Singielka

2015 - 2016
7,2 12 tys. ocen
7,2 10 1 11864
Singielka
powrót do forum serialu Singielka

Cały serial miał toczyć się w okuł Elki i jej miłości do Tomasza. Ok tylko szkoda, że jakoś sam Tomasz przez ponad 100 odcinków nie zrobił nic, żeby o Elę zawalczyć czy nawet okazać jej jakieś większe zainteresowanie wybiegające po za granice przyjaźni. Jakoś dla mnie w tym momencie myśl o tym, że na koniec Tomasz i Ela będą żyli długo i szczęśliwie wygląda mało prawdziwie. Tomasz zauważa Elkę tylko w tedy gdy ktoś się w okuł niej kręci, a i w tedy nie robi niczego po za naburmuszoną miną i udawaniem, że nic go nie rusza. Gdyby nie to, że wiemy jak to wszystko się ma zakończyć to dla Singielki idealnie pasował by Samotny Wilk :)

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Pozwolę sobie przytoczyć moją wcześniejszą wypowiedź gdzieś z facebooka. :)

Jako że jestem ogromną fanką Singielki, uważam ten program za serial, a nie telenowelę. Głownie z powodu inteligentnej tytułowej bohaterki, ale nie mogę narzekać na resztę aktorów, bo każdy znajdzie w nim swoją ulubioną postać. Ze względu na relację Elka-Tomasz, przeanalizowałam kilka poprzednich odcinków, mniej więcej od momentu zerwania Tomasza z Sylwią. Po tym wszystkim dochodzę do wniosku, że Elżunia bardzo dobrze robi zostawiając tego mruka w tyle. Była dla niego miła, zawsze starała się go wspierać, mimo napiętej sytuacji. Gdy w końcu wszystko się w miarę ustabilizowało, ten burak potocznie mówiąc, wrzucił ją do friendzona. A potem olał dla zdradzieckiej Nadii. Po co męczyć się z takim ślepcem? Niejednokrotnie Elka wyciągała do niego rękę, namawiała do rozmowy. On zaś kompletnie tego nie docenia. Snuje się tylko jak pies z wiecznie smutną miną i warczy na wszystkich. Nasza Elżbieta zasługuje na coś więcej. Na kogoś kto dorówna jej inteligencją, temperamentem i podejściem do życia, a taki ktoś pojawił się na horyzoncie. Dlatego, mimo iż od początku kibicowałam Singielce i fotografowi, tak teraz ze zniecierpliwieniem czekam na wspólne sceny Elki i Konrada. Wyszedł mi elaborat, ale musiałam to z siebie wyrzucić, a nikt z mojego otoczenia niestety nie ogląda Singielki. Przy okazji chciałabym pozdrowić wszystkich fanów. ;) Podsumowując: #teamWilk :D

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Nawiązując do swojej poprzedniej wypowiedzi, chcialabym coś zauważyć. Z ciekawości przejrzałam sobie początkowe odcinki, dokładnie pierwsze 50, i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam innego Tomasza. Był to miły, sympatyczny, trochę zamknięty w sobie facet. Względem Elki przyjeciel, wzajemnie mogli na siebie liczyć. Ryzykuję stwierdzeniem, że miejscami Singielka była bardziej irytująca niż fotograf. Więc jak to się stało, że z takiego kolesia zrobili gbura, gościa bez jaj i zdecydowania? Co poszło nie tak?

ocenił(a) serial na 10
mistrzyniF1

Taką mam nadzieję, że chcą nam obrzydzić Tomasza, żeby finał to Singielka i Samotny Wilki. Ale wiem, że to tylko marzenia. Pewnie będzie tak, że nagle jakiś wielki przełom nastąpi w Tomaszu i będzie to taki kontrast typu nie walczył a teraz zrobił coś takiego wow i wszystkie fanki będą wzdychać za idealną parą Ela&Tomasz - sztuczne i nie prawdziwe bo między postaciami iskrzyło może z trzy razy i to nie jakoś mocno. Wspaniały zabieg zrobiono w przypadku Natalii i Roberta. Byłam stanowczo przeciwna ich związkowi kiedy byli razem, ale tak ładnie prowadzą relację tej dwójki, że miło się na to patrzy i w ich przypadku nie ma niczego sztucznego. Oboje musieli dorosnąć i coś zrozumieć i ja widzę, że ta przemiana następuje. W przypadku Eli i Tomasza jest tylko snucie się Tomasza, jakieś odburkiwanie zamiast rozmowy wieczne zmartwiona mina, a wszystkiemu winny jest jego brat bo w końcu to dziecko, które trzeba pilnować plus była dziewczyna, z którą nie chciał być ale nie miał jaj żeby z nią zerwać. Ela i Kondrat to para marzenie. Oboje elokwentni potrafiący sobie wzajemnie dogryzać w tak piękny sposób. I właśnie w tej parze czuję jakąś moc. SPOILER wieści noszą, że Kondrat ma syna, a więc nie jest to typ faceta którego największym problemem jest była dziewczyna (Nadia), której zamiast powiedzieć Spier*dalaj to bawi się z nią w kotka i myszke - niby unika, ale nie daje jej wprost do zrozumienia, że ona nie ma u niego szans.

Na pytanie co poszło nie tak chyba wszystko. Ela dała kilkukrotnie do zrozumienia Tomaszowi, że jej zależy : pocałunek, spotkanie kiedy przy pomocy rodziny zmieniła się w księżniczkę, czy to kiedy mu wykrzyczała wprost co myśli o jego zachowaniu. Całe Co tam plotkowało o tym, że Ela podkochuje się w Tomaszu. Albo jest takim głupkiem i tego nie widzi, albo takim gnojkiem, który udaje ślepego. Wierze, że scenarzyści wykażą się odwagą i rozsądkiem i pokarzą nam, że oczywiste nie musi być zakończeniem tego bądź co bądź dobrego serialu.

