Jak myślicie co się stanie w 4 sezonie?Ostatni sezon był za spokojny i komediowy.Moim zdaniem,jest parę możliwości:
1.Mary umiera przy porodzie i Sherlock z Watsonem i dzieckiem przeprowadzają nad jakąś zatokę i zakładają pasiekę.
2.Mary okazuje się być zła i tylko udaję ciąże/jest w ciąży z kimś innym.Watson jest załamany,wyjeżdża z Sherlockiem i zakładają razem pasiekę/zostaje w Londynie i znów mieszka z Sherlockiem.
3.Dziecko umiera i/lub nie jest Watsona.Rozstają się z Mary a John jest załamany.
4.Wszystko jest dobrze wszyscy są szczęśliwi i żyją(Niemożliwe)
Macie jakieś inne propozycje?
Słyszałam, że Mary umrze. D:
A czy ktoś wie czy Irene wróci? Mam nadzieję, że nie. Nie trawię jej. :/
Obstawiam na śmierć Mary, pytanie tylko czy będzie to przed czy po porodzie. Jestem okropna, ale liczę na pierwszą opcję, bo dziecko strasznie pokomplikowałoby relację Holmes-Watson. Za to jestem bardzo ciekawa co wymyśli Moriarty i jak wytłumaczą jego sfingowaną śmierć, choć na YT jest parę niezłych teorii.
Mam ogromną nadzieję, że nieco powrócą do zachowania się Sherlocka z pierwszych sezonów. W trzecim był nieco za ciepły, za ludzki jak na mój gust. I sama cieszyłabym się z powrotu Irene. Jest genialna chemia między nimi i mąci to trochę w Johnlocku :)