Właśnie skończyłem oglądać, co prawda z angielskimi napisami, ale większość zrozumiałem. Szykuje się kapitalny powrót. Niesamowicie znowu zobaczyć Sucre, C-Note'a, genialnego Bagwella no i oczywiście Burrowsa oraz Sarę. Już pierwszy odcinek trzymał w napięciu, a końcówka, to bomba. Michael Scofield nie istnieje, wymazali go z historii, teraz jest jakiś Kaniel Outis, który po spotkaniu z Lincolnem, udaje, że go nie zna i odchodzi obojętnie. Chcę więcej!
Widac, ze takie typowe kino klasy b... Wykonanie, rezyseria i aktorstwo troche kuleje.. Ale za to ten sentyment do serii i wspomnienia, ktore przywoluja bohaterowie na ekranie :)) piekna sprawa :)) Bede sledzil kolejne odcinki, ale nie mam jakis mega wielkich oczekiwan :p
Taa, troche drewno, wymuszone jak cholera to wszystko, ci sami ludzie byle tylko połaskotac nostalgie ludzi, lamerskie dialogi i ogolny cheesefest :D ale i tak milo sie oglada ze wzgledu na sentyment do czasow, gdy sie ogladalo prison break za dzieciaka.
No tak. Teraz masz już pierwsze włosy pod pachą i zupełnie inny odbiór serialu.
Po części rozwiązali prawie wszystko tak, jak chciałem. Zastanawia mnie tylko jaką rolę odgrywa Bagwell i kto nagle go wypuścił z Fox River?
Nie podoba mi się postępowanie Sary - wygląda to tak, jakby związek z Michaelem potraktowała jak zwykłą przygodę. Tyle razem przecież przeszli, pobrali się, a ona stwierdza coś w stylu "Mam tu nowego męża, syna, pracę. Nie pojadę po niego, jedź se sam." No kurde, Michael przestał cokolwiek dla niej znaczyć?
Bardzo mi się podoba intro tego sezonu i gra Wentwortha Millera - Scofield udał, że nie zna swojego brata a kiedy odchodzi ożyły w nim wspomnienia. On nie chce ratunku, chce aby o nim zapomniano, bo inaczej bezpieczeństwo Lincolna i Sary zostanie zachwiane co zresztą widzieliśmy w pierwszym odcinku.
Generalnie bardzo pozytywne wrażenia :) Może z sentymentu?
Nie zgadzam sie z Tb. Skoro Michael nie chce ratunku... to po co wysylal zdjecie z lokacja wiezienia ? Scofield nie mogl wyjsc z roli Kaniela Outisa. Przeciez bylo powiedziane, ze jest terrorysta, ktory trafil do Ogygii za morderstwo i za pracowanie z ISIL :) Wiec albo ma cos za uszami albo zostal wrobiony tak jak w Killerze Machulskiego :p Aczkolwiek musimy pamietac, ze imie i nazwisko (Kaniel Outis) mial juz wyrobiona wczesniej na marynarce w 4 sezonie. Czyzby Michael naprawde cos przeskrobal ? :>
No fakt, masz rację. :) Może być tak, że przez te lata nie chciał narażać swoich bliskich i w zamian zgodził się na zmianę tożsamości. Pewnie przez te lata był pod obserwacją, pytanie jak udało mu się wysłać ten list?
Dokladnie ! :) Ktos mu pewnie pomaga w wiezeniu. Scofield mial swoje sposoby ;) Na poczatku widac jak ktos mu robi zdjecie na tle meczetu :) Ale kto wyslal zdjecie to nie mam pojecia ;)
A zastanawiałeś się co w tym wszystkim robi Bagwell i jakim cudem wyszedł z więzienia? Komu by zależało na tym?
No wlasnie nie wiem. Moze Scofield wierzy w to, ze Bagwell mu pomoze ? Skoro zaplacil mu za nowa reke, to musi cos w tym byc. No bo w sumie zdjecie wyladowalo u Bagwella, a nie u Borrowsa. Moze dlatego, zeby zadna "tajna" organizacja, jak ta blondi laska i facet z porwanym uchem, sie do tego nie dostali ? No bo w sumie nie spodziewaliby sie, ze Scofield bd wysylal wiadomosci do swojego "wroga".
Smieszne, ze mamy taka wielka rozkmine pod takim w sumie gniotem. Ale jak widac sila nostalgii jest wielka ;) Kiedys to sie ogladalo Lost, Prison Break i nastepnego dnia snulo sie ze znajomymi wszelkie teorie. Czesto ogladalo sie odcinki po dwa razy i analizowalo sie jakie wskazowki nam tworcy daja :) Ta nutka tajemnica i rozkminy zawsze byla piekna :')
Może i to gniot jest, w końcu krytycy na RottenTomatoes zjechali ten serial. Może ten sentyment działa na tyle mocno, że z przymrużeniem oka patrzę na te wszystkie wady i niespójności w scenariuszu?