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Jej, jak dobrze jest w końcu z kimś porządnie pokomentować :)

Tomasz niby jest taki poważny, twardo stąpający po ziemi, a taki niezdecydowany. Już mnie szlag trafiał w ostatnim odcinku, jak z nostalgią zwinął Elce kubek i wpatrywał się w prezent od niej. A na wieść o odejściu z pracy powiedział tylko "Co się stało?". Gdyby powiedział zostań, albo chociaż że będzie tęsknił, ale nie nie nie. Potem siedział jak ten wół, i patrzył w przestrzeń. Nawet Nadia szybko się połapała o co chodzi. Po przejrzeniu wszystkich odcinków (tak się wkręciłam, że pół nocy zarwałam), stwierdzam, że zrobił się taki po zerwaniu z Sylwią. Tylko dlaczego musi się wyżywać akurat na Elce? Miękka faja i tyle. SPOILER Potem jeszcze będzie topił smutki w alkoholu. No nie mogę. Nawet z nią nie porozmawiał od serca. Nawet go porządnie nie odrzuciła, bo według niego nic nie znaczyła. Była jedynie przyjaciółką. Jak dla mnie, niech Elżunia nie traci na niego młodości. Konrad to super mężczyzna na horyzoncie. Pasują do siebie idealnie. Oboje są elokwentni, przede wszystkim prowadzą wzajemną konwersację. Nie mają łatwo w życiu, i pięknie się wspólnie prezentują. Chce więcej. :D

Wracając jeszcze do Natalii. Na początku okropnie mnie irytowała. Wkurzała mnie każda jej obecność na ekranie. Jednak odkąd znalazła drogę w życiu, zajęła się fotografią i zatrudniła się w Antypodach, to wydaje się być zupełnie inną osobą. I zgodzę się ze stwierdzeniem, oboje z Robertem byli mimo wszystko zbyt młodzi na tak poważną życiową decyzję. Teraz jest dobrze, i szczęścia im życzę, bo mimo wszystko lubię oboje.

PS. lekko abstrahując od tematu.

Czy tylko ja odbieram Wilka jako niesamowicie seksownego mężczyznę? :D Nie jest zabójczo przystojny, nie jakoś super zbudowany, ale to jego spojrzenie, enigmatyczny uśmiech i boski głos sprawiają, że się rozpływam. Dlaczego nigdy wcześniej nie spotkałam Pawła Ciołkosza w jakiejś poważniejszej produkcji? Bo głos oczywiście znałam. Oby go było jeszcze więcej.

ocenił(a) serial na 6
DarkAngel1989

Marek Kondrat gra w tym serialu? Jakoś mi umknął...:/

ocenił(a) serial na 10
platyna_2

OMG teraz dopiero zauważyłam. Nie, nie oczywiście miał być Konrad słownik w telefonie płata mi różne figle:) Dzięki za zwrócenie uwagi :)

ocenił(a) serial na 6
DarkAngel1989

A to ok:P

ocenił(a) serial na 6
platyna_2

Hahahah :D

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Cześć dziewczyny, dobrze, że tu zajrzałam, bo już myślałam, że gorzej ze mną. Mam dokładnie takie same spostrzeżenia jak Wy.

Już się zastanawiałam, czy ze mną coś nie tak, czy z tym Tomaszem. Już też nie mogę znieść tego jego smętnego spojrzenia. Nie wiem jak oni mają zamiar ich połączyć, bo póki co to od jakiś 30 odcinków rozmawiają ze sobą półsłówkami.
To chyba już Bajtek jest Elce bliższy :-P Jak sobie przypomnę pierwsze 50 odcinków to mam wrażenie, że to zupełnie inny film. Sama wzdychałam za takim Tomaszem, ale temu panu to już podziękuję.

Wilk, to mnie poruszył i cieszę się że nie tylko mnie. To przynajmniej jest jakiś charakter, a nie rozmiękły pieróg. Jakaś wymiana zdań, coś się dzieje.

ocenił(a) serial na 7
manioszkamia

Dokładnie, w początkowych odcinkach to był ktoś. Miły, uprzejmy, trochę nietaktowny, ale przynajmniej rozumiał błąd i przepraszał. Nie to co teraz. A Wilk to Wilk, nie wiem jak można go nie lubić. :D :D :D Ale szanuję odmienne opinie.

ocenił(a) serial na 10
mistrzyniF1

Tomasz na początku to był facet przez duże F :) Miał swoje zdanie nie martwił się opiniami innych, potrafił wprost powiedzieć co myśli i czuje. taki macho a jak wiadomo kobiety takich lubią. Nie wiem czym kierują się scenarzyści jaki jest ich plan ale jak na razie Ela i Tomek są na pierwszym miejscu mojego rankingu najbardziej nieudanych par ever. Wymarzone zakończenie : Kiedy Singielka pisze artykuł, że czasem w życiu myślimy, że na kimś nam najbardziej zależy, nie dostrzegając jak wiele dobrego nas omija i że czasem trzeba sobie odpuścić by znaleźć prawdziwą miłość (Wilk) i oczywiście zakończenie ślub Natalii i Roberta jako taka klamra - to by było dobre i zaskakujące zakończenie jednak nie na nasze realia gdzie jak już kogoś sparują to jak by się waliło i paliło to zakończenie musi być jedno.

Co do samotnego wilka. Kreacja aktorska mega udana. Tak to w życiu już bywa, że inteligentne kobiety lubią inteligentnych mężczyzn :D Sama lubię gdy ktoś mi się potrafi odgryźć bo rozmowa nabiera fajnego tempa. Wilk mimo, że wyglądem nie przypomina tych wszystkich przystojniasów to gdy zacznie mówić to od razu się myśli : jaki świetny gość takiego faceta chciałoby się mieć. :)

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Tak, chciałabym takiego faceta, zdecydowanie. :D

Nawet najfajniejsze pary z niesamowitą chemią można spieprzyć, tu flagowy przykład Zoe i Wade z Hart of Dixie. Ela i Tomek mieli chemię, ale uleciała niestety. A jak Wilk polemizował z Elką na temat związków w Antypodach, przy ich drugich spotkaniu bodajże, to iskry leciały.

Ciekawi mnie jedna sprawa. Rozumiem, że pracownicy redakcji mogli nie zauważyć że Singielka to Elka. Co prawda zdarzało się, że pisała felietony w redakcji, niejednokrotnie przy Tomaszu, który siedzi metr od niej, i nikt się nie połapał. Jednak co będzie teraz, kiedy teraz Smoczyca wyrzuciła ją definitywnie? Nie ma Eli, nie ma artykułów, a wszyscy dalej ślepi?

ocenił(a) serial na 10
mistrzyniF1

Myślę, że Ela dalej będzie pisać jako Singielka tak jak się umawiały z Dorotą. Zamieszanie zostało wyjaśnione więc pewnie się dogadają. Co do tego, że nikt się nie połapał. My widzimy całą tą sytuację jak jej felietony odnoszą się do tego co ją spotyka, ale ona pisze bardzo ogólnikowo, że faceci tacy i tacy bo robią to i tamto itd. Dodatkowo nigdy nie padło jak często felietony Singielki się pojawiają i czas akcji trzeba pamiętać, że tak naprawdę wszystko dzieje się w ciągu kilku miesięcy (co w przypadku dziecka Roberta to nie wiem jak to się rozegrało chyba w 3 miesiące) i chyba to mnie najbardziej wkurza, że tyle się dzieje a np. mija dzień lub dwa.

