Już dziś wieczorem będzie można zobaczyć nowy odcinek. Mam nadzieję, że się nie zawiedziemy :)
Still Sherlocked :D
Parę ładnych lat temu po mieście kręcił się niejaki Łomiarz, jako... Łomiarz. Rysopis gościa był wszędzie, On się specjalnie nie chował, a jednak dość długo robił swoje i nikt Go nie zauważał :p
Haha, mnie to mówisz? :D Miałam w sumie na myśli, że 'nawet głupi by się domyślił', sorry za niefortunne sformułowanie :)
A co sądzicie o całkiem ostatniej scenie? W ogródku tej typowo angielskiej knajpy, gdy Sherlock odchodzi na chwilę od stołu, po nawiązaniu kontaktu wzrokowego z tym gościem z knajpy? Czy to znowu mocna sugestia jego homoseksualizmu?
Za pierwszym razem też odniosłam takie wrażenie :) Potem analizowałam tę scenę i myślałam, że kluczowe znaczenie ma tu użyty przez Sherlocka idiom "to see a man about a dog". Gdyby jednak tak było, to Sherlock wszedłby po prostu od razu do budynku z zamiarem udania się do toalety lub do baru po alkohol, a podszedł do Gary'ego. A może to u niego chciał złożyć zamówienie.... ;) Moim zdaniem to, jak Gary spojrzał na Sherlocka nie miało żadnego podtekstu. Coś na zasadzie "Witam, dzięki, że nie rozdmuchałeś tej sprawy z mięsem dla psa", a Sherlock zgrabnie nawiązując do minionych wydarzeń i rozmowy z Johnem o "wydalaniu" użył idiomu z psem i podszedł do Gary'ego, by się z nim tylko przywitać :)