Gdy Ian z Lipem siedzą w wozie i przychodzi Frank, a potem oboje się śmieją ze swojej nieudolności. Kwintesencja tego dlaczego ten serial tak bardzo mi się podoba. Bardzo dobre ujęcie.
w którym to było odcinku konkretnie pamiętasz może jeszcze po takim czasie? też uwielbiam tę scenę i chętnie bym obejrzała ten fragment teraz :D