Podobnie jak "Dr House".
I podobnie nie pojmuję tych peanów.
Po prostu nie lubisz socjopatów i tyle:)
Dobra: rozumiem, że nie siadł, nie spodobał się czy tam inaczej ale w takim razie w czym "Sherlock" jest gorszy od "Sędzi Anny Marii Wesołowskiej" czy "Sądu rodzinnego"? Pytam z ciekawości jaką klasyfikacją się posługujesz bo ocen nie ogarniam :)
Od paradokumentu, takiej zapchajdziury, która towarzyszy mi w tle podczas odkurzania, prania i prasowania, i z którego można się pośmiać, nie wymagam wiele. Podobnie jak od teleturniejów.
Ale od produkcji, z założenia ambitnych, już mam prawo wymagać.
Ok. Moja ciekawość została zaspokojona. Powodzenia w szukaniu lepszego serialu dla siebie!:)