PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=554657}

Shameless - Niepokorni

Shameless
2011 - 2021
8,2 51 tys. ocen
8,2 10 1 50747
7,8 6 krytyków
Shameless - Niepokorni
powrót do forum serialu Shameless - Niepokorni

- and I guess I'm starting to like this show again...

głównie z tego względu, iż 7 sezon zapowiada się wreszcie ciekawie dla Fiony, bądź co bądź głównej postaci całego show.

Szósty sezon był ogólnie dość słaby ale za to dość logiczny w sensie poprowadzenia wątków postaci (może poza Mandy, której pojawienie się przypuszczalnie zapowiada dopiero przyszłe wydarzenia w sezonie 7). Koszmarny związek Fiony od kilku epizodów zapowiadał się na katastrofę, zakończenie było dość spodziewane - co otwiera wreszcie jakieś ciekawsze możliwości scenariusza dla niej zgodne z jej charakterem, który rysowano na początku serii (może wreszcie zacznie próbować zadbać o siebie, bo wcale mi nie chodzi o potencjalny powrót Jimmiego).
Lip dostał to na co pracował w zasadzie od kilku sezonów - bo jego picie, było (celowo jak sądzę) ponad normę aka "wiszący cień alkoholika ojca"... Frank przez cały sezon działał zgodnie ze swoim charakterem szczególnie w finale (scenarzyści zrobili lekką zmyłkę z pistoletem - jednak gdyby kogoś zastrzelił to raczej musieliby wyeliminować go na dobre z Show, na co się zdecydowali).
Wątek Iana również potoczył się dość spójnie, łatwo można się domyślać, że pewnie Mickey wróci w 7 sezonie, bo był zbyt mocno zarysowaną postacią w całej serii a związek Iana ze strażakiem do zbyt rozrywkowych nie należy.

Vi+Kevin przez cały ten sezon byli w zasadzie tłem - mogą im dopisać cokolwiek w kolejnych epizodach. Zastanawia mnie Debby, bo ci którzy orientowali się w angielskim oryginale wiedzą, że jej losy są dość tragiczne (nie bez powodu pielęgniarka powiedziała do niej, że martwi się o nią - była to gra scenarzystów z wiedzą widzów o jej losach w pierwowzorze serii) - ciekawe jak to się potoczy dalej. Carl był dość bezbarwny i akurat chyba najmniej spójny charakterologicznie w tym sezonie - jednak jest to postać w takim wieku, że mogą mu wymyślać w zasadzie cokolwiek. W siódmy sezonie może też wrócić parę innych postaci dawno nie widzianych, jak wspomniałem - the road is wide open :)

ocenił(a) serial na 10
abiern

SPOILERY z SHAMELESS UK
Zastanawia mnie o co tak dokładnie chodzi ci z tą Debbie z angielskiej wersji? Przecież jej się tam nic nie stało. Była w sześciu sezonach, potem ni z gruszki ni z pietruszki w siódmym się nie pojawiła. Była tylko wzmianka, że się zaciągnęła do armii, ale żadnej tragedii z nią związanej sobie nie przypominam. Nie wiem też co z tym wszystkim ma wspólnego pielęgniarka martwiąca się o zdrowie amerykańskiej Debbie. Możesz rozwinąć? ;)

Zuzhet88

Przyznam się, że mnie zastrzeliłaś, bo wersję angielską "oglądałem" jakieś 3-4 (5?) lata temu - wziąłem w cudzysłów słowo 'oglądałem' bo nie obejrzałem całej serii tylko pierwszy sezon i potem wyrywkowo kilka epizodów z paru następnych sezonów - ale pamiętam, że dyskutowałem wtedy z kimś o całej serii i ten ktoś stwierdził (na tym forum bodajże), że w kolejnych sezonach Debbie umiera. Od tego czasu w amerykańskiej wersji przyglądam się co się z tą bohaterką dzieje i dlaczego u licha miałaby umrzeć..? o.O nie sprawdzałem tego dokładnie, żeby sobie nie spoilerować (i dostałem za swoje, bo powinienem skoro z tego co piszesz nic się z Debbie złego nie dzieje a ja to wziąłem za pewnik...)