Wspomniałaś o Hart of Dixie To serial, który śmiało mogę nazwać jednym z moich ulubionych i tak naprawdę podoba mi się to że połączyli Zoe i Wada mimo, że można było liczyć na zakończenie z prawnikiem. Ich relacja akurat mi pasowała i gdyby nie to, że serial nie został przedłużony inaczej rozłożyli by zakończenie, które upchali właściwe w jednym odcinku.

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

O tak, zgadzam się, linia czasowa jest trochę kiepsko zachowana. Czasami jeden dzień dzieje się przez trzy odcinki, potem przeskok nagle nie wiadomo o ile. Jak się rozwinie sprawa z felietonami - pewnie się wkrótce dowiemy. A jeszcze nawiązując do HoD, to też bardzo lubiłam ten serial, i główną parę również. Wkurzało mnie jedynie, że rozdzielili ich w drugim sezonie i potem ni z gruchy pojawił się Joel. Ostatni sezon wrócił na szczęście na dawne tory. I to tyle, bo to niestety nie jest temat o cudnym Bluebell.

manioszkamia

OOo część :D Znajoma duszyczka która i tutaj myśli podobnie jak ja :) Pierwszy Tomasz był fajny teraz to flaki z olejem. A wilk jest the best ;)

ocenił(a) serial na 10
DarkAngel1989

Właśnie jestem po odcinku 122 czyli tym, który jutro poleci w tv. SPAM
Wilk i Ela uwielbiam ich wspólne sceny między żadnym innym facetem a Elą w tym serialu nie było takiej chemii. Jak ja bym chciała, żeby to on był tym jedynym.
Tomasz jak zwykle czyli snuje się i sam nie wie czego chce. Szlak mnie trafił kiedy Monika z nim rozmawiała na temat Elki. Zero entuzjazmu czy wykrzesania z siebie jakiś słów że tęskni za Elą. Scena w barze też jakaś nijaka bo niby przyszedł dla Eli, ale udaje że nie. Niby mówi, że tęskni a jednak że ogólnie o wszystkich mówi, że cała redakcja. Zastanawiam się czy on ma 30stkę czy tyle co skończył 13 lat bo tak się zachowuje jak dzieciak, który nie potrafi wprost powiedzieć o co mu chodzi.

ocenił(a) serial na 10
DarkAngel1989

oczywiście miał być SPOLIER a nie SPAM :) Uroki robienia kilku rzeczy w jednym momencie ;p :)

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

PO 125 WIĘC SPIOLERY

- To się Tomasz zdziwił hehe :D I jeszcze Dorota do niego, że chyba nie jego. Czy ten człowiek nigdy nie jest poinformowany, czy może nie chce być? Szkoda czasu.
- Dziecko Moniki i Faktura, to będzie coś ;d
- Nati i Robert, uroczo. Dobrze że się w końcu zeszli.

I jeszcze zwiastun 126. Kosmos, Wilk w akcji <3 Znowu trzy dni nudy...


mistrzyniF1

Odnoszę wrażenie że akcja od kilku odcinków zaczyna się coraz bardziej zagęszczać, z czego bardzo się cieszę, bo ogląda się je z jeszcze większą przyjemnością. Bardzo pozytywne rozwiązanie komplikacji u Natalii i Roberta, scena jego wyznania była taka urocza :) Spostrzeżenie odnośnie 126 odcinka - Wilk przechodzi do ofensywy! Wreszcie jakiś zdecydowany facet się koło Elki pojawił. No chyba że to tylko na potrzeby inscenizacji ( wszak mają udawać małżeństwo na tym reportażu), ale nie chce krakać jestem dobrej myśli. W końcu zdjecie na playerze do tego odcinka to oni oboje u Elki w mieszkaniu, także nic tylko czekać do poniedziałku.

ocenił(a) serial na 7
lavendeer

Chyba skisnę do poniedziałku. ;D Wilk zawładnął mym sercem praktycznie od pierwszego pojawienia się na ekranie, i wydaje mi się że pozostanie w nim na stałe. Przy nim Elka się uśmiecha, to jest ważne. :D Z tego co zaobserwowałam, to Sława nam się w kilku ostatnich odcinkach trochę wyciszyła. Spodziewałam się ostrzejszej wymiany zdań z Olgą, a i przy Marcinie taka milutka, jakby zawstydzona. Oby tak zostało. Szkoda że już tylko kilkanaście odcinków nam zostało.

mistrzyniF1

Też się zastanawiam jak wytrzymam do poniedziałku, ale teraz już wiem będę odtwarzała w zapętleniu scenę przedpremierową i ostatnie 10 sekund z zapowiedzi która jest na koniec 125 odc. Także polecam ;), choć to pewnie już zakrawa o szaleństwo i pewnie powinnam się udać do jakiegoś specjalisty.

ocenił(a) serial na 7
lavendeer

Te same objawy obłędu występują też u mnie. Nie wiem ile razy obejrzałam tę scenę wczoraj. Z 10 minimum. Dodatkowo przejrzałam wszystkie możliwe zdjęcia ze 126 odcinka, i te przyszłe z Wilkiem ;D Chyba jeszcze obejrzę sobie wcześniejsze sceny z jego udziałem. Kurde no, uwielbiam gościa :D

mistrzyniF1

Haha, pocieszający jest fakt że nie jestem sama. Ostatnio, jakoś w połowie tygodnia jak sobie robiłam powtórkę scen z Wilkiem, to miałam nawet zamiar dokładne spisać minuty, w których się pojawia żeby się potem nie frustrować, że nie mogę znaleźć, ale jakoś w końcu tego nie zrobiłam i jutro muszę to narobić :D Apropo sceny przedpremierowej, generalnie cała jest genialna, ale ten pierwszy moment najlepszy, kiedy widać u niego to zaszokowanie i takie wow.

