Przypadek Irene Adler najlepiej pokazuje, że interesują go kobiety.
A jeśli nadal nie jesteś przekonany, to poczekaj do s3e3.

To, że jest (jeśli jest) aseksualny, wcale nie oznacza, że nie interesuje się kobietami. ;)

Jeśli chodzi o Irene różnie można to odczytać. Moim zdaniem po prostu ją polubił. Wiadomo ile ludzi tyle opinii.
Zaś co do 3 odcinka 3 sezonu... Sherlock nie był zainteresowany tą kobietą. Jasno i wyraźnie zostało ukazane iż związał się z nią po to, aby włamać się do jej szefa. Co więcej w ich ostatniej rozmowie padły z jej ust słowa "nie powinieneś kłamać. Wiem jaki jesteś, ale mogliśmy się zaprzyjaźnić".
Dokładając do tego liczne aluzje ze strony bliskich mu osób - opcja geja wydaje mi się być najbardziej przekonująca.

Mnie wydaje się, że Sherlock nie jest gejem.... on po prostu w ogóle nie jest zainteresowany życiem w związku. Jego pasją i jedyną prawdziwą miłością jest praca, której całkowicie się poświęca.

Też tak uważam.

Nie sądzę, by tak było. Moffat i Gatiss chcieli, żebyśmy tak myśleli. Patrząc na wydarzenia z trzeciego sezonu, zdecydowanie kłóci mi się to z opinią, że dla Sherlocka nic nie jest tak ważne jak praca.