Pierwszy kontakt z Shameless miałem od amerykańskiej wersji (start był maratonem lektury 3 pierwszych sezonów) zatem oglądanie pierwowzoru było zawsze trudne - zwłaszcza, że Fiona w ogóle znika od 3 sezonu z serialu w angielskim pierwowzorze (na dobre!), gdy w amerykańskiej wersji jest cały czas w centrum serii. Lubię brytyjskie seriale (mają kilka naprawdę świetnych serii), ale w przypadku Shameless różnica w obu wersjach jest ogromna. Już nawet w pierwszym sezonie raziła mnie obsada oryginału - Emily Rossum świetnie pasuje (aparycją i aktorstwem) do roli Fiony, gdy w pierwowzorze aktorka grająca Fionę (Annie-Marie Duff) jest kompletnie nieautentyczna - zabawnie się oglądało pierwszy odcinek oryginału po amerykańskim, Annie-Marie Duff i James McAvoy nie wypadli w nim zbyt autentycznie... :)
Obsada w amerykańskiej wersji jest bardzo mocną stroną serialu (Fiona, Frank (!), Lip plus Ian są wyjątkowo trafnie obsadzeni, postaci Vi i Kevina w sumie też), który powoli już się chyba Amerykanom wyczerpuje - prawdopodobnie 7 sezon będzie ostatnim, ewentualnie zwieńczenie będzie w 8, nie sądzę aby było 11 sezonów jak u Brytyjczyków.



ocenił(a) serial na 9
abiern

Ten moment w ktorym piszesz, ze Annie-Marie Duff i James McAvoy nie wypadli autentycznie udajac zakochana pare, a pozniej ktos uswiadamia Ci, ze tych dwoje jest para, ba para! Oni sa malzenstwem z blisko 10 letnim stazem i maja razem dziecko :D
Rozbroiles mnie troszeczke ;)
McAvoy to jeden z moich ulubionych aktorow, ale On jest perelka w obsadzie oryginalnego Shameless, reszta wypada znacznie lepiej w wersji US.
S7 zapowiada sie na sezon powrotow, jezeli wrociliby wszyscy upragnieni przez widzow bohaterowie, to bylby to idealny sezon zamykajacy cale show, ale kazdy z aktorow ma obecnie inne zobowiazania i moze byc ciezko ;/

Jimmy niech uprowadzi Fione na jakies lazurowe wybrzeze, Mandy bedzie podcierac Lipa wracajacego po 3 nieudanym odwyku, jednoczesnie druga reka zabawiajac swojego klienta, Mickey dobierze sie do dupy slodkiego murzynka, az mu sie odwidzi to cale pedalowanie i zostawi Iana w spokoju, a wtedy dwaj najtwardsi homosie w serialu odjada ambulansem w strone zachodzacego slonca. Carl uglaska tatusia i zostanie nowym straznikiem teksasu, a ponetna czarnulka bedzie jego Trivettką. Sheila bedac przejazdem w miescie zgwalci Franka tak wielkim dildo, ze glowa rodziny Gallagherow wypluje wszystkie fartownie uzyskane organy. Debbie wreszcie zdechnie za te wszystkie miny trzaskane do kamery, a Kev i V jako osoby zarazone wirusem Hiv od naszej ukochanej rosjanki, straca mozliwosc prowadzenia baru i padna ustrzeleni z karabinu przez slodka uchodzczynie z Kambodzy, ktora wroci po swoje spodnie, gdyz biorac przyklad z rodzenstwa Wachowskich uswiadomila sobie, ze zawsze wolala byc chlopcem.
Liam w koncu przejmie posade po tej ofermie Obamie i Koniec.

ocenił(a) serial na 9
MrXander

Swoja droga to... James lepiej zeby Twoja wada wzroku albo niesamowiscie silna milosc trwaly az do konca zycia.

http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2015/10/07/22/2D2DA4F500000578-3263900-image-a-51 _1444253169923.jpg

Jak to spiewal Jack White podczas gdy Tomek Shelby pisal swoj list? Love is blindness, albo jakos tak...