ocenił(a) serial na 7
lavendeer

Jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie wszystko. Z tego co widać to pocałunek zainicjuje Wilk, ale mam nadzieję że Elka nie będzie się zbytnio opierać. Tym bardziej że później jeszcze znajdą się u niej w mieszkaniu, i pójdą razem na bal. Ehh, namówiłaś mnie, obejrzę jeszcze raz. :D

ocenił(a) serial na 7
lavendeer

W oczekiwaniu na poniedziałek:
http://singielka.tvn.pl/wideo,3113,v/przedpremierowo-konrad-oswiadcza-sie-elce,1 525978.html

Widać żadna ze stron nie jest obojętna ;)

ocenił(a) serial na 10
mistrzyniF1

A ja się boje nakręcać :( Pamiętam czasy kiedy Tomasz nie był tylko stękającym nudziarzem i kibicowałam jemu i Elce nakręciłam się na ten pocałunek a tu się okazało, że Tomasz Elke odrzucił. Boje się, że Ela zacznie z tymi swoimi tekstami typu : nie mogę się angażować w związek z tobą bo kocham kogoś innego, potrzebuję czasu, zostańmy przyjaciółmi itp. Cały czas mam nadzieję, że scenarzyści nie idą za schematami i że jest cień szansy że finał to Ela i Wilk na ślubie NI&R.

A jest jakaś oficjalna informacja ile ten serial będzie miał odcinków?

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Ja też coś czuję że spieprzą tę piękną relację. Ale co tam, jak na razie cieszę się każdą obecnością Wilka na ekranie. I mimo wszystko jestem zaskoczona jak wiele ludzi ma jeszcze nadzieje na Tomasza i potrafi go bronić. Moja cierpliwość na niego się już skończyła.

Ktoś coś wspominał że 140, i mają się skończyć pod koniec maja. Reszta dopiero we wrześniu :<

DarkAngel1989

Otóż to, cały czas niestety musimy się liczyć z tym, że scenariusz będzie poprowadzony tak żeby połączyć Elkę z Tomaszem. No ale kurczę, dla mnie ten ich wątek jest już kompletnie stracony. Przez ostatni czas facet się zachowywał tak jakby Elka była jego największym wrogiem , a przecież ona nic złego mu nie zrobiła. Wyżywał się na niej jakby to ona była źródłem jego problemów miłosnych i rodzinnych. Teraz to jego zachowanie (mam na myśli to co się ma dziać w przyszłych odcinkach) odnośnie Elki i Konrada to taka postawa psa ogrodnika, sam nie wezmę drugiemu nie dam. Niby ma tam pić z rozpaczy, że Elka w ciąży czy coś.
Ja wiem że wielu fanów porównuje ten serial do Brzyduli, w tym sensie że schemat podobny i że między Elką i Tomaszem muszą być jakieś przeciwności losu żeby się na koniec spektakularnie zeszli jak Marek i Ula. Ale akurat w tym przypadku jestem temu całkowicie przeciwna, a nawet uważam że serial by dużo stracił na wartości gdyby scenariusz poszedł tym tropem., To by było takie zbyt banalne, a z uwagi na dotychczasowe małe zaangażowanie emocjonalne ze strony Tomasza , mało wiarygodne dla widza.

Jeśli chodzi o ilość odcinów to chyba nie mają jakieś konkretnej liczby zaplanowanej. Przyjnajmniej tak było do tej pory, co można było wyczytać z komentarzy na fb i oficjalnych odpowiedzi ze strony Singielki.

ocenił(a) serial na 10
lavendeer

Na psie przeczytałam, że miał być drugi sezon (nie wiem może w sensie po przerwie następne odcinki?) ale, że oglądalność słaba i ble ble ble. Może jednak scenarzyści się opamiętają poczytają co na temat serialu piszą fani i pójdą jakaś inną drogą? Brakuje mi takiego wow w serialach tak jak by traktowano nas jak idiotów, którzy muszą od pierwszego odcinka wiedzieć jak to się skończy bo inaczej lament. Singielka to jeden z niewielu seriali gdzie główna bohaterka nie przeżywa wszystkiego 100% razy mocniej nie wyolbrzymia problemów, ma przemyślenia na wysokim poziomie. Doskonale zagrane role Andrzej i Krzysiu, ich teksty to mistrzostwo świata.

Niestety znając życie to co dobre bo nieschematyczne nie przejdzie w naszym kraju...Nie chcę nikogo obrażać ale jak tylko pojawia się coś innego niż przeciętne, jakiś serial nad którym trzeba pomyśleć bo rzeczywiście Ela ukazuje w swoich przemyśleniach wiele cennych rzeczy, to ludzie zwracają się ku tasiemcom M jak Miłość Klanom czy Pierwszym miłością gdzie zdrada goni zdradę, a na treścią nie trzeba myśleć zbyt intensywnie bo wszystko idzie przewidzieć.

Wilk daje mi nadzieję na to, że finał może mnie zaskoczyć. Z drugiej strony jestem realistką i wiem, że Tomaszowi się odmieni nagle i niespodziewanie zakocha się w Elce, która kochała go +/- od 10 odcinka. Ale cóż szczęśliwe zakończenie musi być bo w końcu Singielka jest zbyt życiowa i zakończenie za to musi być bajkowe :(

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

No niestety znów muszę się zgodzić. Było kilka nieschematycznych seriali, które albo kompletnie rozwalili scenariuszem, albo nie miały oglądalności. Za to takie gnioty jak Klan lub Barwy Szczęścia dalej utrzymują się na antenie. Szkoda.

Elka jest wspaniała. Uwielbiam słuchać jej komentarzy, przemyśleń. Ona postrzega świat trochę inaczej niż wszyscy. Jest niezwykle inteligentna i otwarta na świat i nowe doświadczenia. Najważniejsze jest to, że idzie w zaparte, nie odwraca się za siebie, szuka nowych wyzwań. Ile takich kobiet można spotkać w telewizji i w życiu? No właśnie. Przełamuje bariery, to w niej uwielbiam.

Nawiązując jeszcze do Krzysztofa, jest to jedna z moich ulubionych postaci w serialu. Nie ma drugiego tak bezczelnego typa, który jest zarazem tak czarujący. ;) Czeczot odwala znakomitą robotę.

