PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 238 tys. ocen
8,5 10 1 238189
7,9 46 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Padam ze śmiechu. BBC zrobił konwent i żeby spotkać Bena trzeba 3000 funtów zapłacić, ale im sodówka do głowy uderzyła... za 29 funtów wejdziesz ale nic nie zobaczysz ...
Kurs aktualny: 5.6608 zł czyli 16954.096 zł za bilet !!!
Masakra totalna. Freeman się nie zjawi, może miał na tyle rozumu by odmówić jak zobaczył ten pomysł
Totalnie pojechali po bandzie
Nie dość że sezon 3 był kiepski, następny w 2017 to teraz jeszcze taki wymysł...
Byłam ich wielką fanką, ale coś mi przechodzi...
Bilety na konwent jakby ktoś miał ochotę"
http://www.sherlocked.com/index.php/tickets

sweetgirl_fw

Nie przesadzasz? Podajesz cenę pakietu VIP, która obejmuje cały pakiet atrakcji, m.in. uczestnictwo w party oraz specjalne pamiątki typu torba, koszulki i żakiet. Jak idziesz na koncert, to też kupujesz bilet VIP wielokrotnie droższy od biletu normalnego?
To jest konwent, czyli przede wszystkim miejsce spotkań fanów. Nie ma opcji, żeby nie zobaczyć gości (czyli osób związanych z serialem - aktorów, twórców, producentów, scenografów itd), bo będą przewijać się przez cały weekend. Oczywiście, jeśli kupisz droższe karnety, masz zagwarantowane wejście w pierwszej kolejności na wydarzenia typu spotkanie z gościem czy projekcje filmowe (nie mówiąc o autografach i sesjach zdjęciowych z gośćmi i na planie filmowym). Część wydarzeń (np. specjalne wystawy, w tym rekonstruowane wnętrza) będzie ogólnodostępna przez cały czas. A propos sodówy - zdjęcie z Benedictem ma kosztować 45 funtów, podczas gdy na konwencie Supernaturals za zdjęcie z Mishą Collinsem zapłacisz 60 funtów. To akurat jest biznes.
Nie wiadomo, czy Martin się nie zjawi, takiej informacji nigdzie nie podano. Obecna lista gości jest listą mocno wstępną.

ocenił(a) serial na 8
ACCb

drugi masz £595 i tylko na tych dwóch jest spotkanie z aktorami, przeczytaj uważnie poszczególne karnety

sweetgirl_fw

Czytam uważnie. Kupujesz bilet za 44 funty (na wszystkie dni, żeby nikogo nie przegapić) i dokupujesz to, na co masz ochotę: zdjęcie z gościem, zdjęcie na planie filmowym, uczestnictwo w rozmowie na scenie głównej, autografy. Oczywiście może się tak zdarzyć, że jeśli więcej osób będzie miało karnet z pierwszeństwem, to się nie dostaniesz. Ale dokładnie tak samo było w przypadku spotkania w Krakowie i taka sama zasada - kto pierwszy ten lepszy - obowiązuje na konwentach.
http://40.media.tumblr.com/52fdf91ce21b06b106e2aeaa765501d2/tumblr_njmb52fOAn1r9 lodyo3_500.jpg
Nie mówię, że to tanio i że organizatorzy nie chcą na tym zarobić. Ale zbiorowa histeria pt. "chcę tylko wejście VIP, a ono kosztuje 3 tysiące" jest nieco zabawna.

To jest konwent, czyli SPOTKANIE FANÓW - o to przede wszystkim chodzi, o spotkanie ludzi z całego świata pasjonujących się serialem i wspólną zabawę. Przy okazji spotyka się aktorów i twórców i nie ma opcji, żeby ich nie spotkać, bo oni tam będą. Jasne, każdy by chciał usiąść przy okrągłym stole z Gatissem i Moffatem, tyle że to kosztuje. Jeśli kogoś nie stać - daruje sobie kartę VIP na konwencie i uczestniczy w którymś z wykładów mistrzowskich. Za jakieś 700 funtów.

ocenił(a) serial na 9
ACCb

Jak dla mnie to płacenie za zdjęcie z aktorami to gruba przesada - co to ma być, żywa atrakcja? Jak w wesołym miasteczku - zdjęcie z kucykiem 15 zł?

lamaison

Właśnie tak, żywa atrakcja :-) Ustawiasz się na jakimś ładnym tle, a fotograf robi Wam zdjęcie na wieczną rzeczy pamiątkę, do ramy na ścianę... Niektórzy fani tego właśnie potrzebują i jest to praktykowane.

ACCb

A czy jak spotykasz jakąś znaną osobę na ulicy i prosisz o zdjęcie to za to płacisz?

aron_4

Owszem, uśmiechem i dobrym słowem :-)

Nie bronię organizatorów tego przedsięwzięcia, piszę tylko, że jest to przyjęte, że płacisz za zdjęcie, i:
1. masz pewność, że spotkasz tę akurat znaną osobę bez wielotygodniowego czatowania na nią na ulicy,
2. masz pewność, że nie odmówi wspólnego zdjęcia,
3. będzie to zdjęcie zrobione przez profesjonalnego fotografa.
A ze strony organizatorów opłaty są, jak sądzę, pewną zaporą przed zbyt dużą liczbą fanów i przepychankami wokół aktorów i twórców. Na pewno przyjedzie znacznie mniej osób niż mogłoby, gdyby opłat nie było, a z góry ustalony limit zdjęć wprowadzi pewien porządek.