PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 239 tys. ocen
8,5 10 1 238738
7,9 51 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Na początku zaznaczam, że jestem fanem powieści Conan Doyle'a. Do tego serialu zabrałem się
niedawno, na skutek wielu świetnych recenzji. Obejrzałem 9 odcinków i muszę powiedzieć, że jestem
troche zdziwiony tak wysokimi ocenami. Nie zrozumcie mnie źle, ten serial jest bardzo dobry (moja ocena
8 świadczy sama za siebie), ma świetną reżyserię: dedukcja Sherlocka, pałac umysłu itp naprawdę robią
wrażenie, aktorzy są świetnie dobrani w większości (przekonałem się nawet do roli Freemana jako
Watsona). Jedyne co mi nie gra to scenariusz... Mam wrażenie jakby autorzy pomiędzy dobrymi dialogami
i ciekawymi scenami zapomnieli o co im chodziło jak zaczynali nagrywać odcinek. Najbardziej odczułem
to w odcinku 1 i 9, których zakończenie było po prostu banalne! Tak naprawdę nie rozwiązano zagadki,
Sherlock nie błysnął żadnym intelektem. Z drugiej strony ciężko mi doczepić się do odcinka 8 i tego z Irene
Adler, które od początku do końca były takie jak sobie wyobrażam.
I ostatnia sprawa. O ile postać Sherlocka pasuje idealnie do moich wyobrażeni o postaci, to James
Moriarty to kpina! Mimo że świetnie zagrany. Postać ta nie powinna nosić nazwiska Moriarty. W książkach
był to profesor, człowiek opanowany, równie inteligentny co Sherlock. W serialu Jim (pogardliwy skrót już
mnie denerwował), to postać, która przypomina mi bardziej Jokera z Batmana niż postać książkową.
Scena na dachu również jest żenującym zakończeniem.

Ansgar12

Mnie niektóre odcinki naprawde zaskakiwały np pies Baskervillów (nie wiem jak sie nazywał tytuł odcinka) czytałam książkę i spodziewałam się zupełnie innego zakończenia :) Ja tam nie oczekuje jakiś wybitnych scenariuszy, nie jestem taka bystra i zadowalam się tym co jest ;D Co do Moriartego to właśnie zaczęłam pierwszą powieść (Dolina strachu) w której on sie pojawia, ale na razie przeczytałam tylko jego opis i w książce chyba był straszy, w każdym razie, świetny aktor, twórcy serialu mocno odbiegli od książki tworząc tą postać, ale moim zdaniem naprawde im sie udało, lubię takiego szalonego Moriartego :D Sceny na dachu nie porównam sobie z książką bo jeszcze nie czytałam, ale ja nie widzę w niej nic złego, to był bardzo dramatyczny koniec sezonu.

alka893

SPOILER
Zgadzam się, że świetny aktor i bardzo ciekawa rola ;) Po prostu dla mnie już Magnusen (przepraszam, jeśli zrobiłem błąd w nazwisku) bardziej pasowałby pod Moriartyego, a tej szalonej postaci możnaby dać inne imię. Mnie akurat "Pies" szczególnie nie zaskoczył, ale to już subiektywna ocena ;) Co do sceny na dachu, to po prostu miałem wrażenie kilkukrotnie w trakcie serialu, że autorom zabrakło jakby pomysłu na takie zepnięcie tego wszystkiego. I wtedy stosują pomysł - zastrzelmy kogoś. Taksówkarz grozi Sherlockowi - zastrzelmy go. Moriarty po rozmowie z Holmesem może dać się przekonać żeby odwołał ludzi - niech się zastrzeli. Magnusen przechytrzył bohaterów - niech Sherlock go zastrzeli... A ja oczekiwałem jednak w każdym przypadku triumfu umysłu nad ołowiem :/

Ansgar12

Tez tak pomyślałam, że Magnusen pasowałby jako Moriarty, ale mnie to nie robi wielkiej różnicy, nawet bardziej podoba mi się Andrew Scott w tej roli. Co do tego strzelania, to nawet nie rzuciło mi się w oczy, ale faktycznie mogli coś wymyślić, a nie kończyc w najprostszy sposób. Pisałeś że jesteś zdziwniony takimi ocenami, ja dałam 10/10 bo moim zdaniem ten serial daje nowe spojrzenia na powieści ACD, każdy z bohaterów ma własny charakter, prowadzą między sobą dialogi o czym innym niż o sprawach kryminalnych (serio w książce, nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek rozmawiali o czym innym xd), Watson dostał wreszcie jakąś osobowść, dzięki temu nie zwracam uwagi jeśeli scenariusz gdzieś kuleje. Ogólnie serial to dla mnie uzupełnienie tego, czego brakuje mi w powieściach stąd taka ocena :)

alka893

Tak, pod tym względem się zgadzam. Ogólnie mnie też bardzo się podoba ten serial i czekam na kontynuację :D Po prostu momentami mam żal, że niektóre sceny, przy tak dobrej obsadzie, montażu i reżyserii nie zostały, sprawiają uczucie niedosytu. Ale całym sercem mogę polecić ten serial ;)