PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

2010 - 2017
8,5 238 tys. ocen
8,5 10 1 237938
7,9 46 krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

Witam.
Mam nadzieję, że odpowiedź na moje pytanie nie jest zbyt oczywista - to tak na wstępie :)
W odcinku tym, w scenie zaczynającej się od 1:04:00 Mycroft mówi Johnowi, że wydał prywatne fakty z życia Sherlocka Moriarty'emu, aby uzyskać owy sekretny kod (to się zdarzyło po skoku Moriarty'ego, zgadza się?), który "może wszystko" - co zatem z tego wynika? Czy dostał on ten właśnie kod, czy jakikolwiek inny (różny od "magicznego"), czy nie dostał żadnego? W zasadzie, nie ważne który z poprzednich przypadków zaszedł, to raczej wysoce prawdopodobne jest, iż szybko po tym Mycroft (skąd też, jego "ekipa") uświadomił sobie, że takiego magicznego kodu Moriarty nie ma oraz nie miał podczas swojego skoku. Jeśli jednak sobie tego nie uświadomił, to można by się zniesmaczyć - sprawdzenie tego nie powinno być przecież problemem. A jeśli uświadomił, to czy jasno przekazał to Johnowi w rozmowie? Jeśli nie - jaki miałby cel w ukrywaniu tego? Jeśli tak - to przeskoczmy do kolejnej sceny, od 1:06:00 - dlaczego John, z tą wiedzą, nie powiedziałby o tym Sherlockowi i pozwolił mu błądzić?

Pozdrawiam

patry93

Moim zdaniem z tym kodem to faktycznie trochę naciągany motyw, ale jeżeli patrzeć na założenia serialu to Mycroft nie był głupszy od swojego brata, który sam dał się nabrać na bajkę z "wszechmocnym" kodem...albo udawał, chociaż nie wyglądało na to...
Mogło być tak, że ten kod otrzyma dopiero po tym jak Moriarty pozbędzie się Sherlocka, co do rozmowy z Johnem to nie wiem czy dał mu coś do zrozumienia, ja oglądając niczego takiego nie stwierdziłam, John po prostu dowiedział się, a raczej upewnił, że Mycroft sprzedał brata. Poza tym Sherlock długo nie błądził, jak tylko Watson zadudnił palcami coś mu w głowie zaskoczyło i miał rozwiązanie...

patry93

A może w jakiś sposób Sherlock dowiedział się o tym od któregoś z nich. Bo na 100% podczas rozmowy z Moriartym na dachu udawał, że wciąż wierzy w istnienie tego kodu, by skłonić Jima do zwierzeń.