Jak w temacie, spodziewacie się więcej niż jeszcze jednego sezonu? Mam wrażenie, że jeśli chcą aby historia była dobrze zakończona to musiałby powstać minimalnie jeszcze dwa, po to aby w pośpiechu nie kończyć pewnych wątków. O ile historia Fiony zaczyna mieć już sens o tyle np Carl i Lip nie do końca maja życie we własnych rękach. Chyba, że w planach nie ma pozytywnego zakończenia dla kazdej z postaci.