MrXander

Napisawszy odpowiedź poniżej dopiero do mnie dotarło, że możesz pisać o ich życiu w IRL...szczerze mówiąc nie bardzo mi się nawet chce to sprawdzać (faktycznie są partnerami w prywatnym życiu? - czyżby kolejna para, która poznała się na planie?) , kompletnie rozróżniam te dwie płaszczyzny - seriale to jednak świat fikcji...:)

Jamesa McAvoya jako aktora zawsze lubiłem, w czym zresztą nie jestem pewnie oryginalny - ma w swoim dorobku całkiem sporo dobrych ról. Prywatnych losów aktorów nie mam zwyczaju śledzić (to faktycznie domena kobiet...)

ocenił(a) serial na 9
abiern

Wiem o ich malzenstwie, bo mialem podobne zdane co Ty, a mianowicie tez uwazam, ze zupelnie nie bylo czuc chemii miedzy tym dwojgiem na ekranie i ze casting oryginalnej Fiony byl do bani. Wpisalem nazwisko aktorki w google, zeby zobaczyc czy w RL tez jest taka( no kurcze... ja rozumiem, ze piekno to pojecie wzgledne ale) potwornie brzydka. Wyskoczyly same foty z J.McA i doczytalem, ze sa para i maja razem dziecko. Szok.
Ale jezeli oboje sa ze soba szczesliwi to wspaniale, zaprzeczaja teorii, ze kobiety leca tylko na kase, a faceci na urode( albo sa wyjatkiem potwierdzajacym regule).

Z Jimmiego zrobili ostatniego buraka, ale wczesniej wykreowali tak fajnego bohatera, ktory stworzyl z Fiona bardzo ciekawa i oryginalna pare i jezeli maja odrobine oleju w glowie, to zdaja sobie sprawe z tego, ze juz im sie nie uda znalezc lepszego partnera dla glownej bohaterki. Odtworca roli Mickeya jest znacznie lepszym aktorem i moze nawet ciekwsza postacia w serialu, ale to i tak nie zmienia faktu, ze w kazdym odcinku czekam az zza rogu wyjdzie ten lekkomyslny chlopaczek, zeby znowu konkretnie namieszac i zawrocic Fionie w glowie.
W tym odc przed restauracja Gusa stanela czarna BMka i juz mi sie zapalila lampeczka, "F**k, Jimmy/Steve!" :D

MrXander

W angielskiej wersji oglądałem wszystkie epizody (ok. 4-5 lat temu) tylko do końca 3 serii, potem już tylko wyrywkowo - nie mam już dostępu w tej chwili do oryginału więc nie mogę sprawdzić, pamiętam tylko (co można sprawdzić nawet w obsadzie aktorskiej sezonów 4-11), że Fiona i Steve kompletnie znikli z serialu po zakończeniu sezonu 3 (fabularnie niestety nie pamiętam już jak fabuła się potoczyła) gdy w US wersji Fiona jest cały czas w centrum a mamy 6 sezon i nic nie zapowiada, że zniknie w 7 (wprost przeciwnie). Jedno dość dobrze pamiętam z lektury pierwowzoru, że w kilkunastu epizodach w OGÓLE Fiony nie było, co nigdy się nie zdarzyło w amerykańskiej wersji, owszem były momenty (o ile dobrze pamiętam chyba gdy były akcje z Sheilą), że Fiona miała niewiele scen w kilku epizodach ale ZAWSZE była obecna. Piszesz, że byli małżeństwem z 10-letnim stażem - wszystko ok, ale nie było ich na ekranie, co z tego, że mogli być wspominani przez aktorów skoro przestano ich pokazywać na ekranie? Tak to przynajmniej pamiętam z lektury kilku epizodów sezonów po 4+ ok 5 lat temu...(i co obsada aktorska - a w niej brak obu aktorów w sezonach 4-11 - zdaje się potwierdzać, chyba, że strona w której sprawdzam obsadę kłamie...).


James McAvoy był odpowiednim aktorem dla roli Steva/Jimmiego - trudno go nie lubić - jednak z obsadą Annie-Marie Duff to ich chyba pomroczność dopadła...mając taki scenariusz w pierwszym epizodzie oglądało się to naprawdę zabawnie (a przecież mają, wbrew pozorom, Brytyjczycy wiele bardziej urokliwych aktorek dlaczego zdecydowali się akurat na taką?). Amerykański Frank również bije o głowę brytyjski oryginał, Iian i Filip, czy Debbie - tutaj można dyskutować bo w obu wersjach są akurat nieźle obsadzeni.

Też sądzę, że w sezonie 7 (i pewnie 8) będzie sporo powrotów, chociaż akurat Jimmiego się wcale nie spodziewam, bo dość ostro (i nielogicznie w stosunku do początkowych epizodów) go potraktowali na zakończenie - a jeśliby już się pojawił to nie jako chłoptaś, tylko jako lekarz (który pomógłby Fionie w postawieniu się do pionu - tak jak na początku chciał namawiając ją do studiów...).

