PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 239 tys. ocen
8,5 10 1 238988
7,9 51 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

O serialu wiedziałam od pewnego czasu, ale dotąd nigdy nie miałam specjalnej ochoty go obejrzeć. Wiedziałam, że
jest podobno dobry, ale nie pokusiłam się, żeby to sprawdzić. W dodatku, muszę to przyznać, Benedict Cumberbatch
jakoś mi nie przypasował. Ostatnio jednak, z braku filmów do obejrzenia, postanowiłam wziąć się za "Sherlocka".
Po pierwszym odcinku uznałam, że serial jest całkiem niezły. Dodatkowo zrozumiałam, że myliłam się co do
głównego aktora - grał bardzo dobrze i rzeczywiście pasował do roli Holmesa. Jednak wciąż nie rozumiałam, co tak
zachwyca ludzi w tym serialu. Co prawda, odcinek był całkiem niezły, ale miejscami troszeczkę przynudzał. Przyznam,
że spodziewałam się czegoś ciut lepszego. Mimo to serial mi się spodobał.
Obejrzałam odcinek drugi. Zdążyłam się już zakochać w Cumberbatchu i jego grze aktorskiej. Przyznałam fanom
rację - serial jest na serio świetny. Odcinek drugi był o niebo lepszy od pierwszego. Więcej akcji, więcej grozy, więcej
zarąbistości!
Po drugiej części nie mogłam się doczekać trzeciej. Toteż obejrzałam ją jeszcze tego samego dnia. Tyle zagadek w
jednym odcinku? Zaje*iste! Poza tym nadszedł czas na poznanie tajemniczego Moriarty'ego. Gdy Sherlock
postanowił wreszcie spotkać się z nim na basenie, siedziałam przed kompem jak na szpilkach. Kim on jest? Jak
wygląda? I... WHAT? Jim - informatyk ze szpitala? Ten wielki Moriarty? Na początku wydało mi się to słabym
pomysłem. Byłam przyzwyczajona do niesamowitego geniusza - mądrego i wykształconego o wielkiej inteligencji,
gdyż tak go zapamiętałam z filmu z Robertem Downey Jr o Holmesie. A tutaj - w serialu? Szaleniec, który się nudzi.
Jednak po kilku sekundach zmieniłam zdanie. Nie dość, że to takie inne przedstawienie tej postaci, pokazanie jej z
innej strony, to jeszcze o wiele bardziej pasuje do XXI w. Tak więc, przekonana do Moriarty'ego, oglądam dalej. A tu
odcinek się kończy. I to w takim momencie! Z uwagi na późną porę nie zaczęłam już sezonu drugiego, ale nie
mogłam wytrzymać do następnego dnia.
Odcinek pierwszy drugiego sezonu. Super fajny - jest humor, jest Moriarty, jest zagadka. Ale jest też Adler. O ile nie
lubiłam jej w filmie, o tyle teraz uważam, że była całkiem fajna. Ale ta z serialu jest według mnie słaba. Po prostu
twórcy zepsuli tę postać. A i aktorka niezbyt urokliwa. Co jednak nie zmienia faktu, że odcinek wymiata. Bardzo
podobało mi się to ukazanie Sherlocka jako, co prawda nie specjalnie, ale chamskiego bezuczuciowca. Po
obejrzeniu odcinka mogę powiedzieć tylko to : I AM SHERLOCKED ;D
Obejrzałam następny odcinek. Najlepszy jak dotąd. Najbardziej podobało mi się to, iż był on nieprawdopodobny, ale
jednak wszystko na tę nieprawdopodobność wskazywało. Sam Sherlock zwątpił w swoje umiejętności. I jeszcze
końcówka w lesie - zarąbista. Dodatkowo można się było dowiedzieć czego, a raczej kogo, Holmes boi się
najbardziej...
Aż wreszcie nadszedł ten moment na ostatni odcinek. Kiedy obejrzałam scenę sprzed czołówki, zamurowało mnie.
Dosłownie. Kod komputerowy mogący włamać się wszędzie. Moriarty tańczący jak baletnica. Pojmanie go i
uniewinnienie. Sherlock podejrzany. Po prostu odjazd! Jednym z najfajniejszych momentów filmie był ten, w którym
Sherlock i John dowiadują się kim jest Richard Brook. Natomiast co do zakończenia - mam kilka teorii. Ale jak to
wyjaśnią w serialu? To już pozostawiam twórcom ;)
Podsumowując - serial wyrąbany w kosmos, 10/10 (i tak za mało) i do ulubionych :D

ocenił(a) serial na 10
Suzan_26

Rozpisałaś się :) Powiem ci, że miałam podobne odczucia, poza Bankierem, który mi się nie podobał

ocenił(a) serial na 10
Czerwona96Orlica

A mi się 'Pies Baskerville'ów' nie podobał .

ocenił(a) serial na 10
Czerwona96Orlica

A mi się 'Pies Baskerville'ów' nie podobał .

ocenił(a) serial na 8
Czerwona96Orlica

"Bankier" za pierwszym razem był ciekawy. Później, w obliczu następnych odcinków, nie był już tak świetny, ale zawsze coś. Podobał mi się, gdy oglądałam go po raz pierwszy, bo serial dopiero się rozkręcał i każdy odcinek był lepszy od poprzedniego moim zdaniem ;)

ocenił(a) serial na 10
Suzan_26

Mnie dobiło to, że John zamiast pomóc Sarze wrzeszczał że nie jest Sher...

ocenił(a) serial na 9
Suzan_26

Niedawno "odkryłam" miniserial BBC "Sherlock" (trochę przypadkiem, bo nie oglądam tv) i obejrzałam 6 odcinków w trzy dni. :-)
Jak dla mnie - REWELACJA!
6 odcinków, każdy trwa dobre 1,5 godziny i ogląda się je jak filmy pełnometrażowe, a nie serial. Swietny pomysł przeniesienia powieści sir Artura Conan Doyle'a do czasów współczesnych, zachowując wiele wątków z oryginału, ale je uwspółcześniając. Rewelacyjne aktorstwo (ale to generalnie standard przy produkcjach BBC), szczególnie aktora grającego Sherlocka (co za charyzma , co za głos!), wartka akcja, ciekawe intrygi, świetne ujęcia Londynu, porywająca muzyka i miły dla uszu angielski akcent.
Polecam!

ocenił(a) serial na 10
Suzan_26

Co do Cumberbatch'a u mnie było tak:
przypadkiem szukałam czegoś w TV. Patrzę na ale kino+ Sherlock. Dobraniech będzie, lubię kryminały i filmy w których trzeba myśleć. Oglądam...
Zostaje ukazany gł. bohater i moje myśli:
"Co to za aktor?!Ale duże dziecko! Ale beznadzieja.."
a po 10 s jego wypowiedzi:
"Kocham to duże dziecko!"
xd
(Swoją drogą potem okazało się, że najpierw obejrzałam 2sezon a nie pierwszy i dlatego nie bardzo łapał wątek z Jimem ;p)