weźmy imie najsłynniejszego książkowego detektywa, dajmy kogoś kto na neigo nie pasuje do
głónej roli, przenieśmy to do współczzesności, żeby było lepiej i poprzerabiajmy sprawy.
Żałosne
Nie pasuje z twarzy.
Mimo to gra świetnie tego książkowego Holmea, ale już np hobshit jest słabym watsonem
Pomijam kwestię, że według ciebie Ben nie pasuje do roli Sherlocka, ale nie rozumiem, czemu przeniesienie akcji i dopasowanie jej do czasów współczesnych uważasz za żałosne? Moim zdaniem zrobiono to po mistrzowsku! Chociażby kwestia technologii [telefonów komórkowych, komputerów], które zaskakująco dobrze się tutaj sprawdziły. Poza tym zachowano charakter Sherlocka Holmesa, czego nie zrobiono w amerykańskiej filmowej wersji.
Z tym to się akurat bym nie zgodził mi osobiście tak jak autorowi tematu również się nie podoba aktor "odgrywający" rolę Sherlocka
Jest za młody o jakieś 20 lat tak samo, jak Doktor Watson.Drugą kwestią jest dostosowanie mistrzowskiej powieści do współczesnych czasów i zamiana fajki, dorożek na taxówki i telefony komórkowe co mi jakoś nie pasuje i mocno uwłacza Sir Arthur Conan Doyle.Wole wcześniejsze wersje, gdzie czuje się klimat starego Londynu i zapach fajki.
...Za młody? Gdy kręcili 1 sezon Benedict miał 35 lat, a Martin 39 (jakoś tak). Sherlock w tej wersji ma około 30 lat (według Casebooka) co jest zrozumiałe, jako że książkowe postacie to nie byli staruszkowie, tylko młodzi mężczyźni.
' The stories cover a period from around 1880 up to 1914'.
Trudno, aby akcja zaczęła się gdy Holmes jest pod 50siątkę i lata po Londynie tropiąc przestępców i kontynuuje to mając ponad 80 lat.
Ja rozumiem, że każdy ma swoje wyobrażenie, ale zanim się rzuci kamieniem, trzeba zrobić mały research. (:
Uh, nie mogę już edytować. Mam jeszcze to:
'An estimate of Holmes's age in the story "His Last Bow" places his birth in 1854'
'"A Study in Scarlet" - set in 1881.'
Co daje nam, że Holmes w chwili spotkania Watsona miał 27 lat.
No dobrze wiem że miał coś ok lub ponad 40 ale mi raczej chodziło o wygląd zewnętrzny aktor odgrywający jego "rolę" wygląda na młodego i mi nie pasuje do jego roli
Co zostało zauważone nawet przez twórców nowego serialu po skończeniu pierwszej wersji pilotowego odcinka. Zaowocowało już zupełnie inną charakteryzacją przy drugim podejściu do odcinka i dało nam zupełnie inny wygląd aktora grającego tytułową rolę - nieco starszy, poważniejszy.
Zgadzam się, że czasy dorożek, telegramów i cylindrów są lepsze, no ale że źle aktora dobrali?.. Mylisz się bardzo.
A widziales chociaz jeden odcinek? Bo z Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze co najwyzej na plakat spojrzales...
Jeszcze popatrzył na najohydniejsze zdjęcia promocyjne w historii telewizji...
Jeszcze jak :) Jako fanka Sherlocka oryginału książkowego mogę powiedzieć, że film idealnie odzwierciedla jego esencje a przeniesienie do czasów współczesnych zrobione po mistrzowsku.
Dzięki,w takim razie jesteśmy podobnymi fanami klimatu Sherlocka. Już pobieram pierwszy sezon...