I na koniec o zakończeniu. :) Mnie tam się wydaje, że Tomasz po prostu nie czuje tego samego do Elki, co ona do niego. I ogólnie na różnych sferach życia do siebie nie pasują. Elka mimo tego że jest roztrzepana, to wie mniej więcej czego chce. Ma jakieś plany na przyszłość. A Tomasz? To taki hipster, żyje chwilą, nie przywiązuje się do niczego i nikogo. To nie jest materiał na dobry związek. Tam samo jak nie pasował do Sylwii, tak nie pasuje i do Elki. Nawet wizualnie. ;) Może jestem wredna, ale czasem wygląda jak żul. :D Wilk jest za to dla mnie idealny. Czekam na dzisiejszy odcinek jak na szpilkach, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

NA GORĄCO PO 126!

AAAAAAAAA! Jestem zachwycona! Konrad i Elka <3 Absolutnie ich ubóstwiam. Reakcja Wilka, potem wymyślanie historii opartej na ich poznaniu, a na koniec te komplementy i pocałunek. Oglądam jeszcze raz. Jedyne co mi się nie podobało, to fakt, że tak mało ich było na ekranie. :D

ocenił(a) serial na 10
mistrzyniF1

Jeśli Elka nie będzie z Wilkiem to kończę oglądać. Konrad jest wyjątkowy: bystry, zabawny i życiowy. Zna Elę od niedawna, a potrafi w niej dostrzec to czego Tomasz nie jest w stanie dostrzec po tak długiej znajomości. Pytanie tylko czy Ela potrafi docenić kogo ma obok czy dalej będzie topić się w smutkach i nadziejach. W urywkach kolejnego odcinka oddzwaniała do Tomasza, a tel. odebrała Nadia w ręczniku. Ela była wkurzona. Więc albo Tomasz tak się załamał, że przespał się z Nadią albo ta znów coś u niego w domu robiła.

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

Raczej to drugie, jednak ta późniejsza wyprawa z Nadią w Himalaje, to już nie jest ciekawy znak...
W Konradzie zaś najbardziej urzekają mnie te niewymuszone, nienahalne, inteligentnie wkomponowane w rozmowę komplementy, np. dzisiejszy, gdy mówił że nikt nie uwierzy mu, że taka kobieta go nie pociąga :D

mistrzyniF1

Odcinek obejrzałam już dwa razy, tak samo stwierdzam że za mało ich pokazali, mogli jakoś rozbudować chociażby bardziej tę scenę przed wejściem na warsztaty, po tych fotkach co się pojawiły na stronie telemagazyn to myślałam że ta wymiana obrączek jakaś dłuższa będzie, ale nie narzekam bo i tak jest pięknie. Jestem zauroczona tym jak oni potrafią ze sobą rozmawiać, tu żarcik, tam jakieś subtelne przemilczenie albo nie niedomówienie a zamiast tego jakiś znaczący gest. Widać że Konrad im dłużej zna się z Elką, tym bardziej się przed nią otwiera i jest pod coraz większym jej urokiem. Mnie też zachwycił ten pierwszy komplement, taki był subtelny, na tek zasadzie chcę Ci powiedzieć że mi się podobasz, ale nie chce ten zrobić tak żebyś się czuła skrępowana. Poza tym, tak jak pisałam wcześniej, to jest w końcu pierwszy zdecydowany facet który zakręcił się koło Eli i nie jest to jakiś tak pierwszy lepszy z łapanki tylko bardzo wartościowa postać. Widać że się wkręcił w to już totalnie, a ostatnia scena jest najlepszym dowodem. Cieszę się że nie skradał się do Elki i nie bawił się w jakieś podchody. Powiedział co mu na sercu leżało i przypieczętował najlepiej jak w takiej sytuacji się dało. Teraz się tylko boje, co na to wszytko Elka, potraktuje to serio czy też obróci w żart. No cóż pożyjemy zobaczymy. Abstrachując, bardzo podobała mi się scena śniadania jak babcia podusmowała Sławę, że ta już oczyma wyobraźni niańczy dzieci E i K, a Elka jej o tym synu :D genialne to było.

ocenił(a) serial na 7
lavendeer

Mam nadzieję, że Elce otworzą się oczy po pocałunku, i zobaczy że Konrad traktuje ją poważnie, jak kobietę. Ten jej komentarz, gdzie jest ten mężczyzna, który potrafi ją docenić, a zaraz potem ruch ze strony Konrada, niech będą ostatecznym krokiem do ich wspólnej relacji. Tak powinien działać mężczyzna, a nie po raz kolejny rozmyślać przy zdjęciu Elżbiety (patrz Tomasz). Martwi mnie trochę zdjęcie ze 127 na Playerze, ale to jeszcze o niczym nie przesądza. Tym bardziej, że na zdjęciach z przyszłych odcinków sytuacja wygląda obiecująco.

Jeszcze nawiązując do odcinka, rozbroiła mnie scena, jak Patryk i Krzysztof rozprawiali się o Monice, Andrzeju i figurach geometrycznych. "Że czworobok? Trapez." :D

ocenił(a) serial na 10
mistrzyniF1

W ogóle sceny Andrzeja i Krzyśka to mistrzostwo świata :D Nie wiem na ile te teksty są pisane przez scenarzystów, a na ile z oryginalnego scenariusza zagranicznego, ale ten kto je pisał mistrz :D

mistrzyniF1

Tomasz to od rozstania z narzeczoną jakiś ból istnienia odczuwa, normalnie Werter tylko że to on rzucił kobietę a nie ona niego. Jest ale jakby go nie było, a to jego wieczne niedoinformowanie w oczyswistych kwestiach robi się już po prostu komiczne. Tak naprawdę to on w dalszym ciągu, jak dla mnie nie wie czego tak naprawdę chce od tej Elki. Niby tu się przejął tą domniemaną ciążą, dopytuje tej naczelnej, ale udaje że go to nie interesuje. Troche na zasadzie urażonych ambicji jak narazie to działa, bo przecież jak taki Konrad mógł sobie nagle przyjść i Elka moja przyjaciółka w końcu straciła mną zainteresowanie.

ocenił(a) serial na 7
lavendeer

Dokładnie, przecież ona powinna być tylko moja, żebym mógł ją sobie swobodnie olewać. Porównanie z Werterem boskie. :D Jeden i drugi jęczy, ale tak naprawdę nic w związku z tym nie robi. Tylko że Werter docenił faceta swojej ukochanej, a Tomasz to tam nie wie, jak zwykle. I upadnie, w następnym odcinku, po schlaniu się w Antypodach.

