z tego serialu dwa beznadziejnie głupie i niczemu nie służące wątki poboczne czyli brzydką i irytującą córkę generała oraz tego Koreańczyka z tą czarną astronautką to reszta byłaby do strawienia.
Odnoszę wrażenie że w całym tym serialu było o wiele więcej wątków które były tam wciśnięte na siłę i niepotrzebne - tylko wywalając wszystkie te wątki z serialu zostałoby może kilka scen z głównym zamysłem... część śmieszna, część upolityczniona, część nieśmieszna ale w sumie za mało na serial