Moim zdaniem warto. Aktorstwo, muzyka, zdjęcia, scenografie, montaż, dialogi są naprawdę rewelacyjne. Benedict Cumberbatch to jeden z najlepszych Sherlocków w historii, to samo mogę powiedzieć o Martinie Freemanie jako Watsonie.
Obejrzałam jak dotąd 1 odcinek zachęcona pozytywnymi opiniami i o ile uwielbiam Sherlocka Holmesa i kryminały ogólnie to to wcielenie średnio mi sie spodobało. Przeniesienie Sherlocka do XXI w. i wykasowanie tej postaci z kultury angielskiej średnio mi leży. Do tego Sherlock prowadzący własną stronę i ciągle wysyłający smsy, dla mnie to nieco kuriozalne. ;) Serial ogólnie przyjemnie się ogląda więc pewnie sięgne po kolejne 2 odcinki, może się jeszcze przekonam. :)
NO z tą stroną internetową rzeczywiście przesadzili, ale za to MUZYKA! ZDJĘCIA!
Muzyka owszem podoba mi się bardzo, ale chyba jest troszkę zgapiona z Sherlocka Holmesa Guya Ritchiego, który to film przeuwielbiam z kolei. ;)
Owszem, owszem. RDJ w roli Holmesa i Jude Law jako Watson. Mimo, że ta interpretacja przygód Sherlocka dosyć podzieliła fanów, mi osobiście przypadła do gustu. No i ma fantastyczną muzykę, którą ten serial właśnie wydaje sie trochę kopiować. A w już w grudniu sequel, którego niemogę się doczkeać. :)
Również mi się podobała ekranizacja z 2009 z Robertem Downey i Jude'em Law. Muzyka niesamowita.. Tak idealnie pasuje do klimatu średniowiecznego Londynu :). ha, ha ! xD Ja też się nie mogę doczekać! :) Już niedługo:)!
Ja początkowo nie byłam przekonana do pomysłu przeniesienia postaci Sherlocka Holmesa do XXIw., ale BBC zrealizowało serial naprawdę świetnie. A to, że odcinki są tak długie, to tylko zaleta, bo akcja nie gna na łeb, na szyję, gubiąc po drodze nogi, jak w CSI i innych takich.
Dokładnie. To jest na dobrą sprawę pełnometrażowa produkcja. Niewiele seriali może się pochwalić odcinkami trwającymi prawie 1,5 godziny. Wszystko jest świetnie rozplanowane, bardzo dobre ujęcia i ciesze się z dwóch rzeczy:
1.choć tego nie zrobili w 3D.Mam już dość tej technologii.
2.postawili na angielski charakter i równie brytyjską produkcję przez co zachowali ten typowy urok i poczucie humoru.(nie sprzedając serialu amerykanom)
Serial jest równie dobry, jeśli nie lepszy od książki. W lekturze A.C.Doyla akcja czasem gubi tempo a Holmes wydaje się spowolniony. Może to tylko moje wrażenie co nie zmienia faktu, że ten serial zaskarbił sobie moją sympatię.
szkoda, że drugi sezon dopiero w 2012.. szczerze mówiąc dopiero na dobre się wkręciłem w 3 odcinku a tu koniec.. no nic, czekamy:)
Anglicy są bardzo specyficzni, a dla ich dowcipu i akcentu porzuciłam większość produkcji amerykańskich. To nie jest takie oklepane.
Czy w tych odcinkach są ukazane zbronie z książki? Nie chce sobie nic spojlerować.
Nie są idealnie odwzorowane, ale jest naprawde duże podobieństwo do książek. Fabuła jest naprawdę dopracowana.
poza tym, że czasem można zgadnąć mordercę.
zgadzam się co do strony-a zwłaszcza tego bloga Watsona
a tak nawiasem, zastanawia mnie jedna rzecz: z czego żyje Holmes? bo jakoś to przeoczyłam. ktoś wie?