Z tą ciążą to też komicznie. Dlaczego nie próbował spotkać się z Elką, pojechać do niej do domu. Wcześniej sobie wpadał, a teraz jak powinien to tego nie robi? Ehh, można tak w nieskończoność. :D

mistrzyniF1

A najgorsze że pewnie taki jest plan, żeby tak mącić między nimi, tu coś Tomasz usłyszy, tam podejrzy, tu Elce ktoś coś wmówi. Ja w sumie nie mam nic przeciwko, niech się teraz Tomaszek pomęczy i zobaczy jak to jest jak ktoś ma cie tak gdzieś jak on miał Elkę do tej pory. Ale niech to idzie w parze z rozwojem relacji Eli i Konrada. W sumie nie myslalam że dojadę do takich wniosków, ale w obecnej sytuacji wyglada to tak że więcej ma jej do zaoferowania rozwodnik z kilkuletnim dzieckiem niż kawaler z czystą kartą, a nie chodzi mi tu o bagaż doświadczeń życiowych tylko po prostu perspektywiczność i potencjał dla udanego związku.

ocenił(a) serial na 8
lavendeer

Spróbujcie postawić się w sytuacji Tomasza. Tak naprawdę o jego przeszłości wiemy tylko to jak zakończyły się jego dwa ostatnie związki. Pod uwagę trzeba też wziąć to, że jest on mężczyzną wrażliwym, z małą pewnością siebie. Nazwałabym go też introwertykiem, gdyż jego zachowanie i charakter idealnie wpasowują się w tę cechę osobowości. Nie można powiedzieć, że ma czystą kartę i brak doświadczenia, bo tak nie jest. I mimo wszystko to też się liczy. To co przeżył z Nadią (zdrada, oszustwo) i z Sylwią dość mocno na niego wpłynęło. Obie panie znaczyły dla niego dużo i obie wyrządziły mu tę samą krzywdę. I pomimo tego, iż Tomasz sam powoli zdawał sobie sprawę, że przestaje kochać Sylwię to jednak ją szanował i starał się to naprawić. Bo to był jego ułożony świat, jego własny, który budował przez długi czas. Jasnym więc było, że gdy Ela do niego wzdychała, on się od niej odsunął, gdy sam również zaczął to odwzajemniać. Bo to mogło być tylko zauroczenie, chwila. Chwila, która zrujnowałaby wszystko co wybudował. I nawet jeśli jego budowla w tej chwili zaczynała się walić, wciąż można było ją naprawić.
Spoglądając na wszystko z jego perspektywy. To, że tak traktował Elę było w pewien sposób reakcją obronną. To była kolejna kobieta, na której zaczynało mu zależeć. Jak i kolejna, która mogła złamać mu serce, albo którą on sam mógłby unieszczęśliwić. Bo w tej chwili pojawiają się dwa pytania: Porażki poprzednich związków to moja wina czy tych kobiet?
On nie wie. Myśli, ale nie wie gdzie leży błąd. Dlatego z Elką stara się obchodzić ostrożnie. Zwłaszcza, że nie jest pewien jej uczuć. Bo mimo, że my to widzimy z perspektywy drugiej osoby jest ciężej dotrzeć te znaki i samemu je sobie potwierdzić. Elka pocałowała go dwa razy, ale tak naprawdę żaden nie był wyrazisty ( Pierwszy wtedy gdy ją uratował - euforia, radość na widok wybawiciela, niekoniecznie kierowana do samego Tomasza, Drugi w sylwestra, kiedy oboje byli podchmieleni ). Na oba pocałunki można narzucić coś co zmieni spojrzenie. A Tomasz jest postacią myślącą aż nad. On może być mdły i nielogiczny w oczach większości osób, ale jeśli spróbuje się wejrzeć głębiej w tę postać, ujrzy się, że jego zachowanie nie tylko jest naturalne, ale ma też sens.
Nie chce jej pokazywać jak dużo dla niego znaczy, bo wie, że teraz układa sobie życie na nowo. I sam wie, że to po części jego wina. A trudniej mu o nią walczyć, myśląc, że ona tej walki nie chce. (Co jak co, ale sama mu teraz nieźle po dupie dała, co pochwalam). I tu dochodzą kolejne rozważania. Skoro jest szczęśliwa z innym, spotyka się z nim, to nie należy się w to wtrącać i tego rozbiać, ale... Nadal jest przecież przyjaciółką. Zawsze była w trudniejszych momentach i w tych lepszych, więc za nią tęskni i szuka tego kontaktu. Nieśmiało i niepewnie.
To nie jest mdły zabieg scenarzystów, to są po prostu konsekwencje niedawnych wydarzeń, po których ciężko mu się pozbierać.

Wilk ma zupełnie inny charakter. Przez to, że jest bardziej otwarty, wygadany i zadziorny dla większej części jest ciekawszą postacią (też go uwielbiam), ale jechanie po Tomaszu wydaje mi się niesprawiedliwe. Przy Wilku kwestia jest też taka, że jest mu nieco łatwiej, bo ma syna przez co doświadczenia z kobietami wpływają na niego nieco inaczej. Jego syn to cały świat jaki ma i kocha. Dopiero tam gdzieś w tle pojawia się kobieta i związane z nią emocje negatywne bądź pozytywne.
Tomasz tego nie ma. Tomasz ma tylko siebie... I Nadię, która zaczyna go osaczać wbrew jego woli.
Nie mówię, że on postępuje dobrze, bo Elki szkoda bardzo, ale mimo wszystko wydaje mi się, że chciała wynieść tę relację na wyższy poziom za szybko.
A cały ten wir wydarzeń związany jest raczej ze specjalnymi zawirowaniami spowodowanymi przez twórców, niż obie postaci.

Mam dylemat z kim ją wolę. Na pewno Wilk jest żywszy i wprowadzi do jej życia wiele ciepłych, kolorowych wspomnień ale... Tomasz ma swój urok i pozwoliłby jej na tę piękną romantyczną miłość jak z obrazka.
Chyba nie byłabym zadowolona gdyby na finale Tomasz skończył ze złamanym sercem. Tak samo jak po ostatnich odcinkach widzę, że i Wilku zasługuje na duuuuuuże szczęście.

Jak żyć? :C

Elysee

Nie sposób się z tobą nie zgodzić. Przeprowadziłaś tak dogłębną analizę osobowości Tomasza, że chyba by mi do głowy nigdy nie przyszło, że on może być aż tak skomplikowany. Co nie zmienia faktu, że i tak nie do końca rozumiem jego tok rozumowania i sposób postępowania.

Aż jestem w szoku, że telenowela może dać impuls do prowadzenia tak poważnych dyskusji.

