PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 240 tys. ocen
8,5 10 1 240142
7,9 53 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Bardzo nie lubię uwspółcześniania na siłę klasyki literatury, więc długo zbierałam się żeby obejrzeć ten serial. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły - mimo zmiany czasu akcji atmosfera opowiadań została zachowana.

Chociaż Holmes zamiast palić fajkę używa plastrów nikotynowych, a Watson prowadzi bloga zamiast dziennika, charaktery bohaterów i relacje między nimi są bardzo bliskie oryginałowi. Zagadki przedstawione w serialu nie są oparte na opowiadaniach, ale jest mnóstwo odniesień do nich, więc fani Conan Doyle'a powinni być zadowoleni. Z drugiej strony, serial można bez problemu zrozumieć bez znajomości pierwowzoru.

Jeśli chodzi o aktorstwo, serial prezentuje się świetnie (jak to zresztą w produkcjach BBC bywa). Aktorowi grającemu Holmesa udało się zerwać z jego typowym wizerunkiem (czapka w kratkę, płaszcz, fajka), jednocześnie nie tracąc wiarygodności. Watson też jest bardzo dobrze zagrany, mam wrażenie że właśnie dzięki temu jego postać jest bardziej wyrazista niż w opowiadaniach (i nie ma wąsów - to dla mnie naprawdę duży plus ;)) Ogólnie serial ma mnóstwo zalet.

Natomiast jego największa wada to moim zdaniem zbyt mała rola, jaką w śledztwach odgrywa Watson. Zawsze denerwowało mnie to, że właściwie do niczego się nie przydawał, mimo swojego zawodu i doświadczenia w armii. W serialu nie jest to aż tak widoczne, a zakończenie pierwszego odcinka dało mi nadzieję, że coś się w tej sprawie zmieni, ale niestety nadal mam wrażenie, że Watson jest zaniedbywany.

ocenił(a) serial na 10
piyoko

W książkach Watson jest bardziej stanowczy i wyrazisty. W serialu pomimo udanej akcji w pierwszym odcinku, jest taką jakby ciepłą kluchą. Wydaje się troche zagubiony i za miękki jak na byłego żołnierza. Jednak naprawdę wielki ukłon posyłam w stronę pana Freemana, bo widze, że ciężko pracował nad wiarygodnościa.

moher forever

Fakt, bardzo lubię serialowego Watsona, ale zupełnie nie wygląda mi na byłego wojskowego. Po pobycie w armii powinno coś zostać w jego zachowaniu, ruchach, a niestety wcale tego nie widać. Co nie zmienia faktu że Martin Freeman jest świetnym aktorem, a jego Watson jest uroczy :)

piyoko

zgadzam się w 100% właśnie to, że jest uroczy i jakiś taki misiowaty i w Watsonie przeszkadza, niby cierpi z powodu urazu, ale mama wrażenie, że jego postać została stworzona tak, jak gdyby był zwykłym lekarzem z przychodni i tak powiedziano aktorowi, a w ostatniej chwili, tuż przed kręceniem ktoś rzucił hasłem: hej, niech on wraca z Afganistanu.
chociaż widziałam też ekranizację, gdzie Watson był niemożliwym kretynem, który spał przez większość czasu i generalnie wyglądał jak alkoholik. więc nie jest źle:)

assena

Książkowy Watson też był lekarzem w Afganistanie, więc akurat o tym chyba wiedzieli od początku...

ocenił(a) serial na 10
moher forever

"Ciepłą kluchą"?... Nie powiedziałabym, szczególnie nie w "kryzysowych" momentach. Po za tym John nie jest tylko i wyłącznie byłym żołnierzem, a właściwie to chyba bardziej istotny jest fakt, że jest lekarzem(a do tego trzeba/powinno się być bardzo "ludzkim"). Stanowczy też za bardzo być nie mógł, bo bardzo możliwe, że ucierpiałyby na tym jego relacje z Sherlock'iem. Przynajmniej ja tak to widzę ^^'
A ukłon jak najbardziej mu się należy :-)