Sherlock
2010 - 2017
powrót do forum serialu Sherlock 
ocenił(a) serial na 10 
użytkownik usunięty ocenił(a) serial na 10
Nie było chyba jeszcze takiego tematu, choć ktoś gdzieś na forum wspominał o stronach, które zostały stworzone na potrzeby serialu. Sprawiają one wrażenie prawdziwych, są zrobione z dbałością i niezwykłym realizmem:)
Na blogu Johna możemy przeczytać o chyba wszystkich wydarzeniach z serialu, widzianymi oczywiście z jego perspektywy. Rozbrajające są komentarze postaci pod prawie każdą notką (blogowe kłótnie z Sherlockiem, luzackie komenty Harriet, tajemnicze odpowiedzi od Anonima czy słodkie wpisy od pani Hudson bądź Molly).
Na stronie Sherlocka też są ciekawe komentarze, a do tego zagadki. Jest jedna nierozwiązana, a podpowiedź do niej znajduje się na stronie Connie Price. Z podpowiedzią bardzo łatwo rozszyfrować zagadkę, ale to już pozostawiam dla ciekawskich, powiem tylko, że rozwiązanie jest very intrygujące:)
Zaskoczył mnie blog Molly, który sprawia wrażenie cukierkowego i mało ciekawego. Jednakże dowiadujemy się z niego, że to za jej sprawą Moriarty dowiedział się nie tylko tego, że jest ona znajomą Sherlocka, ale też że Sherlock odwiedza ją w szpitalu... To mnie zaszokowało. Tak samo jak informacja o tym, że Jim oglądał "Glee" i mu się podobało xD
Oto wszystkie stronki:
http://www.thescienceofdeduction.co.uk/
http://www.johnwatsonblog.co.uk/
http://www.mollyhooper.co.uk/
http://www.connieprince.co.uk/
Moim zdaniem pomysł po prostu genialny :D
Bardzo podoba mi się, że na blogu Watsona można przeczytać o sprawach ledwo wspomnianych w serialu, a na stronie Sherlocka są nawet detale sprawy związanej z SMS-em wysłanym z telefonu Johna przez Sherlocka w pierwszym odcinku.
Ukryte wiadomości - świetna rzecz, dobrze dobrany poziom trudności - nie banalnie łatwe, ale też nie za trudne i z interesującymi rozwiązaniami. Szkoda, że analizy pyłu tytoniowego są oznaczone jako usunięte. Nad tym musieliby mocno popracować :)
Blog Molly jest straszny.
Tę zagadkę rozwiązałam sama bez żadnych podpowiedzi - rządzę :).
Bardzo lubię takie dodatki do serialu, dają dużo frajdy i świadczą o profesjonalnym podejściu twórców.
Szkoda, że Sherly skasował wpis o 143 rodzajach tytoniu, chciałam na to zerknąć, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście takie nudne i beznadziejne, jak mówił John :)
Zauważyłam też, że wszyscy bohaterowie mają też swoje profile na facebook'u, tylko mam wątpliwości co do ich oficjalności. Np. Moriarty pisze, że żyje, a twórcy chcieliby raczej żebyśmy czekali w niepewności. Właściwie jedyny który ma sens to Watsona. Ktoś jeszcze, kto ma facebook'a, je widział i tak myśli?
http://www.facebook.com/pages/Dr-John-Watson/174451272654591?sk=wall