Jeśli chodzi o to tzw. jechanie na niego, to jest ono trochę pół żartem pół serio. Też bym nie chciała żeby którykolwiek z dwóch potencjalnych wybranków Elki wyglądował na sam koniec na lodzie (bo jakoś już mi się nie wydaje żeby w grę mógł wchodzić jeszcze ktoś inny). Jakikolwiek by ten koniec nie był, oby był pozytywny dla wszystkich w jakiś tam sposób. W końcu to nie jest dramat.

ocenił(a) serial na 7
Elysee

Ciekawe przedstawienie postaci, nie powiem. :) Częściowo się zgadzam, Tomasz to na pewno zamknięta w sobie osoba, intensywnie wszystko analizująca. Na pewno jest trochę inny niż wszyscy, zawsze na uboczu. Ale czy mała pewność siebie? No nie wiem, chyba raczej osoba podchodząca do świata w inny sposób.

Nawiązując teraz do pocałunków, tak w sumie to były trzy. :D Jeden ten w euforii, drugi, ten kiedy Elka pocałowała go po kolacji u niej w domu po czułym geście Tomasza, i trzeci, ten sylwestrowy. I według mnie to właśnie ten drugi powinien uświadomić Tomasza, że Elka chce czegoś więcej. Tym bardziej, że potem sama go za to przepraszała, bo nie chciała rujnować ich relacji, i wiedziała że ten ma narzeczoną.

Ale wiecie co jest najgorsze? W sumie przez pierwsze 100 odcinków mimowolnie byłam za Tomaszem. Zawsze tak jest, że komuś się kibicuje. Chciałam ich zejścia. Jednak odkąd pojawił się Konrad, kompletnie nie widzę poprzedniej dwójki razem. Jako typowa kobieta, patrzę w przyszłość. :D (Jezu jak to brzmi), i w przypadku Wilka widzę sielankę, rodzina, dzieci, podobne osobowości, pasje, domek z ogródkiem, takie typowe romantyczne myślenie. Jednak jak wyobrażam sobie Elkę i Tomka razem, to gdzieś na to nie ma miejsca, bo się od siebie diametralnie różnią. Od razu na myśl przychodzi mi związek Tomasza i Sylwii, gdzie po jakimś czasie to po prostu nie wypaliło, ze względu na różnicę priorytetów, np. wspólne mieszkanie, dziecko, to zawsze wychodziło od Sylwii, a tu Tomasza powodowało reakcję odwrotną od zamierzonej.

Tak więc, dla mnie niestety Tomasz nie dla Elki, choć chciałabym widzieć go z kimś innym w jego stylu, jak Nadia, tylko tu akurat nie z nią, bo ona jest wredną su*ą. ;p

ocenił(a) serial na 8
mistrzyniF1

To dobrze ;-;

Dobra, może inaczej. Chodzi o to, że obecnie Tomasz po tych wydarzeniach stracił pewność siebie. I w bardzo delikatny, niemal niezauważalny sposób próbuje się do Elki zbliżyć.

Jak to się stało, że przegapiłam jeden pocałunek? xD Anyway, oba pocałunki u Elki były jakby nie patrzeć po alkoholu. I na upartego, a Tomasz uparty jest, można sobie to tłumaczyć tym, a nie uczuciem. Zwłaszcza, że to przyjaźń, bardzo dobra przyjaźń i nie do końca wiadomo kiedy i jak przekroczy się granicę i czy w ogóle się chce. Elka też później zaprzeczała.


Ja dalej Tomasza bardzo lubię i połowicznie jestem za nim. Bo Elka go mocno ożywia, ale znowu to Wilku ożywia Elkę.
Nie wypaliło, bo Sylwia nie pasowała do Tomasza. Ich związek nie pojawił się z miłości, a raczej... Wzajemnej pomocy sobie po tym co zrobili ich partnerzy. To było tylko wsparcie, które później oboje nadinterpretowali, a przynajmniej Tomasz, bo Sylwia zdążyła się zakochać. Ona nigdy nie była w jego typie. Zawsze zbyt poważna i poukładana. On sam taki jest, więc mimo wszystko potrzebuje kogoś trochę bardziej szalonego :)

Może dodadzą jakąś nową postać? Fajnie by było. A sama Nadia za przeproszeniem mocno zaczyna mnie wkur*iać. Bo to już nawet irytację i zdenerwowanie przebija.

ocenił(a) serial na 9
Elysee

To i ja wtrącę się do dyskusji :)
Praktycznie od 1-go odcinka byłam za Elką i Tomaszem. Dostawałam białej gorączki kiedy ona romansowała z tym lalusiem Mikołajem, ale okej było minęło całe szczęście. I wszystko super do czasu kiedy rozstał się z Sylwią i zrobił się jednym słowem gburem. Zachowywał się w stosunku do Elki bardzo nie fajnie. Obwiniał ją praktycznie za wszystko. Co ona chciała nawiązać jakąś dyskusję i w pewien sposób dotrzeć do niego to on warczał pod nosem żeby nie wtrącała się do jego życia. I powiem szczerze że wcale się jej nie dziwię że odeszła z redakcji i w dużym stopniu odcięła się od poprzedniego etapu jej życia. Nie dziwię się również że teraz w dość perfidny sposób go olewa. Postępuje tak samo jak jakiś czas wcześniej on robił to samo czyli miał ją w głębokim poważaniu. Dla Elki było to o wiele trudne bo czuła się przez niego odtrącona, nie wiedziała co takiego się stało że jego postawa w stosunku do jej osoby zmieniła się o 180 stopni. Do jakiegoś 80 odc był on na prawdę super postacią i przyjacielem. Widać było że mu zależy, zawsze służył pomocą. Olewał Sylwię bo wolał ten czas spędzić z jakby nie patrzeć pokrewną duszą. Wolał pójść na ciacho czy do pierogarni zamiast iść z Sylwią do jakiejś wypasionej, eleganckiej restauracji . Nagle wszystko się zmieniło i z przyjaciela zrobił się mruk z miną cierpiętnika. Na domiar złego pojawiła się jeszcze ni z gruchy ni z pietruchy ta okropna, wredna i perfidna ex po której widać że łatwo nie odpuści i jest zdolna do wszystkiego żeby tylko zdobyć swój cel. Tego już dla Elki było za wiele. Jeszcze ta akcja co olał wywiad z nią żeby sobie posiedzieć i pogadać z Nadiusią. Teraz pojawił się Wilk bardzo interesująca postać i widać że Ela wpadła mu w oko. On też zapewne nie jest jej tak całkiem obojętny chociaż w głowie cały czas ma Tomasza. Z Tomka to taki pies ogrodnika sam nie weźmie ale drugiemu nie da. Nagle w głowie zapaliła mu się czerwona lampka i boli go to że ona praktycznie całkiem się od niego odcięła. Jeszcze ta urojona ciąża. Tak właśnie rodzą się plotki i często przynoszą ze sobą przykre konsekwencje.