Mi się wydaję że Scofield współpracując z kimś w więzieniu wysłał ten list do Bagwella,aby on sam mu pomógł w ucieczce z więzienia. Ale nie pomógłby mu bezinteresownie,więc zafundował mu nową rękę,coś za coś,ręka za wolność.Scofield prawdopodobnie nie chciał mieszać w to brata ani Sary,aby utrzymać ich w bezpieczeństwie.To moje odczucia co do pierwszego odcinka,ale mogę się oczywiście mylić.Miło było znowu zobaczyć tą obsadę :D
dajcie spokój z tymi "gniotami". Wiecie, żeby coś bardzo podobało się widzom, nie musi zyskać przychylności krytyków. Jeśli dla was ich opinia jest taka ważna to oglądajcie sobie tylko te swoje górnolotne dzieła, po co macie skalać swoje oczy... A jeśli jednak macie frajdę przy oglądaniu, jak ja, prosty widz, który ogląda niewiele seriali i nie jest na czasie z tymi wszystkimi nowinkami, postępami i czarami Gry o tron, to odpuśćmy sobie te żale nad niespójnościami i określenia typu serial klasy b, gniot i drewniani aktorzy
A oglądałes ostatni (4) sezon? Bagwellowi zmniejszono karę stąd wyszedł normalnie.
sam nie pamietam, musiałbym odswiezyc sobie sezon, ale tak jak zaczynał sie Prision Break to Bagwell miał chyba dozywocie, a dzieki pozniejszej akcji za pomoc Kellermanowi jego kara mocno sie skrocila.
Chyba sobie żartujesz, polecam sobie odświeżyć serial bo nic takiego nie było. Miał dożywocie i nie było mowy o żadnym skróceniu wyroku.
Dodatkowo za ucieczkę z transportu i zabójstwo strażnika, raczej nie skrócono by mu ot tak kary. Mowa oczywiście o gościnnym udziale T-Baga w innym serialu.
Bagwell wrócił do więzienia, bo całą grupa nie zgodziła się na immunitet dla niego. W którym momencie mowa o skróceniu mu kary?
raczej chodzi o początek 5 sezonu, gdzie klawisz który oddaje rzeczy T-Bagowi sam się dziwi jakie on ma "wtyki", że takiego zwyrola wypuszczają
To była pewnie jedyna opcja, żeby wysłać list do Lincolna. Więzienie - Więzienie. Scofield przez lata pewnie zaplanował wszystko sobie co i jak rozegrać. Zapewne nie chciał, robić tego uwalniając Bagwella, ale to była jedyna opcja i znowu będzie sobie pluć w twarz, że T-Bag chodzi po świecie wolny. Jak odchodził Michael pod koniec odcinka od Lincolna było widać, że cierpi kiedy zamknął oczy, co świadczy o tym, że chciał z Nim porozmawiać ale nie mógł. Musi być pewnie na siłę kimś innym, żeby plan wypalił.
Skoro jestem gimgownem... to jak to jest, ze ogladalem Prison Break'a w 2005 roku ? :) Wedlug Twojego rozumowania musialbym miec wtedy ok. 1-3 lat. Pozdrawiam ;)
tak ale skracanie i tak juz krotkiego "Tobie", "Toba" itp do "tb" to juz ostre przegiecie paly...
Chcesz byc "ql" to zacznij traktowac polski jezyj tak jak na to zasluguje, z szacunkiem :) Pozdrawiam
Wybacz, ale bd pisal jak chce :) I to nie jest prowokacja. Milego dnia :)
P.S. Nawet nie wiedzialem, ze mozna cool zapisac jako ql - to wedlug mnie jest przegiecie ;)
nie zgadzam sie :) a film "brzydka prawda" to na pewno nie ten sam poziom co "2001: Odyseja kosmiczna". I co ? Bedziemy teraz sobie udowadniac ? :) bez sensu :)
porownanie pisania i filmow to jak wziecie pomidora i chipsa. jesli sie nie zgadzasz to jestes wewnetrzna meska karynką
Polski język zasługuje na szacunek ale skracanie słów w internecie to nie jest żadne przegięcie.
po co skracac i tak krotki wyraz? Poza tym o ile dobrze pamietam, a bylo to juz pare lat temu, to w szkole nie uczono nas by pisac TB czy CB ? Nieprawdaz?
no dobra, ale chyba nie po to został utworzony ten post żeby się spierać o pisane skróty, a po to żeby porozmawiać o odcinku
wiesz to jest taka obojetnosc jak i ciche przyzwolenie jak. na to co sie obecnie wyprawia w zyciu politycznym tego panstwa. Tak jak powiedziala wczoraj u Wojewodzkiego Krysia Janda, to nie mozna dawac na to przyzwolenia. I tak moim zdaniem powinno byc z jezykiem polskim. Co innego jest nieznajomosc zasad pisowni i ortografi, tudziez problemy o podlozu medycznym a co innego swiadomoe gwalcenie jezyka i robienie z tego standardu :) Pozdrawiam
rozumiem Cię, bo sam wolę poprawny język..
ale uważam, że czasem po prostu niezbyt warto z kimś na ten temat dyskutować..
W szkole mnie uczono jak pisać w zeszycie, a nie w komputerze albo telefonie, niektóre rzeczy się zmieniają i nic się na to nie poradzi.
tak samo mowia ludzie niezadowoleni z tego co wyprawia obecna wladza ale nic z tym nie robia bo przeciez "nic na to nie poradze" bzdura :(
W moim przypadku tak to nie działa. Od momentu kiedy przysługują mi prawa wyborcze nie opuściłem żadnych wyborów, a za obecną władzą nie przepadam ale na pewno bardziej mi odpowiada niż poprzednia (nie głosowałem na PiS).
PS Dodatkowa często chodzę na różnego rodzaju manifestacje :)