Wcześniej jakoś odrzucało mnie od tego serialu, na dobre przysiadłam do niego dzisiaj - i na razie mam pozytywne wrażenia :) Chyba najbardziej podobały mi się życiowe sytuacje - np. to, jak ksiądz jest obserwowany i nacenzurowany przez parafian, a także gosposia, która trzęsie plebanią :D te i parę innych scen było bardzo życiowych - kto jest we wspólnocie parafialnej, ten wie ;) z chęcią obejrzę dalsze odcinki, jeśli TVP je puści.