Witam,
mam taki problem, że nie wiem czy dalej oglądać ten serial. Pytanie do tych o już obejrzeli
sporo odcinków; serial nadal będzie taki jak pierwszy odcinek? Rozumiem przez to średnie
dialogi, brak jakiegoś głównego wątku, ale takiego solidnego. No i postacie jak dla mnie
jakbym już gdzieś widział ich oraz bez większego wyrazu?
Proszę powstrzymać się od komentarzy typu "oglądaj a zobaczysz" czy "gówno się znasz",
ponieważ jakbym chciał oglądać to bym nie zakładał tego tematu, co do drugiego to póki co
taka jest moja opinia i tyle.
Myślę, że nie ma serialu który wciąga od pierwszego odcinka. Muszę przyznać, że ten serial to czołówka... Świetni aktorzy, super soundtrack. Pierwszy odcinek faktycznie nie musi urzekać. Obejrzyj kilka odcinków a poznasz różne wątki choć nie ma jakiegoś głównego - co wcale nie jest wadą.
Inną kwestią jest czy oglądałeś wersje US czy brytyjską. Amerykanie zrobili lepszy serial swoją drogą,
Miałam podobne odczucia z początku. Po obejrzeniu paru odcinków naprawdę się wciągnęłam. Moim zdaniem dużo śmiechu :) H.Macy jest rewelacyjny.
p.s. Zaczynam dopiero drugą serię.
Mogłabym się podpisać pod tym co napisałeś. Też obejrzałam pierwszy odcinek i zachwycona nie jestem. Średnio śmieszny komediodramat o patologicznej rodzince. Obejrzę jeszcze ze dwa odcinki z ciekawości, żeby zobaczyć czy się rozkręci.
Hej. Ja po pierwszym odcinku też nie byłam wniebowzięta. Ale skusiłam się i jestem bardzo zadowolona. Serial należy do moich ulubionych. Szkoda tylko, że dziś skończyłam oglądać ostatni odcinek. Mam nadzieję, że wyjdzie kolejny sezon.
A póki co muszę zadowolić się wersją UK. Ale sądzę, że nic nie przebije Shameless US.
No mogłem przestać w sumie, ale jak coś zaczynam i mocno mnie nie razi to oglądam dalej, jestem w trakcie drugiego sezonu heh. Shameless przybrało kierunek trochę jak Weeds, tylko że już w drugim sezonie to nastąpiło... Chodzi mi ogólnie o to, że bohaterowie nagle stają się gorsi i nikt sobie nic z tego nie robi. Występki bohaterów co raz to bardziej głupsze, kradzieże, dilowanie trawą, powielanie schematów jakiś, no i co raz więcej seksu i przyciąganie nim widza. Nie lubię jak w serialu następuje powolny upadek moralności. Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał, sceny seksu są z udziałem pięknych kobiet, złe postępowanie też jest ok, ale nie powinno być tak że wszyscy do tego dążą i to co pozostaje dobre po obejrzeniu odcinku to tylko dobre cycki Fiony.