PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=554657}

Shameless - Niepokorni

Shameless
2011 - 2021
8,2 51 tys. ocen
8,2 10 1 50683
7,8 6 krytyków
Shameless - Niepokorni
powrót do forum serialu Shameless - Niepokorni

Finał sezonu

ocenił(a) serial na 9

Mi się podobał chociaż spodziewałam się czegoś trochę lepszego. Cieszę się że ten ślub nie doszedł do skutku bo po co Fionie kolejne nieudane małżeństwo. Fajna scena Lip'a i profesora. Może się chłopak otrząśnie
Ian tu jestem z niego dumna cieszę się że zaczął dbać o siebie. Bo jak wszedł do tego klubu to aż mnie ciarki przeszły.
Reszty było mało a szkoda.
Poznanie Caleba z rodzinką trochę bez wyrazu.

ocenił(a) serial na 9
sol22

Ale najlepsza była scenka po napisach jak się wszyscy zebrali i zrzucili Franka z mostu:)

ocenił(a) serial na 9
sol22

Nie ma to jak spoiler na sam finał sezonu prosto w twarz:)

Albi_89

A czego oczekiwałaś wchodząc w temat zatytułowany finał sezonu, założony dzień po premierze? xD

ocenił(a) serial na 9
bulbaa

Niestety, chodzi o to, że nie musiałam wchodzić w wątek :)

ocenił(a) serial na 10
sol22

Jak dla mnie zdecydowanie na nie ten finał... fakt, jedyny plus to że nie będziemy już oglądać Sean'a (chyba), reszta tak sobie, no w ogóle mnie nie porwał ten odcinek.
O dziwo Ian miał dzisiaj najciekawszy wątek.
Frank jak zwykle z buta wjechał, ale w sumie dobrze się stało, nim by faktycznie Fiona wyszła za tego kłamliwego ćpuna.
Debbie chyba stara się dorosnąć.
Fajnie że Lip wreszcie się obudził i zdecydował wziąć sprawy w swoje ręce.
Carl dzisiaj na plus choć też szału nie było.

Ogólnie cały odcinek czekałam aż coś się stanie, jakaś konkretna puenta, nawet po tym nieudanym ślubie jeszcze miałam nadzieję na jakiś szybki zwrot akcji, ale nic... no trudno, trzeba czekać na 7 sezon i liczyć na to, że będzie lepiej (oby wrócił ktoś ze starej obsady) i że może nie będę już podrzucać koszmarnych facetów Fionie.

ocenił(a) serial na 9
Massacre13

i w zasadzie Frank dobrze zrobił że wszystko wyszło przed ślubem. A tak Ian miał bardzo dobry wątek. Ja spodziewałam się jednak trochę większego zaskoczenia i czegoś na co można czekać do kolejnego sezonu

sol22

Dla mnie cały 6 sezon jest napisany tak jakby był przeczekaniem czegoś w całym tym Show (a może to już zmęczenie materiału i wyczerpywanie się "atrakcyjności" serii?). Tylko wątki Lipa i Iana są niezłe- Lip przeginał aż w końcu się doigrał, w nieskończoność mu wszystko na sucho nie mogło uchodzić a i tak, ma szansę wrócić (co to jest miesiąc odwyku? - nawet roku na studiach nie zawali, jeśli formalnie nie będzie problemów z powrotem). Ian - bardzo fajnie rozegrana scena i obrona samego siebie, choć szczerze mówiąc nie bardzo można znaleźć cokolwiek co by w nim coś takiego zapowiadało (poza pozytywnym nastawieniem/pomocą partnera i tym, że mu się bardzo spodobała praca - tutaj przypomina się jego zaangażowanie w wojsko z początku serii).

Fiona może wreszcie coś się zmieni w sezonie 7 :) - w ostatnich dwóch sezonach scenarzyści zrobili z niej kompletnie dziwną i "nielogiczną" z tym jak ją kreowali na początku postać.

Frank, Vi+Kevin - raczej jako typowe wątki rozrywkowe serii, co w przypadku Franka trochę już nuży...co nie znaczy, że swojej "funkcji" w rodzinie nie odegrał: Fiona nie wpadła dzięki niemu w jeszcze większe bagno wychodząc za mąż za ćpuna...

Przypuszczalny powrót Mickiego w 7 sezonie doda trochę atrakcji w dalszych perypetiach ;) (bohater mocno zarysowany poza tym cały wątek bardzo "na czasie" i poprawny politycznie więc nie odpuszczą go raczej)

ocenił(a) serial na 10
abiern

Też baaaardzo liczę że Mickey wróci. Nie jestem jakąś fanką "Gallavitch" czy jak ich tam nazywają, ale no dla mnie Mickey to niezaprzeczalnie najlepsza postać w tym serialu. Gdy odchodziły inne postacie to robiło się o nich cicho i już po sprawie. A co do Mickey'go to ciągle coś o nim wspominali. Generalnie Noel nie miał czasu bo grał w tym momencie kręcenia 6 sezonu w Żółwiach Ninja, oby w 7 znalazło się dla niego miejsce.

