Bardzo dobry odcinek :D Nie mogę się po tym pozbierać! Radzę nie czytać spojlerów, bo naprawdę scenariusz zaskakuje.
Dla kogoś kto nie czytał opowiadań krótka kariera Mary Morstan może zaskakiwać.
A kogoś, kto czytał zaskakiwała zbyt długa jej kariera i to jak ważna była... Ale może to był jedyny sposób, żeby wyciągnąć człowieka z Sherlocka. Ma to sens.
Najsłabszy odcinek 4 sezonów. Dno i tona mułu. Scenariusz to jakaś kpina. Jakby zsumować sceny wnoszące coś do fabuły sezonu, to może by z kilkanaście minut tego wyszły. Praktycznie zero zagadkowości. Niewiarygodna przeszłość. Granie na prostych emocjach, a do tego ogromny spadek realizacyjny. 'Sherlock' był znany ze swojego efekciarstwa- tu tego nie ma. Odcinek wygląda jakby był wyprodukowany przez polską telewizję. Granie na prostych emocjach. Scenariusz poza pewnym zgonem niczym kompletnie nie zaskakuje. Ciagle liczyłem, że coś się wydarzy, że jakiś plot twist będzie, kiedy już nagle napisy końcowe leciały. Jeśli tak ma wyglądać 4. sezon, to spokojnie mogli go sobie odpuścić....
Odcinek to takie troszke tanie kino akcji, gdzie oglądasz do końca, ale potem zdajesz sb sprawe jak idiotyczne to było. Po kolei:
-sprawa tego dzieciaka z Tybetu dość miernie wyjaśniona, mamy zaakceptować po prostu to, że "dostał jakiegoś ataku i umarł" bez żadnych sensownych argumentów na tę teorię, rozumiem, że to tylko wątek wprowadzający, ale kurde
-wspomniane wyżej granie na emocjach momentami troche tanie: jedna osoba nie docenia drugiej i ta druga umiera i tamtej pierwszej jest smutno, że jak mogła nie doceniać tej drugiej, skąd ja to znam
-troche zbyt tandetne przejścia czasem, ale może się nie znam
-naciągane do granic czasami zbiegi okoliczności
-idiotyzm Sherlocka podążającego za Mary
No i jeszcze fakt, że Mary mogła całego Pana Tadeusza przeczytać i po ostatnim wersie by umarła dopiero w tym oceanarium.
Sherlock to nadal dobry serial, ale zbliża się ku granicy takiego telewizyjnego show a'la "zabili go i uciekł", coś jak 3 sezon Hannibala, mam nadzieje, że kolejne odcinki jej nie przekroczą...
-