Wiadomo czemu postać Stephena tak gwałtownie zniknęła z serialu? Jasne, w fabule było to
zgrabnie wytłumaczone, istnieje jednak jakiś realny powód?
http://www.digitalspy.co.uk/ustv/news/a386834/scandal-creator-shonda-rhimes-expl ains-henry-ian-cusick-exit.html
Ja tą wypowiedź Shondy rozumiem w ten sposób, że scenarzyści nie mieli pomysłu na ciekawe poprowadzenie postaci Stephena, niewiele było dla niego do roboty - nie był on de facto potrzebny w drugim sezonie, więc zrezygnowali z tej postaci. I pewnie zoszczędzili kilkadziesiąt tys. $ za odcinek ;) Albo przeznaczyli je na pensję Maliny grającego Davida Rosena :)
Dzięki wielkie :) W sumie ja uważam, że szkoda, bo mnie on mocno do serialu przyciągał no i widziałam tę chemię między Abby a nim... No ale trudno.
Ja lubię tego aktora, który grał Stephena. Przystojny jest i tyle :D Joshua Malina tak jakby mniej... :P
Ale przynajmniej pojawiło się ostatnio nowe ciacho w postaci Scotta Foley'a ;) (czyli kapitana Jake'a Ballarda)
Haha :)
a możesz mi przypomnieć jak to było wytłumazone w fabule bo jakoś przeoczyłam :/