Zmarnowany potencjał. Z początku bardzo sympatyczne, potem czeka się na coś dobrego, co w końcu nie następuje.
Zgadzam się - niestety koło 6-7-8 odcinka jest już tak nijak, że tylko nadmair czasu, silne upojenie substancjami lub fanatyzm pozwalają na skończenie tej serii z uśmiechem i zadowoleniem.
heheh, dokładnie ;D