Wydaje mi się to dość prawdopodobne, a nie natrafiłem się na żadną wypowiedź, w której ktoś podjąłby ten temat. Podejrzewam, że za powrotem Moriarty'ego może stać trzeci z braci Holmes. Kiedy Mycroft przekonuje szychy do darowania Sherlockowi zabójstwa Magnussena, zarzucono mu kierowanie się uczuciami. Odparł, że nie kieruje nim braterskie współczucie, by to udowodnić powiedział "pamiętacie co stało się z tym drugim?". Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, twórcy zasugerowali, że był jeszcze jeden Holmes i stało się z nim coś złego, prawdopodobnie za sprawą Mycrofta lub obu braci. Skoro wprowadzono taki fakt do scenariusza, to najpewniej ma to związek z wydarzeniami w przyszłym sezonie.
Mi się wydaje że Sherlock, Mycroft, albo obaj przyczynili się do jego śmierci (tak z kontekstu tego co MH powiedział wnioskuję że nie żyje). Więc może mieć to związek raczej z jego przeszłością niż kolejnym sezonem. Ale fajnie by było, gdyby dodali braciom taką "zasługę". Mogło by to wyjaśnić dlaczego SH jest socjopatą, bo ich rodzice wydają się normalni, a normalni ludzie nie wychowali by dziecka na socjopatę