDD
Chodzi o fakt iż w kwestii wyborów, zawsze wybiorą najgorzej :P
ponadrabiaj, zobaczymy co powiesz ;d, (mam nadzieje, że wiesz o tym, że jezeli twardo zasadzisz. w swoim umyśle, że serial jest taki sobie to mozliwe, że nawet fakty nieprzewidywalne okażą sie nudne ;) wiele, że tak powiem zależy od nastawienia)
Równie dobrze można by od pierwszego odcinka już się uprzeć,że serial jest denny,przewidywalny,bo bohaterowie zawsze wybierają najgorzej;) Mi się wydaje,że jeśli ogląda się odcinek za odcinkiem od pierwszego sezonu non stop,to gdzieś po drodze formuła może się znudzić i tyle.Ja jednak nadal lubię Shameless.A po odcinku 11stym nie mogę się doczekać kolejnego.I ciszę się,że będzie sezon 4ty:)
no właśnie o tym mówię, samemu kiedyś mi sie zdarzylo oglądać serial i z góry go hejtowac, wychwytywac wszystkie idiotyzmy tylko dlatego, że typ którego nie znosilem go lubił, a ja lubiłem go słownie dreczyc tak np: jak często ateisci, czepiaja sie chrzescijan o nieścisłości w biblii (szczescie, że juz z tego wyroslem;)) ;p i uczucia wzgledem shameless mam bardzo podobne,
A ja chciałabym powiedzieć, że jeżeli bohaterowie dokonują jakiegoś wyboru, to mają ku temu powody. Jeśli tego nie widzicie, to... cóż. Wasza Strata.