Za długo, na siłę, człowiek zaczął mieć już dość tych ludzi i ich wiecznych problemów, które sami na siebie sprowadzają, sami prowokują, sami wywołują. W ostatnich sezonach nie dało się lubić już niemal nikogo, ale pewnie jeszcze sezon i dwa i nawet Kev'a miałoby się dość.