Nie bardzo też widzę ,co mogą nowego dla Franka wymyślić, już chyba wszystko na nim przećwiczyli i ogólnie nudny się zrobił (najlepszy dla niego w całej serii moim zdaniem był początek i sezon 4 - zwłaszcza ta scena na nabrzeżu wielkich jezior w Chicago, gdy Frank wyszedł ze szpitala gdzie prawie umarł - to była chyba w ogóle jego najlepsza scena w całej tej serii, mimo wielu głupot jakie w Shameless się przewijają są czasem dość mocne sceny).

ocenił(a) serial na 10
abiern

Chyba wiem skąd takie zamieszanie ;) W bodajże 8 sezonie Monica, chcąc się zemścić na Franku czy może i całej rodzince, wkręciła wszystkich, że Debbie zabili w Afganistanie. Szybko jednak jej kłamstwo wyszło na jaw i okazało się, że Debbie nic się nie stało.

Ja widziałam Shameless UK od deski do deski i muszę przyznać, że ciężko mi się te dwa seriale porównuje. To są zupełnie inne produkcje i poza podobnym pierwszym sezonem fabularnie nie mają ze sobą dużo wspólnego. Ja osobiście wyżej cenię sobie wersję amerykańską, wydaje mi się bardziej przemyślana. W brytyjskiej strasznie mnie irytowało, że tam z sezonu na sezon znikają postacie... Słusznie zauważyłeś, że już w drugim sezonie odchodzi Fiona, potem natomiast jest tylko gorzej. W ostatniej serii to z rodziny Gallagherów został już chyba tylko Frank (genialny swoją drogą, lepszy niż w wersji amerykańskiej, nie miał za dużo własnych wątków, ale uwielbiałam go za to jak wtrącał się w rozmowy innych i sypał tymi swoimi mądrościami, coś pięknego ;) ). A więc ze znikającymi głównymi postaciami brytyjskie Shameless stawało się coraz bardziej o rodzinie Maguire, za którą nie przepadałam, tylko Micky im się udał (który też w którymś z odcinków zupełnie zniknął, bez żadnego wyjaśnienia - był, a nagle go nie ma...)

Zuzhet88

aaa czyli tak to się zadziało... - dzięki za to info :] - a w ogóle jakoś uzasadniono zniknięcie Fiony i Steva z epizodów w kolejnych sezonach wersji UK? Przyznam, że kompletnie tego nie mogłem zrozumieć i szybko porzuciłem lekturę...

Brytyjczycy potrafią robić świetne serie telewizyjne. Klasyków nie ma co wymieniać, z mniej znanych uwielbiałem swego czasu oglądać "Foyle's War" za klimat i historyczne detale oraz fajną obsadę oraz "Wired in Blood" - za chemię między aktorami Robsona Greena i Hermione Norris jednak "Shameless" kompletnie do nich nie należy tutaj trzeba przyznać, że Amerykanom się udało przeskoczyć oryginał o milę, co się często nie zdarza - zwykle licencjonowane seriale są gniotami...

ocenił(a) serial na 10
abiern

Z tego co pamiętam to Steve wplątał się w jakąś podejrzaną sytuację i musiał uciekać, a Fiona zdecydowała się uciec razem z nim, wyjechali do Amsterdamu. Potem Fiona pojawiła się jeszcze w ostatnim sezonie na jeden odcinek.

ocenił(a) serial na 10
abiern

O ile ogarniam to w oryginale Debbie niby zginęła w Afganistanie, ale faktycznie tak nie było gdyż Monika chciała dać Frankowi nauczkę? No grunt że Debbie nie zginęła xD

ocenił(a) serial na 9
abiern

W jaki sposób Sean mógł ukrywać że bierze? Przecież były te kontrole, chyba że zaczął brać niedawno. Mogłem nie zrozumieć bez napisów.

Myrthan

Nie było niezapowiedzianych/wyrywkowych kontroli. Zresztą Sean wolał nie ryzykować i gdy Fiona miała być badana, to sam się zmył. Według jego słów - bierze od kilku miesięcy, małe dawki. Nie znam się na narkomanii i narkomanach, nie mam bladego pojęcia, czy takie branie jest możliwe i czy da się to utrzymać w tajemnicy.