I papierowe postacie. Zarznieto swietny pomysl na ciekawa historie (za co podnosze ocene o 1) fatalnym wykonaniem. I te glosiki rodem z japonskich pornosow. Co za badziew!
Skąd zerżnięto?
Te pomysły są już od dawna kulturze, wszystkie filmy tak naprawdę wyciągają stare pomysły i przedstawiają je w nowym świetle. Moim zdaniem tutaj fabuła została genialnie poprowadzona, może da się lepiej, ale jak dla mnie te dzieło jest jednym z najlepszych z jakimi się spotkałem w filmie pod tym względem.
Co do postaci, grafiki i głosów to przecież to wszystko jest kwestią gustu :) Ja po 5 min. przestałem się na tym skupiać bo fabuła mnie wciągnęła. Jakiś ewidentnych niedociągnięć nie zauważyłem. W sumie to nie oglądałem japońskich pornosów, więc do tego się nie odniosę :D Choć w nich zapewne fabuła tak się nie liczy jak oprawa audio-wizualna :)