Te kilka ostatnich odcinków trochę uratowały słaby sezon. Chyba przez te lata tylko postać Carla w każdym sezonie jest sztosowa. :D Ten wątek z inwestycją Fiony pewnie będzie przełomem w jej życiu i zostanie tą typiarką, która tak podziwiała jak chciała kupić pralnię. W sumie największy żal mam o to że Lip nie skończył college'u. Chciałbym żeby to właśnie on był największym wygranym spośród całej rodzinki. Miał być takim Frankiem, któremu uda się osiągnąć sukces.

Czekam na powrót Jima, to jest jedyny typ który pasuje jako chłopak Fiony. Strasznie tęsknię za tym gościem jak widzę tych facetów w życiu Fiony.

Przez 7 i 8 sezon musiałem niestety obniżyć ocenę z 10. :/ Oby to tylko jakoś fajnie zakończyli wątek Fiony, ta postać zbudowała ten serial. Boję się tylko co będzie w następnym sezonach. :/

Ja bardzo chcę, żeby 9 sezon był ostatnim. Nie kopie się leżącego. Producenci powinni sobie zdać z tego sprawę i nie serwować widzom kolejnych beznadziejnych sezonów jak 8 czy 9. Być może jest na to szansa, szczerze na to liczę, z tego co wiem to po oficjalnym ogłoszeniu o odejściu Emmy scenariusz ostatnich 3 odcinków został napisany od nowa, może twórcy poszli po rozum do głowy.
Dla mnie wymarzone zakończenie to takie, w którym Fiona staje się jak Margo Mierzejewski, czyli właścicielka Patsy's i w końcu jest szczęśliwa, Lip porzuca bycie tatusiem wszystkich dookoła zaczynając na Xan kończąc na alkoholikach i wraca na studia, z historią Iana dużo pokombinować się nie da, może mógłby uciec z Mickim z więzienia. Nie mam pomysłu na Debbie, Carla ani Liama, ale Frank mógłby w końcu umrzeć ;) Spoko opcją byłoby też gdyby wróciła Sheila, bo bardzo ją lubię. W sumie to mogłaby adoptować Liama, ale na to raczej nie ma szans