Tak mi się teraz przypomniało, że w zasadzie to zamietli cały wątek Queenie pod dywan...

abiern

przeciez lipa wyjbali dyscyplinarnie a profesor ma mu zalatwic jakoms tyre nauczycielska

ocenił(a) serial na 8
sol22

Kto to jest Caleb?

ocenił(a) serial na 9
robipati

Caleb to nowy facet Ian'a jest strażakiem zdaje się

ocenił(a) serial na 8
sol22

aaaa już czaję :P

ocenił(a) serial na 8
sol22

kawalek z finalu ,,Low - Nothing but heart''

Szozu

Poznałem ten zespół dzięki serialowi Skins.
Często wykorzystają ich muzykę w wielu serialach

ocenił(a) serial na 8
szilom

Skins...cos mi to mowi, chyba mialem ogladac. Ogolnie to duzo perelek mozna wyszperac w Strackach filmow czy to seriali. Inna mentalnosc, doświadczenia, odbior bardziej mi chyba podchodza:)

ocenił(a) serial na 8
sol22

Odcinek w porządku, ale jak na finał to szału nie ma. Chociaż może producenci nas za bardzo rozpieszczają i dlatego trudno wymyślić coś ciekawego? Trudno powiedzieć.

Fiona i Sean - no cóż. ten związek ani mnie ziębi ani grzeje, już bardziej się przejmuję Lipem i profesorem, jeśli jesteśmy w sferze "par". Szkoda mi trochę Fiony, ale skoro ją ciągnie do złodziei czy ćpunów, to musi być przygotowana na klopoty. Miala szanse z ułożonym kolesiem? Miała. Więc jak jego zrobiła w tak zwane jajo, tak teraz Sean, trochę nieintencjonalnie, zrobił to jej. Karma. Ale przynajmniej 7 sezon to czysta karta, pracy jak mniemam też musi szukać, więc zapowiada się coś nowego.

Frank - Strasznie mnie jego postać już męczy. Wiem, że on jest potrzebny do wprowadzania chaosu, ale te jego pomysły... No i pozdrawiam Bruno za szybkie zarobienie tysiaka, moja ulubiona scena z Frankiem w tym odcinku. Co do pistoletu to myślę, że chciał go Seanowi podrzucić, ale znalazł lepszą bombę i do tego prawdziwą. Koniec końców uratował Fionę przed kolejną porażką.

Lip - Katastrofa. Aż mi żal patrzeć jak niegdyś moja ulubiona postać kompletnie się stacza. Chłopak miał świetne perspektywy, ale arogancja go zgubiła. Ma szczęście, że jeszcze może liczyć na profesora po tych wszystkich scenach. Wciąż liczę na to, że wyjdzie na ludzi. jestem naiwna.

Ian - W końcu coś pozytywnego. W przeciwieństwie do starszego brata wziął się w garść i nie zmarnował swojego potencjału. Caleb mi nie przeszkadzał bo go prawie nie było.

Carl - Fakt, że jego wątek trochę stracił z tempa, ale wciąż jego wielka przemiana potrafi utrzymać moje zainteresowanie. A poza tym bawią mnie sceny z ojcem Dominique :D Tak na zakończenie dodam, że to była najciekawsza postać w tym sezonie.

Debbie - Ona z kolei zaczyna mnie już drażnić. Okej, z tak zwanym szokiem poporodowym nie miałam do czynienia, ale będąc jeszcze w ciąży wydawało mi się, że będzie świetną matką, ale teraz już zaczynam mieć wątpliwości. Momentami wydawała się tym znudzona a ja zaczynałam się zastanawiać czy go nie chce oddać.

Kev + Vi + Svetlana - Sama się prosilam o więcej tej trzeciej i sie doigrałam. Bo teraz sama nie wiem, co mam sądzić o zaistniałej sytuacji. Niby śmiesznie, ale jakos tak.... Jednak Kevin i Vi to była jedna z niewielu rzeczy w Shameless która była dla mnie stała. Okej, są ze sobą wciąż, ale to nie to samo. Pewnie Svetlana się gdzieś zwinie i tyle będzie z trójkącika. Mam nadzieję, że ich tylko nie oskubie przy tym

Podsumowując cały sezon to chyba jest to najsłabszy ze wszystkich, chociaż jak zwykle oglądałam każdy odcinek z mniejszą lub większą przyjemnością. Jeśli kolejny sezon ma być ostatnim to czekam na jakieś powroty (może się też i Sheili doczekamy? Występ gościnny mi wystarczy) i stabilizację w życiu Gallagherów, chociaż nie wiem czy to pasuje do tej rodziny. ;) Poza Mickeyem nie mam większych oczekiwań... może tylko to, żeby Fiona w końcu pobyła sama, bo to byłaby mila odmiana w porównaniu z tym skakaniem z kwiatka na kwiatek.

ocenił(a) serial na 7
darksister

moim zdaniem poprzedni sezon byl najslabszy