Sama już nie wiem który z wyżej wymienionych panów jest dla Elki lepszym wyjściem . Czy interesujący Konrad, który nie owija w bawełnę tylko szybko przechodzi do rzeczy czy Tomasz który się pogubił i dopiero teraz się obudził że Elka to nie tylko kumpelka?
Nie mam pojęcia!

PS. Jak tu w tych wszystkich niedopowiedzeniach wytrzymać do września? OMG!

ocenił(a) serial na 10
Elysee

Małe sprostowanie co do pocałunków. Pocałunek w sylwestra - nie doszło do niego gdyż ojciec Eli im przerwał. Był za to pocałunek we drzwiach gdzie Tomasz odtrącił Ele, a ona w tym momencie jasno dała mu do zrozumienia że jej zależy. Co do twoich przemyśleń na Temat Tomasza jest w nich sporo racji. Jednak rodzi się pytanie czy ich związek miał by sens jeśli Tomasz nie potrafi sobie poradzić z przeszłością i za każdym razem będzie się bał, że coś nie wyjdzie? Z Sylwią był dla tego, że oboje przeszli przez to samo - więc był z nią z obowiązku? żalu? Nadia faktycznie jest męcząca, ale Tomasz zamiast jej wygarnąć wszystko to co ona mu zrobiła to się snuje i stęka. Jak dla mnie scenarzyści przez około 100 odcinków nie zrobili zbyt wiele by przekonać nas, że Tomaszowi jakoś szczególnie zależy na Elce. Przez co finał E&T jest dla mnie naciągany. Nie czuć między nimi chemii. Ich rozmowy ograniczają się do krótkich zwrotów i niedomówień. Nie potrafią ze sobą rozmawiać - czy tak ciężko zapytać przyjaciółkę Hej co u ciebie? - i podpytać czy czasem ciąża to nie jakieś plotki? Dla mnie ich relacje nie mają nic wspólnego ze zakochaniem a raczej Ela sobie coś wkręciła a Tomasz to pies ogrodnika :) ;p

ocenił(a) serial na 8
DarkAngel1989

Z pocałunkami faktycznie mogłam coś przegapić.
Ale co do Tomasza... Dlaczego mamy zakładać, że nie poradzi sobie z przeszłością nigdy? Poradzi, tak jak to zrobił z Nadią, ale sprawa po Sylwii jest nową i świeżą raną, która po prostu potrzebuje czasu na zasklepienie się.
On się teraz boi, bo Elka jest dla niego ważna. Kolejna kobieta, która wyślizguje mu się z rąk.
Może nie do końca z żalu i obowiązku, ale wiem z własnego doświadczenia, że wspólne problemy potrafią zbliżać. Czasami nawet aż za bardzo.
Co do Nadii, on wiele razy jej mówił, że to nie ma sensu, że do niej nie wróci. Nawet jego zachowanie wskazuje na to, że ma jej dość i najchętniej odciąłby się od niej.
A jeśli mowa o wygarnięciu, w Tomaszu to się dopiero zbiera i powoli kumuluje.

Finał... Hm... Nie wiem, naprawdę nie wiem co chciałabym w nim zobaczyć, ale panów obydwóch bardzo lubię, jak już zaznaczałam wcześniej i mam nadzieję, że jakakolwiek by nie była decyzja scenarzystów, to jednak nas zaskoczą. Nawet jeśli jednak wybrankiem Elki miałby zostać Tomasz. To jednak mimo wszystko może to zostać ukazane w niezwykle oryginalnym i interesującym świetle.
Może na co liczę, ale w sumie nie musi. Więc to raczej takie moje gdybanie i duże nadzieje xD

ocenił(a) serial na 7
DarkAngel1989

NO I PO 127...

... się zawiodłam. Dlaczego? DLACZEGOOO? Elka nie widzi że Konrad coś do niej ma. Już prościej nie można. Powiedział jej. Wszystko. A ona po pierwsze go odrzuca, po drugie szczerzy się jak szczerbaty do sera po nijakiej wiadomości od Tomasza. Ehhhh, wiedziałam że spieprzą. Szkoda mi mojego kochanego Wilka. Przyślijcie go do mnie, ja go wytarmoszę jak trzeba. :D

PS. Andrzej i Monika świetni, babcia i Sława jak zawsze niezawodne, a nowy inwestor to świnia.

ocenił(a) serial na 8
mistrzyniF1

Mam te same odczucia. Tak czekałam na ten odcinek a tu taki zawód. Elka udaje głupia. Dziwie się Konradowi trochę ze po tym wszystkim zaprosi Elkę na ten bal. Dobrze ze ona z nim jednak pójdzie, ale żeby nie było ze robi to tylko żeby zapomnieć o Tomku, a jak tylko tamten się odezwie to ona oleje Konrada. To byłoby bardzo nie w porządku. Konrad jest genialny i nie powinien być tylko pocieszaczem

ocenił(a) serial na 7
martadz_91

Dokładnie. Tak bardzo szkoda mi Konrada, bo widać że on już wpadł, chyba od walentynek. A Tomaszek co? Dalej nic. Nie zdziwię się, jak on serio się z tą Nadią przespał. Lepiej chlać w barze, zamiast rozmawiać. Dość go mam już.

ocenił(a) serial na 8
mistrzyniF1

otóż to! Tym bardziej ze kiedyś umiał dzwonić, a nierzadko nawet wpasc do Elki, a teraz co, adresu zapomniał? Lepiej wierzyć plotkom i zamiast przyjaciółki to podpytywac Dorotę. Nawet jeśli w tej swojej głowie wymyślił, ze da Elce szanse żeby sama mu o ciąży powiedziała, to mógłby wpaść i sprawdzić jak się ma, czy nie zachowuje się podejrzanie ;)
Konrad 'wpadniety' w Elkę ewidentnie, a ona głupia udaje ze niby tego nie widzi. No dajcie spokój, przecież jest inteligentna, na pewno wie o co chodzi. Ale lepiej się szczerzyć do telefonu